Reklama

Biznes

Sama faktura nie stanowi dowodu o rzeczywistym charakterze transakcji

Komentarz AXELO (Maciej Letkiewicz)
Dodano: 16.04.2018
38470_4
Share
Udostępnij

Sama faktura nie stanowi dowodu o rzeczywistym charakterze transakcji. Natomiast o dobrej wierze podatnika można mówić dopiero po zaistnieniu obrotu gospodarczego. Faktura to dokument, który może być dowodem, ale musi przy niej istnieć materialny substrat – wyjaśnia sąd. Natomiast same zeznania o widoku załadunku bez wiedzy, jaka jest realizowana wtedy faktura, nie stanowi dowodu dla dokonania transakcji.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27 marca br. (I FSK 635/16)

Komentarz AXELO (Maciej Letkiewicz)

Orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego jest potwierdzeniem już utrwalonej wykładni sądów administracyjnych. Faktura jest dokumentem, który jest wymagany przez przepisy ustawy o podatku od towarów i usług dla celów rozliczeniowych, ale musi odzwierciedlać rzeczywisty przebieg transakcji. Niezwykle ważne jest to, że aby wywrzeć skutki prawne musi zarówno dojść do spełnienia tzw. „materialnej” strony transakcji, czyli musi dojść do rzeczywistej dostawy jak i musi być to potwierdzone prawidłowo wystawioną fakturą.

Zgodnie z art. 88 ustawy o podatku od towarów i usług nie stanowią podstawy do obniżenia podatku należnego oraz zwrotu różnicy podatku lub zwrotu podatku naliczonego faktury i dokumenty celne w przypadku gdy wystawione faktury, faktury korygujące lub dokumenty celne stwierdzają czynności, które nie zostały dokonane – w części dotyczącej tych czynności. Podatnik nie ma zatem prawa do odliczenia podatku naliczonego z faktur, które dokumentują nierzeczywiste transakcje.

Warto podkreślić, że zarówno orzecznictwo sądów administracyjnych i NSA jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jednoznacznie wskazuje, że podatnik może nie ponieść konsekwencji uczestniczenia w procederze wystawiania pustych faktur tylko wtedy gdy dochował należytej staranności i transakcje rzeczywiście miały miejsce. W przypadku braku realnego obrotu towarem nie ma możliwości wykazywania tzw. „dobrej wiary”, a tym samym podatnik musi ponieść pełne konsekwencje, które mogą doprowadzić nawet do bankructwa firmy.

Wobec powyższego w sprawach, w których nie było rzeczywistego obrotu towarami nie ma znaczenia, że podatnik weryfikował umocowania rejestrowe i dokumenty kontrahenta, a nawet był świadkiem jednego z załadunków. Jedyną metodą zminimalizowania ryzyka stania się ofiarą oszustw podatkowych jest stosowanie procedur postępowania wypracowanych przez profesjonalistów.

Przedmiotowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27 marca 2018 r.,I FSK 635/16 powyższe tezy w pełni potwierdza. 

Aby szczegółowo omówić poruszone zagadnienia, skontaktuj się z AXELO. www.axelo.pl

Informacje zawarte w niniejszym artykule/komentarzu mają charakter skrótowy i informacyjny. Informacje te nie powinny zastępować szczegółowej analizy poruszanych w nim zagadnień, jak również stanowić podstawy podejmowania decyzji biznesowych lub jakichkolwiek innych czynności prawnych lub faktycznych.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy