Reklama

Biznes

Po przetargu na śmigłowiec dla armii. Rozczarowanie w Mielcu

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 22.04.2015
19089_black-hawk
Share
Udostępnij
Z wielkim rozczarowaniem władze Mielca i województwa przyjęły wyniki przetargu na śmigłowiec wielozadaniowy dla polskiej armii. Obawiają się, że porażka PZL Mielec, które były jednym z uczestników tego przetargu, bardzo negatywnie odbije się na sytuacji mieleckiej firmy.
 
„Istnieje duże prawdopodobieństwo, że podjęta decyzja zaważy na dalszym funkcjonowaniu PZL Mielec i obawiam się, że może to oznaczać zmniejszenie zatrudnienia zarówno w samych zakładach, jak i firmach współpracujących, czyli kooperantach dostarczających materiały i usługi” – napisał w specjalnym stanowisku prezydent Mielca Daniel Kozdęba. „Bardzo szkoda, że polska armia nie będzie miała do dyspozycji świetnego i sprawdzonego śmigłowca, który był jednocześnie szansą na olbrzymi skok rozwojowy dla naszego regionu. Mam jednak wielką nadzieję, że znajdą się takie państwa, które docenią mielecką maszynę powstającą przy użyciu najnowszych technologii” – czytamy w stanowisku prezydenta.
 
„Na korzystne wiadomości z Warszawy czekało dziś wielu mieszkańców województwa podkarpackiego, którzy utrzymują swoje rodziny z pracy w firmach Doliny Lotniczej, w tym w Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu. W tym miejscu chciałbym w pierwszej kolejności przekazać wszystkim osobom, które czują się zawiedzione dzisiejszą decyzją, że samorząd województwa w ramach swoich kompetencji i u progu nowej perspektywy finansowej, w ramach inteligentnej specjalizacji jaką jest lotnictwo, będzie wspierał przedsiębiorców, którzy stosując nowoczesne technologie tworzyć będą nowe miejsca pracy w regionie” – zapewnił w oświadczeniu pochodzący z Mielca marszałek województwa Władysław Ortyl.   
 
Zdaniem marszałka, ta decyzja nie jest pierwszą, która uderza w Podkarpacie. W tym kontekście Władysław Ortyl przywołał sprawę rezygnacji z programu Iryda. „Wybrany dziś do testów został śmigłowiec, który w Polsce nie jest produkowany, a skala inwestycji w naszym kraju trójki oferentów jest niewspółmiernie zróżnicowana na korzyść PZL w Mielcu. Mojego stanowiska nie zmienia mało precyzyjna i nieczytelna zapowiedź podziału programu śmigłowcowego” – napisał marszałek.   
 
Jego zdaniem, podjęta decyzja ma charakter polityczny, a nie merytoryczny. „Przetarg byłby bardziej przejrzysty, gdyby do testów dopuszczono dwa śmigłowce. W mojej ocenie polska armia będzie mieć mniej śmigłowców, gdyż wybrano znacznie droższy produkt” – stwierdził marszałek Ortyl. 
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy