Reklama

Biznes

Pierwsza niedziela z zakazem handlu. Dr Chmaj: musimy się tego nauczyć

Redakcja
Dodano: 08.03.2018
37899_glfsq
Share
Udostępnij
Najbliższa niedziela, 11 marca, to pierwsza w tym roku niedziela z zakazem handlu. Klienci nie zrobią tego dnia zakupów w dyskontach spożywczych, marketach i hipermarketach, ale część sklepów i innych placówek, nie objętych ustawą, będzie czynna. – Dla Polaków to zupełnie nowa sytuacja, muszą się jej nauczyć zarówno klienci, jak przedsiębiorcy – mówi dr Artur Chmaj, ekonomista, dyrektor Centrum Innowacji i Przedsiębiorczości Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

1 marca 2018 r. weszła w życie ustawa ograniczająca handel w niedzielę. Jak zmieni ona zachowania konsumentów?

– Takiej sytuacji nie było w Polsce od transformacji ustrojowej. Handel był pierwszą dźwignią polskiej gospodarki, gdyż w poprzednim systemie nie istniał. Pierwsze sukcesy biznesowe Polacy osiągali głównie w handlu. Nastała moda na zakładanie firm handlowych, bo dzięki temu można było szybko dorobić się. Potem handel nieśmiało wkraczał w dni wolne i świąteczne i był dostępny niemal siedem dni w tygodniu, o każdej porze dnia i nocy. Trzeba było niemal dwudziestu lat, by zakazano go w dni świąteczne i nikt przeciw temu nie protestował – wyjaśnia dr Artur Chmaj. – Od końca lutego mamy pewną nowość. Ograniczenie o połowę niedziel handlowych w tym roku ma nas odzwyczaić od robienia zakupów w niedzielę. Musimy się tego nauczyć. Oczywiście, zakupy nie będą niemożliwe, ale dużo trudniejsze, ponieważ małych sklepików, prowadzonych przez przedsiębiorców na własny rachunek, jest mniej. W ostatnich latach zostało ich niewiele, gdyż nie wytrzymywały konkurencji.

Które sklepy i punkty będą otwarte w niedzielę

W niedziele będę otwarte m.in. sklepy prowadzone przez przedsiębiorców „we własnym imieniu i na własny rachunek", piekarnie, cukiernie, lodziarnie, stacje paliw płynnych, kwiaciarnie, sklepy z pamiątkami i dewocjonaliami, sklepy z prasą, sklepy z biletami komunikacji miejskiej, sklepy z wyrobami tytoniowymi, placówki pocztowe, hotele, sklepy internetowe, sklepy na dworcach (w zakresie bezpośredniej obsługi podróżnych), porty lotnicze, punkty w strefach wolnocłowych, środkach komunikacji miejskiej, na terenie garnizonów, w jednostkach penitencjarnych, na terenach rolno-spożywczych rynków hurtowych, w placówkach prowadzących skup zbóż, buraków cukrowych, owoców, warzyw lub mleka surowego oraz w placówkach sprzedających części zamienne i maszyny rolnicze (tylko w okresie od 1 czerwca do 30 września).

–  Wątek ograniczenia handlu w niedzielę obecny jest w Polsce od lat. Przedsiębiorcy zawsze podnosili alarm, że spadną obroty, będą musieli zwalniać pracowników albo zamykać sklepy. Czy zakaz handlu rzeczywiście ograniczy obroty, trudno przewidzieć. Moim zdaniem, nie – twierdzi ekonomista. – Polacy mają coraz wyższe dochody, chętnie kupują i konsumują. Konsumpcja prywatna to jeden z głównych motorów napędowych polskiej gospodarki i wzrostu PKB przez ostatnie dwa-trzy lata. Sądzę, że ilości kupowanych towarów nie zmniejszą się. Zmieni się ich skala w czasie. Jeśli ktoś będzie potrzebował zakupów, to zrobi je w środę lub piątek, niekoniecznie w niedzielę. Sieci handlowe raczej na tym nie stracą, bo już przygotowały środki zaradcze w postaci wydłużonych godzin pracy w inne dni tygodnia.

Jak zakaz handlu w niedzielę wpłynie na zachowanie polskich rodzin

W niedzielę, 11 marca czynne będzie rzeszowskie targowisko przy ul. Dworaka, gdzie w większości punktów sprzedają właściciele; także giełda samochodowa na Załężu. Hipermarket E.Leclerc w Rzeszowie będzie czynny o godzinę dłużej w piątki i soboty (do godz. 22). 24-godzinne Tesco, w sobotę przed niedzielą z zakazem handlu będzie otwarte do godz. 23, a otwierane o godz. 6 w poniedziałek. W rzeszowskich galeriach handlowych funkcjonować będą placówki gastronomiczne, rozrywkowe i kulturalne: kino, placówki fitness, plac zabaw dla dzieci, restauracje, kawiarnie i kwiaciarnia.

W marcu br. zakaz handlu będzie obowiązywał także w niedzielę, 18 bm. W kwietniu w cztery niedziele (1, 8, 15 i 22.04), w maju 13 i 20.

Zdaniem dr. Artura Chmaja, ograniczenie handlu w niedzielę, wpłynie na sposób spędzania niedzieli przez wiele rodzin, które dotychczas chętnie spędzały czas w galeriach handlowych. – Życie, którym kiedyś tętniły centra miast, przeniosło się do galerii handlowych. Teraz te galerie mają być zamknięte. Może zmieni się model polskich rodzin, które będą musiały w niedzielę coś ze sobą zrobić. Trzeba będzie im coś zaoferować. Może powrócą ogródki w centrach miast, małe restauracje, bary i kafejki, które przejmą klientów galerii? – mówi Artur Chmaj. – Jak będzie, pokaże czas. Trzeba patrzeć, obserwować i reagować na to, co będzie się działo. Wszyscy musimy się uzbroić w cierpliwość.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy