Reklama

Biznes

Elektrownia jądrowa na Ukrainie. Można zgłaszać uwagi do inwestycji

Katarzyna Grzebyk
Dodano: 20.08.2018
40412_gl
Share
Udostępnij

Na Ukrainie, w pobliżu miasta Niecieszyn, planowana jest rozbudowa Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej. Z wpływem tej inwestycji na środowisko i państwa przygraniczne można zapoznać się w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie, tutaj też do 30 sierpnia br. można zgłaszać uwagi do rozbudowy elektrowni.

Plac Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej znajduje się na zachodzie regionu sławuckiego, obwodu chmielnickiego na Ukrainie, w pobliżu miasta Niecieszyn, ok. 190 km od granicy z Polską i ok. 250 km w linii prostej od polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Korczowej, oraz ok. 160 km od granicy z Białorusią. Elektrownia ta powstała w 1987 roku. Pracują w niej dwa reaktory wodne ciśnieniowe o mocy 1000 MW. Dwa kolejne zaczęto budować pod koniec lat osiemdziesiątych, ale po rozpadzie ZSRR inwestycja stanęła. Operatorem elektrowni jest Energoatom. Obecnie planowane jest uruchomienie dwóch kolejnych, czyli bloków energetycznych nr 3 i nr 4.  

– Do tej pory nikt nie złożył uwag i wniosków w sprawie rozbudowy elektrowni – przyznaje Łukasz Lis, rzecznik Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie.

Jakie są konsekwencje awarii i limit promieniowania

O kwestiach technicznych związanych z promieniowaniem i wpływem na środowisko, można przeczytać w dokumentach przetłumaczonych na język polski, zamieszczonych na stronie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie.

 „Dawka promieniowania dla mieszkańców nie przekracza limitów nawet w strefie ochrony sanitarnej. Oznacza to, że nawet gdyby elektrownia była położona na samej granicy, limit promieniowania dla mieszkańców sąsiednich państw nie zostałby przekroczony (…). Wpływ promieniowania na państwa sąsiednie podczas normalnej eksploatacji CEJ będzie znacznie mniejszy niż ustalone limity dawek” – czytamy w dokumentacji.

Jakie mogą być konsekwencji awarii elektrowni dla państw sąsiednich? „Na podstawie oceny konsekwencji transportu transgranicznego przy omawianych awariach, takich jak maksymalna awaria projektowa oraz awaria ponadprojektowa (…) obliczenia (…) pokazały, że dla żądnej z badanych awarii poziom rocznej dawki efektywnej na osobę dla członków grupy referencyjnej w państwach sąsiednich nie zostanie przekroczony”. Newralgicznym tematem jest grupa dzieci w wieku do dwóch lat. „Krytycznym scenariuszem meteorologicznym jest scenariusz 3A, w którym odpad radioaktywny przypada na okres wegetacji roślin. Głównym sposobem generowania dawki promieniowania (dla wszystkich badanych rodzajów awarii) jest łańcuch pokarmowy. Ok. 99 procent dawki pochodzi z tego źródła” – informują w dokumentacji.

Uwagi przyjmowane są do 30 sierpnia

Uwagi i wnioski w tej sprawie można składać osobiście lub pisemnie, do 30 sierpnia 2018 r. do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Strona ukraińska może te opinie wziąć pod uwagę, ale nie muszą być one dla niej wiążące.

Szczegółowe informacje o inwestycji znajdują się na stronie Rzeszowskiej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie. 

Kilka lat temu mówiło się o dostawie energii z Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej do Polski poprzez połączenie z Rzeszowem. Interesowała się tym spółka śp. Jana Kulczyka. W ub. roku przedstawiciele ukraińskich władz proponowali Polsce dostawy energii z tej elektrowni, także poprzez połączenie elektroenergetyczne z Rzeszowem, ale podczas ubiegłorocznego Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, zaprzeczył jakoby Polska była tym zainteresowana.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy