Reklama

Biznes

Podziel się ryzykiem z ubezpieczycielem

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 28.05.2015
19912_IMG_6272
Share
Udostępnij
Jak producent może transferować ryzyko odpowiedzialności cywilnej za produkt? Jak dochodzić roszczeń w obrocie międzynarodowym? – to tematy drugiej części seminarium gospodarczego „Zarządzenie ryzykiem w obrocie gospodarczym”, które odbyło się w czwartek w hotelu Hilton Garden Inn w Rzeszowie. Jego współorganizatorami były: nasz wydawca – Grupa Sagier oraz Dom Brokerski Vector.

Praktycznymi narzędziami zarządzania ryzykiem odpowiedzialności cywilnej za produkt są, jak mówiła Martyna Dziwer-Wołosz z AXA Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji S.A., transfer ryzyka do ubezpieczyciela, zaniechanie działalności stwarzającej ryzyko, usprawnienia techniczne produktu, usprawnienia procedur oraz działania edukacyjne.
 
Ubezpieczyciel chroni, broni i świadczy
 
Transferowi ryzyka do ubezpieczyciela służy zawarcie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Ubezpieczenie to ma chronić ubezpieczonego przed konsekwencjami wyrządzenia komuś szkody – ubezpieczyciel przejmuje wtedy na siebie część wypłaty odszkodowania dla poszkodowanego.
 
Ubezpieczenie OC pełni dwie podstawowe funkcje: chroni majątek ubezpieczonego przed zagrażającym obciążeniem oraz chroni poszkodowanego przed niewypłacalnością sprawcy szkody (a w przypadku np. branży chemicznej wysokość szkód jest nieraz bardzo wysoka).
 
Podczas prowadzenia działalności produkcyjnej, usługowej czy handlowej mogą powstać szkody polegające na: zniszczeniu mienia osób trzecich, przeniesieniu ognia, spowodowaniu szkód w środowisku, zniszczeniu ruchomości i nieruchomości najmowanych, wyrządzeniu szkody pracownikowi, wyrządzeniu szkody przez pojazdy nie podlegające obowiązkowi ubezpieczenia czy szkody związanej z prowadzeniem inwestycji.
 
Prelegentka podkreśliła, że odpowiedzialność producenta nie kończy się na wyprodukowaniu towaru. Powinien on obserwować użycie wprowadzonego na rynek produktu oraz ewentualne zagrożenia, jakie może on powodować. Może się bowiem okazać, że wprowadzony produkt (a także półprodukt w obrocie profesjonalnym), jak również usługa są wadliwe. Produkt wadliwy (w tym niebezpieczny) może mieć wadę konstrukcyjną (został źle zaprojektowany), produkcyjną (wada powstała w procesie produkcji), instrukcyjną (błędy znajdują się w instrukcji obsługi), obserwacyjną (problemy i zagrożenia, które może powodować i które producent powinien obserwować). 
 
Z punktu widzenia rodzajów szkód ryzyko OC jest związane ze szkodami osobowymi, rzeczowymi, czystymi szkodami majątkowymi (uszczerbek majątku, który nie ma charakteru szkody rzeczowej) oraz kosztami wycofania produktu z rynku. Ze względu na charakter szkody ryzyko OC dzieli się na związane z wadą występującą w skali masowej  lub dotyczącą pojedynczych egzemplarzy.
 
Na koniec prelegentka zdefiniowała rolę ubezpieczyciela wobec ubezpieczonego, którą zawarła w trzech hasłach: chronić, bronić, świadczyć. Podkreśliła konieczność współpracy ubezpieczyciela z poszkodowanym, m.in. konieczność jego obrony przed nieuzasadnionymi roszczeniami osób trzecich.
 
Wybrać system czy iść na żywioł

Sprawa dochodzenia roszczeń w obrocie międzynarodowym wygląda inaczej, gdy ma miejsce wewnątrz UE, a inaczej, gdy stronami są przedsiębiorcy, gdzie jedna strona pochodzi z kraju UE, a druga jest spoza UE, zwłaszcza z Rosji bądź Chin. Mówił o tym Grzegorz Sękowski, prawnik z Kancelarii Derra Meyer&Partner Rechtsanwalte. W Unii Europejskiej jest łatwiej, bo prawo materialne zostało w znacznym stopniu ujednolicone. A zatem, gdy umowa nie zawiera regulacji, w jaki sposób strony będą dochodzić roszczeń, jest szeroka baza regulacji, które pozwalają odpowiedzieć na pytanie podstawowe – w jakim systemie prawnym będzie rozstrzygany spór. Rozporządzenie 593/2008 WE przewiduje swobodę wyboru systemu prawnego.
 
Takiej pewności prawnej nie ma, gdy druga strona jest spoza UE. Sytuacja staje się szczególnie skomplikowana, gdy sprawa ląduje w systemie prawnym jednego kraju, a musi być zastosowany  przez sąd innego kraju. Sękowski wspomniał sprawę, kiedy niemiecki sąd musiał zastosować materialne prawo rosyjskie, o którym nie miał zielonego pojęcia. Proces ciągnie się latami i jeszcze potrwa, bo przy każdej czynności trzeba korzystać z opinii biegłych.
 
W przypadku, gdy stronami sporu są przedsiębiorcy z UE z jednej strony, a z Rosji lub Chin z drugiej – prawnik zaleca odwołanie się do konwencji nowojorskiej z 1958 r. o uznawaniu i wykorzystywaniu zagranicznych orzeczeń arbitrażowych. Skuteczne może okazać się również zabezpieczenie pozycji prawnej poprzez profilaktyczne regulacje w umowie.
 
– Nie można powiedzieć, że wybór systemu prawnego jest zawsze lepszy od pójścia na żywioł – stwierdził Sękowski. Zależy to od branży oraz świadomości, w jakim systemie prawa wylądujemy, jeśli nie dokonamy wyboru. Jeżeli nie mamy możliwości skorzystania tutaj z porady dobrego prawnika, to najlepiej wybrać jakieś transparentne uregulowanie prawne.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy