Reklama

Lifestyle

Co w Rzeszowie “robi” stylistka gwiazd?

Ewelina Czyżewska
Dodano: 22.06.2017
33460_main
Share
Udostępnij

Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, była projektantka czołowych polskich marek modowych,  stylistka gwiazd z pierwszych stron gazet. Pracowała przy sesjach zdjęciowych dla Vogue, Claudii i Vivy, a dziś Joanna Drabik kreuje wizerunek niedocenianych marek z Podkarpacia. O tym dlaczego czasem warto rzucić wszystko i zacząć od nowa.

– Pochodzę z Chrzanowa. To jest taka mała miejscowość między Krakowem a Katowicami – z uśmiechem opowiada Joanna Drabik. – Stamtąd najpierw przeprowadziłam się do Krakowa, a później do Łodzi, gdzie skończyłam Akademię Sztuk Pięknych na kierunku projektowanie ubioru. Po studiach była jeszcze Warszawa, w której mieszkałam przez kilka lat, a teraz postanowiłam razem z rodziną zamieszkać w Rzeszowie.

O sobie mówi, że jest żywym dowodem, iż do wszystkiego można dojść własną pracą, bez posiadania odpowiednich „znajomości”. – Już na studiach pracowałam jako projektantka w dużej firmie odzieżowej. Później dodatkowo zajęłam się też stylizacją – mówi. -Współpracowałam z aktorami i aktorkami z pierwszych stron gazet m.in. Joanną Moro, Agnieszką Więdłochą, Tomaszem Karolakiem, Magdaleną Boczarską, Bartoszem Żukowskim czy Anitą Sokołowską. Jako stylistka brałam też udział w sesjach zdjęciowych do polskich magazynów modowych, a w międzyczasie projektowałam kostiumy i scenografię do teatru IMKA w Warszawie. Miałam również możliwość pracy przy powstawaniu nowej marki modowej. Budowałam ją od podstaw, kreując jej wizerunek – od tego, jak ma wyglądać jej identyfikacja wizualna, przez sesje zdjęciowe, później kontakty z prasą oraz rekrutację pracowników. Bo pracownicy to również jest wizerunek firmy.

Do Rzeszowa przyjechała, bo życie w Warszawie stało się bardzo męczące i… nudne. – Przez dziesięć lat intensywnie działałam w branży modowej – wspomina Joanna Drabik. – Ale projektów i pracy było już tak dużo, że poczułam się bardzo zmęczona. Wszystkie zakończyłam w jednym momencie, a później przez miesiąc odpoczywałam. Do Rzeszowa ściągnęły mnie trzy osoby. Miałam tu być dwa miesiące i pracować nad projektami. Jeden z nich dotyczył teatru, drugi był projektem modowym, którego co prawda nie udało się zakończyć, ale to nie był stracony czas.  W Rzeszowie mam też rodzinę – dodaje stylistka.

Kreowanie wizerunku to inaczej uświadamianie

To właśnie bliscy oraz własna firma, która zajmuje się kreowaniem wizerunku oraz rebrandingiem już istniejących marek, trzymają ją tutaj najbardziej. – Na Podkarpaciu jest wiele niedocenianych firm, miejsc i restauracji, które do tej pory nie inwestowały w swój wizerunek np. marki odzieżowe czy restauracje – mówi Joanna Drabik. – Ja zajmuję się kreowaniem ich wizerunku w Internecie oraz na portalach społecznościowych. Pracuję również przy sesjach zdjęciowych, projektach graficznych, zajmuję się Visual Merchandisingiem oraz całą oprawą wizualną. Czasem na firmy, z którymi współpracuję, trafiam przypadkiem. Tak było z gabinetem kosmetycznym O.P.I w Rzeszowie, do którego przychodziłam jako klientka. Byłam tak zadowolona i mile zaskoczona jakością oferowanych usług, że postanowiłam im pomóc. Tu oprócz typowych działań wizerunkowych w Internecie, dbam również o wizerunek pracownic gabinetu, by były przykładem dla swoich klientek. We wszystkich działaniach, które podejmuje, korzystam wiedzy i doświadczenia, które zdobywałam pracując w Warszawie. Jestem tu jednak dużo spokojniejsza, praca jest o wiele ciekawsza, ale przede wszystkim mam czas dla rodziny.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy