Wnuk ostatniego właściciela Krasiczyna, mieszkający w Belgii 82-letni Michał Ksawery Sapieha, nie rezygnuje z odzyskania zamku w Krasiczynie. Sprawa zwrotu rodowej posiadłości trafiła właśnie do sądu administracyjnego.
Pełnomocnik Sapiehy kwestionuje decyzję ministra transportu, że zamku nie można zwrócić z powodu „nieodwracalnych skutków prawnych". Chodzi o decyzję uwłaszczeniową wojewody przemyskiego z 1994 r., na mocy której zamek został przekazany w wieczyste użytkowanie przedsiębiorstwu państwowemu – FSO, później przejęła go należąca do Skarbu Państwa Agencja Rozwoju Przemysłu.
Mieszkający w Belgii, 82-letni książę Sapieha, nie chce skorzystać z przysługującego mu prawa do odszkodowania i zabiega o odzyskanie nieruchomości od Skarbu Państwa. Chce w zamku utworzyć Uniwersytet Narodów Europy Środkowo-Wschodniej. Według niego, jest szansa na wsparcie tego projektu ze środków unijnych i budżetowych.