Reklama

Biznes

Wraca południowa obwodnica Rzeszowa. Pierwszy wariant aktualny

Biznesistyl.pl
Dodano: 25.06.2018
39889_obwodnica
Share
Udostępnij

Zazwyczaj pod koniec perspektywy budżetowej są fundusze unijne, które trzeba jeszcze szybko wydać. To szansa na pieniądze na drogę południową. Ona musi być wybudowana – poinformował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. Ratusz przygotowuje na nowo dokumentację inwestycji, która w ubiegłym roku nie otrzymała unijnego wsparcia (z powodów proceduralnych). I chce, by droga według pierwszego wariantu, czyli z kilometrowym mostem przez „ptasią wyspę”, połączyła ul. Podkarpacką z ul. Sikorskiego do 2021 roku.   

Chodzi o tzw. obwodnicę południową Rzeszowa, planowaną przez osiedla Zwięczyca, Budziwój i Biała, o którą Ratusz toczył boje od wielu miesięcy. Powody proceduralne i związane z ekologią (7 odwołań od decyzji środowiskowej spowodowały decyzję o jej uchyleniu), na które oka nie chciała przymknąć wojewoda podkarpacka, sprawiły, że Rzeszów nie zdążył na czas złożyć kompletnego wniosku w konkursie projektów i inwestycja utraciła szansę na 277 mln zł dofinansowania (cały koszt inwestycji to ok. 450 mln zł). Na linii Ratusz – Podkarpacki Urząd Wojewódzki doszło do sporu. Pojawił się nowe warianty przebiegu drogi południowej – w koncepcji przedstawionej na początku br. przez starostę powiatu rzeszowskiego Józefa Jodłowskiego i wojewodę Ewę Leniart, proponowano wydłużaenie trasy i poprowadzenie jej przez Rzeszów, Boguchwałę i Tyczyn, argumentując, że przez co rzeczywiście spełniałaby funkcje obwodnicy. Ta propozycja nie zyskała jednak poparcia w Ratuszu. Prezydent Tadeusz Ferenc postanowił pozostać przy pierwszym wariancie i jego urzędnicy właśnie rozpoczęli ponowne kompletowanie dokumentacji, dla której chcą uzyskać Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID).

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent Ferenc uzasadnił tę decyzję m.in. analizami sporządzonymi na zlecenie Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju. Chodzi o raport pt. „Analiza wpływu zbudowanej infrastruktury drogowej na poziom aktywności ekonomicznej w otaczających jednostkach terytorialnych”. Droga południowa jest jedną z 52 inwestycji ujętych w tym opracowaniu.

– To inwestycje najbardziej istotne dla układu komunikacyjnego, obejmujące autostrady drogi ekspresowe, krajowe i wojewódzkie, czyli powiązane z międzynarodową siecią transportową TEN-T – mówi Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa. – Wśród nich jest także droga południowa w Rzeszowie. Rząd bada zasadność wydatkowania środków unijnych, szacuje, w jakim okresie się one zwracają. Dobrym efektem jest zwrot inwestycji drogowej w ciągu 20 lat (liczony mniejszym zużyciem kosztów paliwa, krótszym czasem przejazdu, szybszym dostarczaniem towarów i usług, zmniejszeniem zanieczyszczenia). Droga południowa znalazła się na 6. miejscu w tym opracowaniu, koszt jej budowy ma się zwróci w ciągu 2 lat. Raport zaleca jak najszybszą realizację tej inwestycji, ponieważ zmniejszy ona natężenie ruchu w Rzeszowie, zmniejszy ruch ciężarowy i tranzytowy, wpłynie na rozwój południowej części miasta, poprawi dostęp do przejść granicznych, umożliwi sprawniejszy przejazd.   

Wydaje się, że te ostatnie zalety miałaby droga południowa w każdym z przedstawianych do tej pory wariantów przebiegu, chociaż w wariancie starosty niewątpliwie byłaby droższa (9 km zamiast 6 km) i zwrot kosztów budowy zająłby zapewne więcej niż dwa lata.    

Wspomniany raport z pewnością przysłuży się miastu w staraniach o dofinansowanie. Ratusz zamierza bowiem rozpocząć walkę o pieniądze na nowo. Według pierwszego wariantu, czyli trasą przez „ptasią wyspę” na rzeszowskim zalewie.

– Przebieg drogi południowej jest dobrze przemyślany – zapewnia wiceprezydent Ustrobiński. – Był ustalony prawie 30 lat temu i pokazany w planie województwa, wypracowany na podstawie wielu dokumentów urbanistycznych. Pozytywnie opiniował go m.in. zarząd województwa podkarpackiego i zarząd powiatu rzeszowskiego. Zabierzemy za przygotowanie dokumentacji na nowo, uwzględniając wcześniejsze zarzuty wojewody, tak, aby nie było powodów do ponownej odmowy przyjęcia wnioski o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Projekt drogi jest gotowy, wystarczy uzupełnić potrzebne zgody.

Jeśli będziemy mieć ZRID, droga południowa powstanie do 2021 roku. Właścicieli domów do wyburzenia Ratusz zamierza udobruchać wysokimi stawkami wykupu.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy