Kamil Dobrowolski, aktor rzeszowskiego Teatru „Maska”, absolwent Akademii Teatralnej w Warszawie Wydział Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku, ten sam, który tydzień temu wcielił się w tytułowego „Piotrusia Pana” na deskach „Maski”, tydzień później, 15 maja kroczył po czerwonym dywanie w Cannes. Nieprawdopodobne? Ale prawdziwe! Kamil dwa lata temu zagrał u młodego, węgierskiego reżysera Laszlo Nemesa, którego film „Syn Szawła” , opowiadający historię młodego Żyda, który trafił do Auschwitz-Birkenau, zakwalifikowany został do konkursu głównego i walczy o Złotą Palmę na 68. międzynarodowym festiwalu w Cannes.
Kamil Dobrowolski w filmie Nemesa zagrał dość istotną postać Mietka, debiutując tym samym w filmie fabularnym, bo wcześniej występował tylko na deskach teatralnych i miał swój serialowy epizod. W przypadku rzeszowskiego aktora możemy mówić o tym większym szczęściu, że „Syn Szawła” wzbudził ogromne zainteresowanie mediów i filmowców – mówi się nawet, że może być „czarnym koniem” francuskiego festiwalu, jednego z najważniejszych na świecie.
Poruszający obraz Nemesa ukazuje piekło Auschwitz-Birkenau w 1944 r. od strony Sonderkommado – grupy kilkudziesięciu więźniów, głównie Żydów, kierowanych do obsługi transportów i pracy w krematoriach. Wśród nich jest węgierski Żyd, który rozpoznaje zwłoki zamordowanego nastoletniego syna i podejmuje starania, by nie zostały one spalone z innymi. Z narażeniem życia chce zorganizować prowizoryczny pochówek oraz namówić rabina, by odmówił kadisz.
Film zakupiony przez Gutek Film będzie do obejrzenia także w polskich kinach.
Syn Szawła Laszlo Nemesa
