Reklama

Kultura

Armenia i Rzeszów w najnowszej powieści Magdaleny Zimy – Louis

Aneta Gieroń
Dodano: 03.06.2016
27609_0K3A2137
Share
Udostępnij
W czwartek w Księgarni BOSZ w Millenium Hall swoją premierę miała czwarta już powieść rzeszowianki, Magdaleny Zimny – Louis. "Zaginione", których akcja toczy się w teraźniejszości i przeszłości, w Rzeszowie i Armenii, są wędrówką w czasie i przestrzeni głównych bohaterek: Albiny i Helenki oraz podróżą po historii dwóch krajów: Polski i Armenii. Skąd Armenia w powieści Magdy Zimny – Louis? Jak zwykle zdecydował przypadek, a właściwie spotkanie z drugim człowiekiem, co najbardziej inspiruje autorkę. Tym razem zaczęło się od spotkania  z Ormianinem, Karo Karapetyanem w Krośnie.

W ostatnich 6 lat to już 4. powieść Magdy Zimny – Louis. Zadebiutowała w 2010 roku "Śladami hamowania". Od tego czasu, co dwa lata cieszy czytelników kolejną książką. W 2012 roku wyszła bardzo dobra "Pola", a "Kilka przypadków szczęśliwych" w 2014 roku ugruntowało jej pozycję na rynku wydawniczym i zamknęło ponad 20 letni okres życia spędzony na emigracji w Wielkiej Brytanii. W tamtym czasie na stałe wróciła do Rzeszowa i co jak podkreśla, okazało się jedną z najlepszych decyzji w jej życiu. W czwartek odbyła się premiera jej najnowszej, czwartej już książki – "Zaginionych" wydanych przez Świat Książki.
 
To pierwsza książka Magdy Zimny -Louis w całości napisana w Polsce i tak szeroko dokumentująca konkretne miejsca – w tej akurat powieści Armenię i  Rzeszów lat 80. XX wieku. Jak przyznała autorka, dwutygodniowy wyjazd do Armenii, pozwolił jej absolutnie zauroczyć się tym miejscem, ale był zbyt krótki, by bez problemu przejść meandry historii i tradycji tego kraju. W tym bardzo pomogli jej, wspomniany już Karo Karapetyan, Małgorzata Pomianek – Grigorian i Artur Grigorian oraz Suren Vandarian. Dzięki temu Armenia żyje, pachnie i smakuje na kartach powieści, a zauroczenie autorki miejscem i przeszłością kaukaskiej  krainy udziela się też czytelnikowi. Wśród ormiańskich bohaterów nie ma nawet czarnych charakterów, w przeciwieństwie do polskich postać, co również wiele mówi. 
 
Jaka jeszcze jest najnowsza powieść „Zaginione"?! Na pewno świetnym portretem Rzeszowa lat 80. XX wieku, co jest dużym atutem, bo nieważne gdzie, ale co zawarte jest w treści, a z tym w powieściach obyczajowych bywa różnie. Dobrze nakreśleni bohaterowie: pisarka Albina, siostrzenica Helenka, polityk Wiktor, wojskowy Leon, czy przewodnik Artiom prowadzą nas po splątanych losach polskich i ormiańskich rodziny, a wszystko zaczyna się od dwójki młodych lekarzy. Co wynikło z tamtej miłości Polki i Ormianina i czego ze wspomnień pisarki Albiny możemy dowiedzieć się o Rzeszowie oraz polityce, bo autorka popolitykować lubi sobie bardzo, trzeba już sprawdzić na kartach powieści. Czy polityk Wiktor, to konkretny polityk z Podkarpacia? Autorka te wątpliwości rozwiała w czwartek, zapewniając, że akurat ta postać, to suma politycznych świń w tym świecie. Inne tajemnice ciągle jeszcze pozostały nierozszyfrowane, a warto je poznać, bo to najlepsza z dotychczasowych powieści rzeszowskiej pisarki.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy