Reklama

Kultura

Ikony. Autorska galeria Małgorzaty Dawidiuk w Przemyślu

Antoni Adamski
Dodano: 12.01.2018
5455_dawidiuk
Share
Udostępnij
W Przemyślu, w swojej autorskiej galerii Małgorzata Dawidiuk pokazuje współczesne ikony nawiązujące do tradycyjnych form malarstwa kościoła wschodniego lecz odrębne – oryginalne w treści i formie.
 
Galeria mieści się w kamieniczce przy ul. Chopina 18. Ta, zbudowana w 1890 r. ma wnętrze ozdobione secesyjnymi malowidłami oraz sztukateriami z tamtej epoki. Malowidła zostały odsłonięte i zakonserwowane przez Małgorzatę Dawidiuk. Kamieniczka ma ciekawą historię. Jej pierwszym właścicielem był adwokat Emanuel Rummer; później należała do Mykoły Antononewycza, działacza ukraińskiego, adwokata i mecenasa sztuki. 
 
Źródłem i inspiracją malarstwa ikonowego Małgorzaty Dawidiuk jest materia. To ocalone przy odnawianiu cerkiewek i nieprzydatne w pracach konserwatorskich stare drewno: kawałki gontów, desek, belek, a także fragmenty płótna. Widnieją na nich niezatarte ślady użytkowania, na ich powierzchni odnaleźć można niekiedy pozostałości dawnej polichromii. Dużo ważniejsze jest jednak niematerialne znaczenie tego tworzywa. Obecne w świątyniach przez dziesiątki lub setki lat były niemymi świadkami tragicznych wydarzeń historycznych: wojen, zniszczeń i opuszczenia, które udało im się przetrwać jakby na przekór ziemskiej logice. Co ważniejsze: te „omodlone” przez pokolenia niepozorne fragmenty materii stały się świadectwem wiary kilku pokoleń. W ten sposób wkroczyły w inną rzeczywistość: nabrały duchowego znaczenia.
 
Małgorzata Dawidiuk to specyficzne tworzywo przekształciła w ikonę: w wizerunek Boga i świętych. Ale ikony przemyskiej artystki nie zostały napisane wedle obowiązujących od wieków wzorów ikonograficznych. Autorka kreuje iluzję nieziemskiej rzeczywistości. Na nierównej powierzchni starej deski lub na zniszczonym kawałku płótna pojawiają się – zarysowane kilkoma plamami barwnymi – anonimowe postacie świętych z głowami w złoconych aureolach. Są one zaledwie aluzją do dawnych przedstawień malarstwa ikonowego. To raczej uosobienie Boskiej Obecności, powstające  w umysłach i sercach wiernych nie przez oglądanie materialnego dzieła sztuki, lecz przez modlitwę i kontemplację. Tak z materii rodzi się duchowość. Mniej ważne jest to ziemskie, zgodne z regułami sztuki cerkiewnej odwzorowanie Boga na ikonowej desce. Najistotniejsze jest odczuwanie obecności Boga w innym – niedostępnym zmysłom – wymiarze. 
 
W dawnej ikonie boskość wyobrażona jest poprzez złote tło. Symbolizowała ona światło emanujące z pozaziemskiej rzeczywistości. W ikonach-cieniach – jak nazywa je Małgorzata Dawidiuk – złote tło nie występuje. Światło padające z nieba  przedziera się poprzez mrok materii. Istnieje w tych ikonach przeczucie Boskiej Obecności. Z mroku wyłaniają się złociste aureole świętych, skontrastowane z szarymi postaciami ziemskich istot. Tak poprzez ubogą materię człowiek stara się dosięgnąć tajemnicy  pozaziemskiego bytu.  
 

Małgorzata Dawidiuk – absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu. Studiowała w latach 1988-94 na Wydziale Malarstwa i Konserwacji, specjalizując się w ikonie. Są one głównym tematem jej malarstwa, które prezentuje w wielu znaczących galeriach w kraju i za granicą. Artystka jest także konserwatorką dzieł sztuki: zajmuje się przede wszystkim zabytkami cerkiewnymi.   
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy