Reklama

Kultura

Misterium Męki Pańskiej w Niechobrzu po raz pierwszy

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 30.03.2015
18716_IMG_4627
Share
Udostępnij
Ok. 50 aktorów-amatorów wzięło udział w Misterium Męki Pańskiej, zorganizowanym w Niedzielę Palmową na terenie sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Niechobrzu k. Rzeszowa. Mękę i śmierć Chrystusa z przejęciem obserwowało kilkuset uczestników, a wśród nich bp Edward Białogłowski.
 
– Pomysł zrodził się w głowie Tomka Grzebyka, studenta historii mieszkającego z Niechobrzu. Przyszedł z nim do mnie – opowiada ks. Patryk Smoleń z sanktuarium.
 
Przygotowanie misterium (próby, logistyka, przygotowanie placu) trwały zaledwie miesiąc, co przy tak skomplikowanym organizacyjnie przedsięwzięciu nie jest długim czasem. Ks. Patryk podkreśla, że próby poszły dobrze, bowiem trzon aktorów ma już za sobą występy na scenie w różnych pantomimach i przedstawieniach.
 
Wykonawców wsparli Krzysztof Drążek i Mateusz Surówka, czyli Jezus i Judasz z cieszącego się swego czasu olbrzymią popularnością Misterium Męki Pańskiej w Babicy (jego ostatnia edycja miała miejsce w 2007 r.). Krzysiek po latach znów „zagrał” Jezusa, natomiast Mateusz – Kajfasza. – Ksiądz z Niechobrza mnie poprosił, a ja nie odmówiłem – opowiada „Jezus”. Przyznaje, że było trochę inaczej niż w Babicy –  nie znał tak dobrze ukształtowania terenu w Niechobrzu, nie znał też większości aktorów. – Starałem się jednak zagrać jak najlepiej – podkreśla.
 
Zarówno Krzysiek, jak i ks. Patryk podkreślają wielką mobilizację nie tylko aktorów, ale i osób pomagających w organizacji misterium. – Wielkiego wsparcia udzielił nam ks. proboszcz Jan Koc, który udostępnił Park Matki Bożej. Mieliśmy wsparcie finansowe ze strony burmistrza Boguchwały, pomogli nam też radni z Niechobrza – podkreśla ks. Patryk. – Bardzo zmobilizowali się też mieszkańcy. Przez ostatni tydzień przed misterium, od rana do wieczora, ofiarnie pracowali nad przygotowaniem terenu.
 
Ks. Patryk zapowiada, że idea wystawienia w Niechobrzu plenerowego Misterium Męki Pańskiej będzie kontynuowana w kolejnych latach.
 
A Krzysiek Drążek przypomina, że w październiku ub.r. zmarł ks. Józef Trzeciak, proboszcz z Babicy, „dobry duch” tamtejszych Misteriów Męki Pańskiej. – Niechobrz jest położony niedaleko Babicy, za górką. Być może to ks. Józef upomniał się o te misteria? – zamyśla się „Jezus” z Babicy, a teraz z Niechobrza.  
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy