Reklama

Biznes

TSLA EXPO 2018. Zero wad – cel producentów części samochodowych

Alina Bosak
Dodano: 30.09.2018
41150_CLEPA
Share
Udostępnij
Producenci części samochodowych pracują nad systemowym rozwiązaniem, który pomoże wykryć sytuację, kiedy np. dziecko zostanie pozostawione w zamkniętym samochodzie – zdradziła Mariola Hauke z organizacji CLEPA, zrzeszającej 120 największych producentów części samochodowych w Europie. O tym, jak sobie radzić z wadliwym produktem w obrocie, ryzykiem i roszczeniami kontrahentów, dyskutowali uczestnicy drugiego panelu branży automotive na Kongresie i Targach TSLA Expo Rzeszów w 2018, który w piątek i sobotę odbył się w centrum G2A Arena w Jasionce.
 
Prezentację pt. „Przemysł motoryzacyjny i zmiany prawne oraz ich wpływ na producentów części i komponentów” przedstawiła Mariola Hauke, Technical Requirements Manager z European Association of Automotive Suppliers CLEPA, organizacji reprezentującej ok. 120 producentów części motoryzacyjnych (wraz z nimi ok. 140 członków) i działającej od 59 lat. – Naszym największym zadaniem jest wpływanie na prawo Unii Europejskiej oraz ONZ. Każdy samochód składa się z 30 tys. części, a na ostateczny kształt samochodu wpływa ok. 150 regulacji prawnych. Dostarczamy członkom CLEPA informacje na temat tego, co będzie się działo w przyszłości. Pracujemy także nad systemowymi rozwiązaniami w samochodach.
 
Jak przypomniała reprezentantka CLEPA, 90 proc. wypadków spowodowanych jest ludzkim błędem. – Dlatego pracujemy nad systemami technologicznymi, które pozwalają chronić ludzi korzystających z samochodów, ich zdrowie i życie. Teraz pracujemy nad systemem, który pomoże wykryć sytuację, kiedy np. dziecko zostanie pozostawione w zamkniętym samochodzie – zdradziła.
 
O doświadczeniach Fabryki Łożysk Tocznych Kraśnik w zakresie zarządzania jakością produktu opowiedział Grzegorz Jasiński, prezes zarządu FŁT Kraśnik S.A. – Dzisiaj nie tylko moja firma musi posiadać certyfikat jakości, ale również jej dostawcy – podkreślał. – Rosną także wymagania dotyczące np. efektywności energetycznej, logistyczne związane z elektroniczną wymianą informacji. Nasi audytorzy sprawdzają także stabilność sytuacji finansowej i zrównoważonego rozwoju. Spełnienie wymagań opłaca się, bo ilość reklamowanych wyrobów spadła znacząco. Na ok. 15 mln łożysk tylko 26 sztuk było reklamowanych w ub. roku.
 
Przykłady szkód i roszczeń w branży automotive  oraz co z nich wynika dla dostawców opisał Marek Żołdak, prezes zarządu Dom Brokerski VECTOR: – Immanentną częścią produkcji są i wady. Branżę automotive ubezpieczyciele klasyfikują jako branżę wysokiego ryzyka, podobnie jak lotnictwo, farmaceutykę. To dlatego, że roszczenia z tytułu wad produktów ciągną się latami.
 
 
Marek Żołdak i Grzegorz Boratyn. Fot. Tadeusz Poźniak
 
System RAPEX w 2017 odnotował 2201 alertów wadliwych produktów. 20 proc. alertów dotyczy produktów z branży automotive. Spektakularną szkodą były wadliwe poduszki powietrzne japońskiej firmy Takata czy „afera Volkswagena”, która kosztowała koncern do tej pory ponad 27 mld euro, a koszty te mogą wzrosnąć, ponieważ pozew złożyli również akcjonariusze. 
 
Ze względu na wspomniane ryzyka dwie kolejne prezentacje poświęcono ubezpieczeniu odpowiedzialności producentów. O rozwiązaniach i doświadczeniach w obronie przed roszczeniami B2B opowiedział Piotr Wójcik, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Odpowiedzialności Cywilnej AXA Ubezpieczenia TUiR S.A. – W łańcuchu wartości w branży motoryzacyjnej najważniejsze jest bezpieczeństwo użytkowników samochodów, ale również jakość, terminowość dostawy produktu i utracone marże handlowe. 
 
Ostatni z panelistów, Grzegorz Sękowski z MN LEGAL skoncentrował się na dochodzeniu roszczeń w obrocie międzynarodowym i praktyce w tym zakresie na rynku niemieckim.
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy