Reklama

Lifestyle

Pracownia Gorzka – smakowite torty spod ręki farmaceutki

Angelika Fila
Dodano: 07.05.2018
38673_tort
Share
Udostępnij
Zuzanna Krasoń, właścicielka Gorzkiej z wykształcenia jest farmaceutką. Zrezygnowała z wieloletniej pracy w aptece i postanowiła spróbować swoich sił w cukiernictwie. W swojej małej pracowni tworzy niepowtarzalne torty ręcznie zdobione pięknymi kwiatami, czekoladkami, spływającą polewą i dekoracjami z jadalnego papieru. 
 
Właścicielka pracowni Gorzka jest mamą 3 chłopców, a z wykształcenia farmaceutką, która postanowiła przenieść się z apteki do własnej, małej pracowni wypieków. Swoją pasję, którą jest pieczenie, zamieniła w pracę. Poniekąd to właśnie dzięki chłopcom pani Zuzanny powstało nowe, słodkie miejsce na kulinarnej mapie Rzeszowa. 
 
– Zawsze lubiłam piec ciasta, dużo bardziej niż gotować. Czasem wymyślałam przepisy w domu. Piekłam to, na co akurat miałam ochotę, a ciasta mi wychodziły. Doskonaliłam swoje wypieki coraz intensywniej. Miałam też więcej czasu, ze względu na to, że ostatnie 2 lata spędziłam w domu z dziećmi – informuje Zuzanna Krasoń, właścicielka pracowni Gorzka. – Piekłam torty głównie dla znajomych. Oni mówili o moich „pracach” swoim znajomym i coraz więcej osób o mnie słyszało. Tak się to wszystko zaczęło. 
 
 
Fot. Archiwum Gorzka
 
Na początku właścicielka pracowni tworzyła torty w domu. Jednak, żeby móc realizować większe zlecenia, nie tylko dla rodziny i przyjaciół, trzeba było zastanowić się nad stworzeniem większego miejsca, w którym mogłaby pracować. Z pomocą przyszła RARR, dzięki której właścicielka otrzymała dotację na działalność. 
 
– Jeśli ktoś chce się rozwijać i robić coś, co przyniesie znacznie więcej niż dodatkowy dochód, trzeba mieć swoją działalność. Na dłuższą metę nie da się tego robić w domu. Pojawiła się możliwość dotacji. Napisaliśmy z mężem projekt, by wziąć udział w programie „Biznes inicjator”, który został zrealizowany przez Rzeszowską Agencję Rozwoju Regionalnego – opowiada.
 
Nabór został ogłoszony, kiedy Pani Zuzannie skończył się urlop macierzyński. Była wtedy na urlopie wychowawczym, co oznacza bierność zawodową. Dzięki niej miała szansę zakwalifikować się do udziału w projekcie. Pracownia Gorzka powstała w grudniu i cieszy się niemałą popularnością.
 
– Trwają komunie, a to dla mnie intensywny okres. Nie mam już wolnych miejsc na maj.  Ludzie dalej dzwonią i ciągle pytają, czy można zamówić tort – dodaje Zuzanna Krasoń.
 
Artystyczne wykończenie 
 
Do wyrobów ciast właścicielka używa najlepszej jakości produktów. – Prawdziwej czekolady, takiej, z której robi się praliny. Wszystko jest świeże i dobrej jakości, co mam nadzieję czują moi klienci – mówi.
 
Skąd pomysły na wygląd ciast? – Często inspiruje się Instagramem i Pinterestem. Bywa też tak, że to sami klienci są dla mnie inspiracją. Przynoszą mi zdjęcia ciast i proszą żeby tak właśnie wyglądały. Mogę wtedy zobaczyć coś nowego, spróbować zrobić tort według pomysłu innych, a nie wedle swojej inwencji. To także uczy. Czasem klienci dają mi wolną rękę i ufają bezgranicznie – mówi właścicielka Gorzkiej. 
 
 
Fot. Archiwum Gorzka
 
Autorka niepowtarzalnych wypieków ciągle szkoli swoje umiejętności. Kiedy tylko ma wolną chwilę bierze udział w kursach cukierniczych, głównie tych dotyczących dekorowania ciast. Zuzanna Krasoń pracuje sama. Tworzy niełatwe w wykonaniu makaroniki, postacie z masy cukrowej czy kwiaty maślane i z jadalnego papieru. Jest to długa, często kilkugodzinna praca. Zastanawia się więc, by w przyszłości zatrudnić kogoś do pomocy w „składaniu” tortów, tak aby praca szła sprawniej. Jednak ostateczny wygląd każdego tortu chciałaby zostawiać sobie, ponieważ lubi dbać o każdy szczegół, co doskonale widać w pracach właścicielki pracowni Gorzka. Zuzanna Krasoń coraz intensywniej myśli też o tworzeniu słodkich stołów i bardzo dużych, niełatwych do wykonania tortów na wesela.  
 
Zamówienia na słodkie wypieki u Zuzanny Krasoń składać można m.in. przez fanpejdż na Facebooku.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy