Europoseł Stanisław Ożóg w piśmie do wojewody Ewy Leniart, wystosowanym we wtorek z Brukseli, prosi o interwencję w rzeszowskim Oddziale GDDKiA w sprawie kontynuowania przetargu na realizację drogi ekspresowej S19 na odcinku węzeł Kamień – węzeł Sokołów Młp. Północ. W piśmie do dyrektora Oddziału GDDKiA Wiesława Kaczora prosi o pomoc w budowie łącznika tymczasowego S19 z drogą krajową nr 19. Europoseł umieścił skany obu pism na swoim profilu na Facebooku.
Stanisław Ożóg w piśmie do wojewody powołuje się na pismo, które otrzymał 4 października br. od burmistrza Sokołowa Młp. Wynika z niego, że dyrekcja Oddziału GDDKiA w Rzeszowie ustosunkowała się negatywnie do zasadności budowy łącznika tymczasowego pomiędzy projektowaną drogą S19 na odcinku Sokołów Młp. (bez węzła) – Stobierna a istniejącą drogą krajową DK19.
W uzasadnieniu GDDKiA stwierdziła, że taki tymczasowy łącznik funkcjonowałby jedynie przez ok. 12 miesięcy. Wynika to stąd, że na II połowę przyszłego roku jest zaplanowane oddanie do użytku odcinka S19 Sokołów Młp. (bez węzła) – Stobierna, natomiast rozpoczęcie robót budowlanych na następnym odcinku węzeł Kamień – węzeł Sokołów Młp. Północ może nastąpić w II połowie 2018 r.
Zdaniem Stanisława Ożoga, informacja o tym, że taki łącznik funkcjonowałby przez ok. 12 miesięcy, „całkowicie mija się z rzeczywistością”, bowiem termin zakończenia postępowania przetargowego na zaprojektowanie i wybudowanie odcinka węzeł Kamień – węzeł Sokołów Młp. Północ (z węzłami) nie zostanie dotrzymany. Przetarg ten miał być – zgodnie z planem – rozstrzygnięty na początku września br., lecz rozstrzygnięcie zostało, jak twierdzi europoseł, odsunięte na bliżej nie określony termin.
Stanisław Ożóg twierdzi, że ta sytuacja budzi zaniepokojenie mieszkańców Sędziszowa Młp., którzy obawiają się, iż dojdzie do utrudnień w ruchu, a wręcz do paraliżu miasta poprzez jego zakorkowanie. Z tego stanu rzeczy miała sobie, jego zdaniem, zdawać sprawę dyrekcja Oddziału GDDKiA, która miała opracować projekt zmiany organizacji ruchu w tamtej okolicy, obejmujący m.in. budowę ronda w Sokołowie Młp. w miejscu skrzyżowania drogi krajowej DK 19 z drogą wojewódzką nr 875. Jednak GDDKiA, po dokonaniu analizy, nie znalazła uzasadnienia budowy takiego ronda, bowiem – jej zdaniem – brak jest podstaw do obaw, że dojdzie do zakorkowania miasta.
W przesłanym nam stanowisku rzeszowskiego Oddziału GDDKiA, sygnowanym przez Joannę Rarus, specjalistę ds. komunikacji społecznej w Oddziale, czytamy, że po przeprowadzeniu analizy GDDKiA uznała, iż budowa tymczasowego łącznika drogi S19 jest nieuzasadniona technicznie i ekonomicznie. Tymczasowy łącznik funkcjonowałby bowiem jedynie przez okres kilkunastu miesięcy, po których musiałby zostać rozebrany przez wykonawcę przystępującego do budowy węzła Sokołów Młp. Północ. Oznaczałoby to powrót ruchu z powrotem na drogę wojewódzką nr 875, nie jest bowiem możliwe technicznie, aby ten łącznik mógł zostać wykorzystany jako docelowa droga ekspresowa, ani aby był wykorzystany podczas budowy węzła Sokołów Młp. Północ.
„Warte podkreślenia jest, iż budowa S19 nie wpływa na wzrost natężenia ruchu (natężenie ruchu praktycznie pozostanie niezmienne, gdyż ilość przejeżdżających pojazdów nie zwiększy się), ale jedynie na zmianę organizacji ruchu (przekierowanie ruchu z drogi ekspresowej na drogę DW 875). Korzystnym aspektem oddania nowo budowanego odcinka S19 będzie niewątpliwie znaczne odciążenie odcinka drogi krajowej nr 19 od południowej granicy miasta do skrzyżowania z DK 19 i DW 875 (wyjazd z Sokołowa Młp. w stronę Leżajska) – czyli praktycznie całego centrum miasta. Ponadto wydając środki publiczne GDDKiA ma na uwadze przeznaczanie ich na roboty stałe służące szeroko pojętej społeczności, a nie tymczasowe, które podlegają po krótkim czasie użytkowania rozbiórce. Nie bez znaczenia jest fakt, że w latach 2013-2014 został przebudowany odcinek DK19 Sokołów Młp. -Nienadówka o dł. 3,57 km za kwotę 6,9 mln zl, a obecnie remontowany jest odc. Górno – Sokołów Młp. (dł. 2,9 km, wartość: 3,5 mln zł). Jest to wymierne, trwałe i oczekiwane inwestowanie w istniejące drogi, które w konsekwencji wybudowania drogi ekspresowej S-19 staną się własnością samorządu, a z uwagi na odciążenie ich od ruchu tranzytowego, służyć będą głównie społeczności lokalnej” – pisze Joanna Rarus.
