Reklama

Biznes

Nie ropa i gaz, ale talent i umysł gwarancją dobrobytu w XXI wieku

Aneta Gieroń
Dodano: 15.05.2013
4190_4166_IMG_9056
Share
Udostępnij
Prawie 90 proc. przemysłu lotniczego w Polsce skoncentrowanego na Podkarpaciu, ponad 80 lat tradycji, ponad 100 przedsiębiorstw należących do Stowarzyszenia Dolina Lotnicza, ponad 2 mld dolarów rocznej sprzedaży i ponad 20 tys. zatrudnionych pracowników. Konkretnymi liczbami, Ryszard Łęgiewicz, prezes Hispano-Suiza Polska w Sędziszowie Młp., wiceprezes Stowarzyszenia Dolina Lotnicza rozpoczął dyskusję  – „Rola województwa podkarpackiego w rozwoju polskiego przemysłu lotniczego i kosmicznego”  podczas IV Forum Innowacji w Rzeszowie. 
 
Na co prof. Zbigniew Bochniarz, mąż Henryki Bochniarz, szefowej Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, na co dzień profesor University of Washington w amerykańskim Seattle, równie konkretnie wyliczył, co jest niezbędne, by region był coraz bardziej innowacyjny: inwestowanie w przedsiębiorczość, inwestowanie w naukę i talenty ludzkie, pozbycie się śmieci prawnych w stanowionym prawie, inwestowanie w infrastrukturę, zwłaszcza telekomunikacyjną i umacnianie kontaktów z międzynarodowym biznesem. Taki plan założyły sobie do realizacji władze stanu Waszyngton ze stolicą w Seattle i dzięki temu do 2020 roku zamierzają być najbardziej innowacyjnym regionem świata.
 
– Wiele z tych doświadczeń i założeń warto  wykorzystać na Podkarpaciu – tłumaczył prof. Bochniarz. – Zwłaszcza, że byłem świadkiem trzech delegacji z tego regionu obecnych w Stanach Zjednoczonych i zawsze byłem pod dużym wrażeniem. Na Podkarpaciu połączenie kapitału ludzkiego z kapitałem społecznym i kulturą mogą w niesamowity sposób popchnąć rozwój tego regionu do przodu, ale do tego trzeba pracy, konsekwencji, wizji, wsparcia władz. Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że gwarancją dobrobytu w XXI wieku nie będą złoża surowców naturalnych, gaz i ropa, ale rozwój ludzkich talentów i nauki.

Jest przemysł lotniczy, ale czy będzie kosmiczny?

Dlatego dyskusja o przemyśle aerokosmicznym na Podkarpaciu coraz rzadziej postrzegana będzie jak fanaberia, a coraz częściej jako szansa na rozwój. Ten region gładko i z sukcesem wpisał się w przemysł lotniczy – mówił prof. Witold Wiśniowski, dyrektor Instytutu Lotnictwa w Warszawie. – Czy równie gładko wejdzie w kosmiczny? Dziś firmy z Doliny Lotniczej zapewniają ciągłość produkcji w światowym przemyśle lotniczym. Dlatego gdy patrzę na ten region, z którego sam pochodzę i widzę, jak robienia samolotów i silników samolotowych uczycie się tutaj od czterech pokoleń, a wiedza lotnicza przekazywana jest z dziadka na ojca i syna, to oceniam, że Podkarpacie w gospodarce innowacyjnej może coś znaczyć. Tutaj przed wojną produkowane były najlepsze na świecie samoloty wojskowe, ale dziś, żeby tworzyć nowoczesny przemysł, konieczne jest nowoczesne szkolnictwo i inwestycje w naukę.
 
Zygmunt Cholewiński, wicemarszałek województwa podkarpackiego, niejako wywołany do tablicy wyliczał, że rozwój Doliny Lotniczej wpisany jest do Regionalnej Strategii Innowacji, a z samym stowarzyszeniem władze regionu realizują choćby projekt związany z Centrami Transferu Nowoczesnych Technologii, które przygotowują kadry pod zapotrzebowanie przemysłu lotniczego. W dodatku w kolejnych latach 50 proc. wszystkich pieniędzy unijnych ma iść na wsparcie innowacji. – Do tego równie ważna będzie jeszcze infrastruktura, ta tradycyjna, czyli drogi, koleje, jak i telekomunikacyjna – dodawał Zygmunt Cholewiński.

Przedwojenna tradycja lotnicza procentuje do dziś
 
Prof. Zbigniew Bochniarz przypomniał też zdarzenie z 2006 roku, kiedy brał udział w międzynarodowej konferencji w Brukseli, dotyczącej najbiedniejszych regionów Unii Europejskiej, na której poznał Marka Dareckiego, prezesa WSK Rzeszów. – Wtedy po raz pierwszy usłyszałem o kastrze Dolina Lotnicza i trochę rzuciło mnie to na kolana, innych zresztą też, że w tak biednej, zapóźnionej części Polski, był możliwy taki szybki rozwój technologiczny na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, to robi wrażenie. Na pewno nie zmarnowaliście też szansy, jaka w historii waszego regionu pojawiła się już 80 lat temu, gdy jeszcze przed wojną ktoś postanowił, by w jednej z najbiedniejszych części przedwojennej Polski umieścić nowoczesny przemysł lotniczy. To była decyzja wizjonera, która do dziś wam pomaga.
 
Można powiedzieć, że wykorzystaliśmy swoją szansę i nie zmarnowaliśmy ani minuty z ostatnich 20 lat – mówił w dyskusji Andrzej Czarnecki, dyrektor komunikacji WSK Rzeszów. – Koncentrujmy się na tym, w czym jesteśmy dobrzy i działamy. Na pewno sprzyja nam otocznie, które jest stabilne, przewidywalne i bezpieczne. Staramy się też zazębiać współpracę klastrów istniejących na Podkarpaciu. Dlatego po sukcesie klastra Dolina Lotnicza, którego pomysłodawcą był Marek Darecki, prezes WSK Rzeszów, staramy się wspierać klaster jakości życia – Kraina Podkarpacie. W ten sposób najnowsze technologie idą w parze w ze społecznym rozwojem regionu, gdzie nie tylko można mieć dobrą i godziwą pracę, ale można też dobrze, nowocześnie żyć. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy