Reklama

Kultura

Z “Fedry” na Maskaradzie widz nie mógł wyjść obojętny

Aneta Gieroń
Dodano: 07.05.2013
3997_anna_skubik_fedra
Share
Udostępnij
Od niedzieli trwa w Rzeszowie czwarta edycja Maskarady – Festiwalu Teatrów Ożywionej Formy. Na pierwszy ogień spotkania z widzem poszedł plenerowy spektakl „Ballada o Janie Wnęku" katowickiego Teatru Gry i Ludzie, opowieść o lotniczym pasjonacie, analfabecie, który dawno, dawno temu  skonstruował „lotnię” i wzbił się na niej w przestworza. Ludzie śmiali się, że szaleniec, a marzyciel dokonał pierwszych udanych długodystansowych lotów ślizgowych. W poniedziałek Maskarada po raz pierwszy przeniosła się na dużą scenę teatru Maska i… Anna Skubik w monodramie „Fedra” opartym na tragedii Jeana Baptiste’a Racine’a potwierdziła, że Festiwal wie, co to dobry teatr, który nie pozwala widzowi wychodzić obojętnym ze spektaklu. Maskarada potrwa do niedzieli, a przez najbliższy tydzień dużo może się jeszcze zdarzyć.  
 
Spektakl nawiązuje do mitologicznej postaci Fedry, żony króla Aten, Tezeusza, która nieszczęśliwie zakochała się w pasierbie. Tyle przekazy historyczne, na podstawie których powstała tragedia Racine’a. Anna Skubik w swoim monodramie wciela się w Fedrę w ostatnich chwilach jej życia, gdy trucizna nie dotarła jeszcze do serca i nie zaciemniła umysłu. Targana spazmami kobieta opowiada swoją historię, świadoma tragedii, która się zdarzyła, winna nieszczęśliwej miłości i tragicznej śmierci pasierba, rozważa na ile człowiek jest zabawką w rękach przeznaczenia, na ile serce  potrafi wymknąć się spod kontroli rozumu i walczyć o miłość. Aktorka, płynnie przechodzi z języka polskiego na grecki w towarzystwie muzyki, która buduje napięcie, a przy kolejnych próbach rozpaczliwego wyjaśnienie powodów i skutków zakazanej, kazirodczej miłości, wbija widza w fotel.
 
Uwagę przykuwa bardzo ciekawy zabieg techniczny polegający na wpleceniu postaci Hipolita (pasierba) i Enony (piastunka i powiernica) w fałdy sukni Anny Skubik. To  po pierwsze znakomicie podkreśla, jak życie, myśli i czyny Fedry zdominowane są przez Hipolita i Enonę, po drugie pozwala na bardzo naturalne przechodzenie aktorki z monlogu na dialog i odwrotnie.
 
Kto z nas pierwszy uderzy kamieniem w Fedrę? W kreacji Anny Skubik pewnie niewielu by się nie znalazło. Jej monodram zmusza raczej do zastanowienia, jak bardzo każdy z nas jest ułomny i targany namiętnościami. Więcej, Fedra w śmiertelnych konwulsjach wzbudza bardziej naszą litość i smutek niż nienawiść i potępienie.
 
W kolejnych dniach Maskarady na pewno warto się wybrać na ciekawe widowisko plenerowe, oparte na pamiętnikach Anny Politkowskiej „Putin na nartach”, grane  przy teatrze Maska w czwartek o godz. 20.30 (wstęp wolny) oraz na „Czas Matek” w wykonaniu Teatru Ósmego Dnia, który wystąpi w sobotę o godz. 20.30 na rzeszowskim rynku. Nie można też zapominać, że Maskarada to także, a może przede wszystkim  teatralna frajda dla najmłodszych. Spektakle dla dzieci odbywają się codziennie do południa w rzeszowskiej Masce. Bilety na spektakle są w cenie 15 zł – normalny oraz 12 zł – ulgowe dla grup zorganizowanych oraz studentów, emerytów i rencistów ( po okazaniu dokumentu uprawniającego do zniżki). Do kupienia w kasie Teatru Maska w Rzeszowie.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy