Reklama

Biznes

Grzegorz Schetyna: Polska jest podzielona przez emocje i oskarżenia

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 15.12.2015
WARSZAWA PO KONWENCJA KRAJOWA
Share
Udostępnij
– Ta sytuacja, którą od miesiąca widzimy w Polsce, to jest coś niesłychanego – stwierdził we wtorek, podczas konferencji prasowej w Rzeszowie, Grzegorz Schetyna, jeden z liderów PO, były minister spraw zagranicznych. Polska, jego zdaniem, została podzielona przez polityków PiS, przez Jarosława Kaczyńskiego. – Polska jest podzielona przez emocje i oskarżenia – przekonywał Schetyna. 
 
Retorykę PiS nazwał "powrotem do języka wojennego, agresywnego, zamiast budowania mostów i otwierania szans współpracy". Dodał, że to co się w Polsce dzieje, jest uważnie obserwowane za granicą, o czym świadczy wypowiedź przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Martina Schulza. 
 
– Ten bezprzykładny atak na Trybunał Konstytucyjny, na Konstytucję, na państwo prawa, nie jest w Polsce ani w Europie akceptowany – dowodził Schetyna. I dodał: – Jeżeli nie wrócimy na drogę normalności, przyzwoitości, na drogę parlamentarnej dyskusji i debaty, a nie agresji i wojny, to ten konflikt będzie eskalował. Dodał też, że PO oczekuje od premier Beaty Szydło wydrukowania orzeczeń TK.
 
Schetyna stwierdził, że opozycja  będzie oddziaływać na rządzących na drodze parlamentarnej, co "nie będzie proste", bo dysponuje mniejszością w Sejmie i Senacie. Jeżeli nie będzie zmiany polityki PiS, to – zdaniem Schetyny – "należy się liczyć z eskalacją takich demonstracji jak ta, która odbyła się w ostatnią sobotę". – Źle się stanie, jeżeli debata z parlamentu przeniesie się na ulicę, ale to jest decyzja prezesa Kaczyńskiego i PiS – przekonywał Schetyna. Dodał, że wierzy, iż "przyjdzie refleksja i prezydent Duda i premier Szydło podejmą decyzję taką jak przystało na powagę ich urzędów".
 
Wizyta Schetyny na Podkarpaciu była związana z wyborami przewodniczącego PO, które mają się rozstrzygnąć w styczniu 2016 r. O fotel szefa partii ubiega się oprócz byłego ministra spraw zagranicznych także były minister obrony narodowej, Tomasz Siemoniak. – Zarówno pan Grzegorz Schetyna, jak i pan Tomasz Siemoniak mają jednakowe szanse na Podkarpaciu – zapewniał Jan Tomaka, szef podkarpackiej PO. – Od ich aktywności, od ich umiejętności przekonywania naszych członków będzie zależała decyzja. Głosowania są tajne, każdy z członków Platformy podejmuje osobistą decyzję. Dzisiaj jest u nas pan Grzegorz Schetyna. Jeżeli pan Tomasz Siemoniak wyrazi chęć przyjazdu na Podkarpacie, to również pomożemy mu w kontakcie z naszymi członkami. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy