Kariera

Przedsiębiorcy i uczelnie alarmują: na Podkarpaciu brakuje informatyków

Artykuł Partnera
Dodano: 18.06.2013
5223_it
Share
Udostępnij
Południowo-wschodnia Polska chce być zagłębiem informatycznym kraju, a sam Rzeszów pretenduje do miana stolicy technologicznych innowacji. Rzeczywiście, Podkarpacie ma potencjał i kilkadziesiąt firm gotowych to wykorzystać. Intensywny rozwój branży powoduje coraz większe trudności ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników w tym sektorze. Jaka jest przyszłość informatyki na Podkarpaciu? Czy deficyt programistów może zahamować rozwój branży IT? 

Podkarpacie ma szansę stać się ośrodkiem informatycznym na skalę krajową. Jak grzyby po deszczu powstają tu kolejne firmy, których klientami są nie tylko lokalne przedsiębiorstwa, ale i duże korporacje także z obszarów USA i Europy. Mocnymi fundamentami branży IT na tym terenie są Asseco – światowy gigant w dziedzinie informatycznej, który na całym świecie zatrudnia 3,5 tys. osób oraz Klaster Firm Informatycznych Polski Wschodniej, zrzeszający prawie 40 podmiotów z tego sektora, obsługujących firmy z kraju i z zagranicy. Niedawno swoją siedzibę otworzyła tu firma Software Mind, która w swoich planach ma powiększenie rzeszowskiego zespołu do 200 pracowników. Na otwarcie w Rzeszowie swojej siedziby zdecydował się także PGS Software.

Co przyciąga inwestorów na Podkarpacie?
 
Jest przynajmniej kilka powodów, dla których ta część kraju to atrakcyjne miejsce na biznes w branży IT. Po pierwsze, stawki czynszów są znacznie niższe w porównaniu z innymi rynkami biurowymi. Mniejsze są także koszty utrzymania. Jak magnes przyciągają relatywnie niewysokie wynagrodzenia pracowników. Jednak rosnący problem z kompletowaniem kadry może ostudzić entuzjazm nowych inwestorów. Wzrost liczby działających tu firm z branży IT powoduje, że coraz trudniej o znalezienie pracowników. Najgorzej jest ze znalezieniem doświadczonych programistów. Tych jest zdecydowanie za mało w stosunku do zapotrzebowania. I chociaż działa tu kilka uczelni kształcących w kierunkach informatycznych, to wiedza z jaką na rynku pracy startują młodzi ludzie, często nie jest adekwatna do oczekiwań pracodawców. 
 
Pracownik prosto po studiach potrzebuje czasu na wdrożenie się, zwłaszcza jeśli jego wiedza jaką wynosi z uczelni bazuje głownie na teorii. Zatem jego przydatność w tym czasie jest ograniczona, podczas gdy klienci firm narzucają szybkie tempo realizacji projektów i oczekują ich na najwyższym poziomie. Dlatego większość z firm szuka programistów posiadających już doświadczenie – wyjaśnia Wojciech Materna, Prezes Stowarzyszenia Informatyka Podkarpacka.
 
Potrzebne zmiany w edukacji
 
Do osiągnięcia statusu polskiego zagłębia informatycznego Podkarpacie potrzebuje przede wszystkim wykwalifikowanych programistów. Dla wielu właścicieli firm informatycznych z centralnej Polski przymierzających się do otwarcia w Rzeszowie swojego oddziału, to bariera skutecznie uniemożliwiająca realizowanie planów biznesowych. Problem zaczyna dotykać także te firmy, które działają na naszym rodzimym rynku; konkurują o najlepszych i kuszą ich coraz bardziej atrakcyjnymi warunkami zatrudnienia. Nie mniej jednak rozwiązania problemu należy szukać w zmianie systemu edukacji, a to może trochę potrwać – dodaje Wojciech Materna 
 
Problem zauważa Stowarzyszenie Informatyka Podkarpacka, koordynator działającego tutaj Klastra IT, które zamierza wspierać młodych ludzi w procesie kształcenia. W konsultacji z lokalnymi firmami i uczelniami staramy się wspierać młodych ludzi w zdobywaniu praktycznych umiejętności i doświadczenia. Docelowo chcielibyśmy, aby młodzi ludzie mieli możliwość uzyskiwania bardziej przydatnej w życiu zawodowym wiedzy, która pozwalałaby im na bardziej efektywny start na rynku pracy – podsumowuje Wojciech Materna. 
Share
Udostępnij

Nasi partnerzy