Reklama

Lifestyle

Baśniowa podróż z Aladynem w Sędziszowie

Anna Olech
Dodano: 10.03.2014
11276_gl
Share
Udostępnij
Niebywałe, że ogromem pasji uczniów, przy wsparciu nauczycieli, można stworzyć spektakl, którego nie powstydziliby się profesjonaliści. Musical „Aladyn” to blisko dwie godziny barwnego, wspaniale wyśpiewanego widowiska. W ten sposób uczniowie z Liceum Ogólnokształcącego w Sędziszowie Młp. skupieni w Licealnym Teatrze Muzycznym kolejny już raz zabierają publiczność z zupełnie inny świat. 
 
Historię Aladyna, a przede wszystkim jej animowaną adaptację wyprodukowaną przez Walt Disney Pictures, zna chyba każdy. I musical Licealnego Teatru Muzycznego jest nawiązaniem do tej właśnie bajki.
 
Aladyn poznaje więc przypadkiem Jasminę, która uciekła z pałacu, ponieważ ojciec próbuje zmusić ją do małżeństwa. On jest ulicznym złodziejaszkiem, ona księżniczką, która nie może decydować nawet o tym, kogo poślubi. Każde z nich inaczej pojmuje wolność, w czym innym dostrzegają sens życia. I jak to w bajkach bywa – zakochują się, ale na drodze staje im zły Dżafar, który pragnie władzy Sułtana, ojca Jasminy. Aladyn zostaje uwięziony i trafia do jaskini. Tam znajduje lampę, „odkrywa” w niej Dżina spełniającego życzenia swojego wybawiciela i dzięki jednemu z nich staje się księciem Alim. Historia Aladyna i Jasminy, mimo knowań Dżafara kończy się happy endem, więc opowieść nie odbiega w tym względzie od disnejowskiej wersji. Ale scenariusz sędziszowskiego musicalu adaptowano na warunki nie tylko polskie, ale i bardziej lokalne. Jest więc kilka odwołań do naszej rzeczywistości, choćby test „niemocy” uwolnionego Dżina polegający na wyczarowaniu autostrady A4 na odcinku Dębica-Tarnów. Dżin faktycznie stracił moc, bo nawet on nie potrafi sprawić, by autostrada powstała. 
 
Musical ogląda się więc fantastycznie – jest i do śmiechu, i do zamyślenia. A do tego to doskonale wyprodukowane widowisko. Są wspaniałe stroje świetnie, piękna scenografia z efektami specjalnymi i latającym dywanem, i oczywiście to, czego w musicalu zabraknąć nie może – muzyka, śpiew i taniec. Młodzi aktorzy grają niezwykle naturalnie, a postać Dżina i papugi Jago to niemalże majstersztyk aktorski. Ale wyróżnić trzeba wszystkich, którzy grają, śpiewają, tańczą i pracują przy tym spektaklu, który jest naprawdę wart oglądnięcia.
 
„Aladyn” jest piątym musicalem przygotowanym przez Licealny Teatr Muzyczny, pierwszy był „Upiór w operze”, później „Odnaleźć świt”, „Dzwonnik z Notre-Dame” i „Les Miserables”. Te spektakle obejrzało już 15 tysięcy osób, a z pewnością ta liczba znacznie się powiększy, ponieważ od 12 marca odbędą się spektakle dla szerszej publiczności. A wszystko zaczęło się jesienią 2008 roku, gdy uczeń II klasy, Dawid Szpara, zaproponował nauczycielom sędziszowskiego Liceum Ogólnokształcącego, by przygotować musical „Upiór w operze”. Pomysł uczniów przerodził się w fantastyczną inicjatywę, okazało się też, że śpiewającej młodzieży nie brakuje i już pierwszy spektakl był ogromnym sukcesem. 
 
Oficjalna premiera „Aladyna” odbyła się w niedzielę 9 marca, a w najbliższym czasie tygodnie musical będzie wystawiany kilkukrotnie w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Sędziszowie Młp. Można jeszcze rezerwować terminy, nr tel. 17 22 16 112.
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy