Reklama

Biznes

Polskie małe i średnie firmy nie potrafią promować się w Internecie

Artykuł Partnera
Dodano: 18.08.2013
6686_it
Share
Udostępnij
Ponad połowa małych i średnich firm nie postrzega internetu jako narzędzia dotarcia do międzynarodowych klientów i nie jest też świadoma możliwości promocyjnych, jakie daje sieć. Tymczasem aż 68 proc. firm przyjmujących zamówienia z innych krajów Unii Europejskiej za pośrednictwem WWW, to firmy małe.
 
Jak wynika z raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową pt. „Działalność transgraniczna polskich sklepów internetowych”, średnie firmy generują 26 proc. ruchu w zagranicznych zamówieniach online, podczas gdy te duże jedynie 6 proc. Możliwości promocji w tym zakresie także na krajowym rynku są znaczne.
 
 – W Internecie istnieje wiele narzędzi, które wspierają i mogą wspierać obecność polskich firm za granicą. Często przedsiębiorstwa nie zdają sobie sprawy z istnienia tego typu możliwości. Mamy m.in. program pod patronatem Ministerstwa Gospodarki, Internetowa Rewolucja bez Granic, w którym wraz z innymi partnerami umożliwiamy polskim firmom rozpoczęcie działalności na innych rynkach – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Agnieszka Hryniewicz-Bieniek z Google Polska.
 
Po raz pierwszy Internetowa Rewolucja została ogłoszona niemal cztery lata temu. Daje ona każdej małej i średniej firmie możliwość zarejestrowania za darmo domeny, stworzenia pierwszej strony WWW, umieszczenia wizytówki na mapach internetowych czy też np. wypróbowania kampanii w sieci.
 
 – Wiąże się to nie tylko z utworzeniem strony np. w domenie '.eu', ale też ze wsparciem promocyjnym, czyli z pierwszą kampanią w 26 różnych językach, w zależności od tego, jakie są potrzeby danej firmy, danej branży, Dostarczamy również wiele narzędzi, które umożliwiają analizę zagranicznych rynków, czyli zorientowanie się w potencjalnym popycie, w tym np. jaka jest konkurencja  – mówi Agnieszka Hryniewicz-Bieniek.
 
Polscy przedsiębiorcy korzystają z sieci jedynie w podstawowym zakresie. Tylko 31 proc. ma stronę WWW, a 6 proc. sklep internetowy w innej niż polska wersji językowej. Jednocześnie tylko co druga firma korzysta z internetowych tłumaczy, mimo że słyszało o nich aż 85 proc. z nich. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o promocję zagraniczną. Jedynie 13 proc. małych i średnich firm reklamuje się w językach innych niż polski, a co dziesiąty podmiot w ogóle planuje takie działania.
 
 – To, o czym mówimy, jest za darmo. Nawet konsultacja przez pierwsze 3 miesiące, jak zacząć kampanię promocyjną za granicą. To wszystko jest w ramach tego programu – podkreśla Agnieszka Hryniewicz-Bieniek. I dodaje, że jak na razie z takiego rozwiązania skorzystało kilka tysięcy firm.
 
Organizatorami akcji są Google Polska, home.pl i PKPP Lewiatan.
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy