Reklama

Biznes

Antoni Pikul już nie będzie wiceburmistrzem Jasła

Aneta Gieroń
Dodano: 26.07.2018
40253_Pikul
Share
Udostępnij
W poniedziałek Antoni Pikul ogłosił swój start w wyborach do sejmiku wojewódzkiego z listy Koalicji Obywatelskiej, a już w środę żegnał się z pracą w Urzędzie Miasta w Jaśle, gdzie od 6 lat sprawował funkcję wiceburmistrza. Sam Pikul twierdzi, że odchodzi, bo tak trzeba, natomiast jego szef, Ryszard Pabian, burmistrz Jasła odmawia komentarza. Ten zawarty jest w zarządzeniu opublikowanym na stronie jasielskiego urzędu.

Na stronie można przeczytać, że Ryszard Pabian z dniem 1 października 2018 roku odwołuje Antoniego Pikula ze stanowiska wiceburmistrza Jasła, a ma to związek z zamiarem przejścia wiceburmistrza na emeryturę z dniem 31 stycznia 2019 roku. Od 26 lipca do 22 sierpnia Antoni Pikul skorzysta z urlopu wypoczynkowego, a od 23 sierpnia do 30 września weźmie urlop bezpłatny. Od 1 października wiceburmistrz będzie na trzymiesięcznym wypowiedzenie, w trakcie którego otrzyma wynagrodzenia bez obowiązku świadczenia pracy.
 
Agata Koba, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jaśle nie chce komentować nagłego odejścia wiceburmistrza Pikula.

– Wszystko zawarte zostało w zarządzeniu pana burmistrza z dnia 25 lipca – mówi.
 
Sam Antoni Pikul, przyznaje, że odchodzi z urzędu, bo tak trzeba, ale nie jest to przyjemne.
 
 – Byłem związany z tą pracą i ludźmi ponad 6 lat. Z obecnym burmistrzem, panem Pabianem łączy mnie wieloletnia znajomość i wiem, że gdybym został  na stanowisku wiceburmistrza, jednocześnie kandydując na radnego sejmiku z Koalicji Obywatelskiej, stawiałabym go w kłopotliwej sytuacji przed wyborami na burmistrza Jasła– przyznaje Antoni Pikul. – Jestem wdzięczny, że przez ostatnie dwa lata mnie nie zwolnił, choć były takie naciski i jeśli nic się nie zmieni, ma mój głos w najbliższych wyborach.
 
Kandydatura Pikula w wyborach samorządowych budzi tym większe zainteresowanie, że dwa lata temu historię Stanisława Piotrowicza i Antoniego Pikula śledziła cała Polska. Do dziś budzi emocje. Okazało się, że w stanie wojennym był oskarżany przez prokuratora Stanisława Piotrowicza, byłego członka PZPR, obecnie posła PiS i przewodniczącego sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Dziennikarze dotarli do akt IPN, z których wynika, że Stanisław Piotrowicz podpisał się pod aktem oskarżenia przeciwko Antoniemu Pikulowi. Działacz Solidarności został oskarżony w stanie wojennym o nielegalne rozprowadzanie ulotek. W obronę Piotrowicza wzięli posłowie PiS, wśród nich m.in. Bogdan Rzońca, którzy podkreślali, że postawa posła Piotrowicza, wtedy prokuratora, była jedynym sposobem na uchronienie Antoniego Pikula przed więzieniem. Sam były opozycjonista odciął się od tych słów, mówiąc, że ani jemu, ani innym osobom związanym z solidarnościowym podziemiem, ówczesny prokurator Piotrowicz żadnej pomocy nie udzielał.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy