Zaćmienie Księżyca, jakie zobaczymy 27 lipca będzie najdłuższe od 100 lat, a i szykuje się dobra okazja do obserwacji Marsa. Ziemia znajdzie się między Słońcem a Księżycem i rzuci cień na naszego satelitę. Ziemski cień nie jest jednak szary, ale może się wahać od pomarańczowego do krwistoczerwonego. I właśnie mocno czerwony Księżyc będziemy oglądać podczas piątkowego zaćmienia. Zaćmienie rozpocznie się około godziny 21.30 i potrwa 1 godzinę i 43 minuty. Kolejne takie zjawisko dopiero w 2123 roku!
– W Polsce zaćmienie rozpocznie się jeszcze przed wschodem Księżyca, mimo to zobaczymy zdecydowaną większość zjawiska, w tym jego najciekawszą część – fazę całkowitą – pisze Karol Wójcicki, dziennikarz naukowy i twórca największej w Polsce facebookowej strony poświęconej astronomii "Z głową w gwiazdach". – W trakcie zaćmienia Księżyca będzie widoczny także bardzo jasny i czerwony Mars. Dzisiejszej nocy przypadać będzie jego opozycja – znajdzie się dokładnie naprzeciwko Ziemi względem Słońca. Trzy dni później zbliży się do naszej planety na najmniejszą odległość od 2003 roku.
Zaćmienie Księżyca powstaje, gdy Ziemia znajduje się między Słońcem a Księżycem będącym w pełni i Księżyc „wejdzie” w stożek cienia Ziemi. W tym roku zaćmienie Księżyca będzie rekordowo długie, ponieważ orbita Księżyca jest elipsą i akurat teraz znajduje się on najdalej od Ziemi, tym samym najdłużej będzie pozostawał w jej cieniu.
Średnia odległość między Ziemią a Księżycem to 384 399 km. Promienie słoneczne trafiające do Księżyca będą traktować ziemską atmosferę jak pewnego rodzaju soczewkę. Zabarwione światło powędruje w stronę naszego satelity.
Jak tłumaczą naukowcy, każdy, kto chce od początku obserwować zaćmienie Księżyca powinien znaleźć miejsce, które od wschodniej strony nie będzie zabudowane lub nie będzie tam drzew. Zaćmienie zacznie się bowiem, kiedy Księżyc będzie wschodził.
Do obserwacji piątkowego zaćmienia nie potrzebujemy żadnego sprzętu. Przeszkodzić nam może jedynie pogoda.
