Reklama

Automoto

Motoryzacja: jedni pod, drudzy nad kreską, a przyszłość nieznana

Źródło informacji: Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych
Dodano: 22.03.2021
52953_adobestock_176388067-resizer-750
Share
Udostępnij
Ostatnie doniesienia związane z pandemią, zmuszające kolejne państwa do coraz dalej idących obostrzeń, także na granicach, gwałtownie rosnące koszty transportu, a nawet braki surowców i półproduktów mogą spowodować, że optymistyczne plany wychodzenia z kryzysu legną w gruzach. Producenci części motoryzacyjnych Aby sprawdzić w jakim stopniu pandemia wpłynęła na branżę motoryzacyjną, zaglądamy do najnowszego raportu SDCM podsumowującego wyniki roku 2020 oraz prezentującego prognozy na bieżący rok. Wynika z niego, że produkcja części motoryzacyjnych będąca flagową działalnością branży motoryzacyjnej i notująca od lat znaczne wzrosty to segment, który znacznie wyhamował , zwłaszcza w pierwszej połowie 2020 r. Zmiana przychodów (IAM) / wielkości produkcji (OE) firmy w 2020 r. w stosunku do 2019 r
„Zebrane dane potwierdzają założenie o lepszej sytuacji niezależnego rynku motoryzacyjnego w sytuacjach kryzysowych, gdzie kierowcy naprawiają i serwisują swoje dotychczasowe pojazdy wstrzymując się z kupnem nowych. W przeciwieństwie do producentów części, którzy w większej mierze dostarczają na pierwszy montaż (OE), producenci dostarczający większą część produktów na rynek wtórny (IAM) nie zostali >>przymusowo” zamknięci<< – odbiorcy ich produktów (dystrybutorzy i warsztaty) działali” – mówi Tomasz Bęben, dyrektor ds. prawnych i przemysłu, Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. Przechodząc do prognoz, warto zauważyć, że plany producentów i to zarówno tych specjalizujących się w dostarczaniu produktów na rynek wtórny, jak i tych działających intensywnie w OE w kwestii przychodów są kierunkowo zbliżone. Prognozowana zmiana przychodów w I kw. 2021 r. w porównaniu do IV kw. 2020
Cieszy optymistyczne nastawienie wśród producentów co do przyszłości, choć szybkie odbicie i wzrosty może jednak pokrzyżować dynamicznie rozwijająca się sytuacja związana z pandemią. Dodatkowo informując o danych za 2020 rok producenci wskazywali na pogorszoną płynność z dostawami surowców i półproduktów: Płynność dostaw surowców i półproduktów w 2020 r. w porównaniu z rokiem poprzednim
Obecnie rozwój różnych mutacji COVID-19 sprawia, że zamykane są granice naszych sąsiadów co prowadzi do utrudnień i zaniepokojenia branży motoryzacyjnej. Specjalny apel do władz wydała w tym zakresie CLEPA. Niestety sytuacja jest dynamiczna i należy spodziewać się rosnących problemów w całym 2021 roku. W ostatnim czasie można zaobserwować także wzrost cen surowców, zwłaszcza stali, jak również braki komponentów, na przykład półprzewodników, co często wstrzymuje produkcję. Ponadto gwałtownie rosną koszty transportu towarów, w szczególności transportu kontenerowego z krajów azjatyckich. Dystrybutorzy części motoryzacyjnych Dystrybutorzy części motoryzacyjnych przyzwyczaili nas do corocznych wzrostów sprzedaży. Passę zakończyła pandemia, choć po pierwszym szoku i ta grupa firm zakasała rękawy i symbolicznymi wzrostami zakończyła 2020 rok. Zmiana przychodów dystrybutorów w 2020 r. w stosunku do 2019 r.
„Jeśli chodzi o przychody to tutaj sytuacja w 2020 roku, wbrew oczekiwaniom okazała się dobra, choć warto wyjaśnić, że ze względu na rosnące koszty, dla większości firm wzrost przychodów nie oznaczał automatycznie wzrostu zysków. Ponadto tak jak w przypadku producentów IAM, tak i u dystrybutorów wynik ten może być związany ze sprzedażą zagraniczną. Rynek polski jest dla dystrybutorów rynkiem bardzo trudnym. Konkurencja jest wysoka, stąd mało kto notuje tutaj dwucyfrowe wzrosty. Inaczej jest na nowych rynkach, gdzie przyzwyczajeni do silnej konkurencji i najwyższej jakości usług dystrybutorzy z Polski notują wzrosty >>ciągnące<< wyniki” – dodaje Tomasz Bęben Sytuacja związana z zatrudnieniem w dystrybucji części według zebranych danych przedstawia się dobrze. Jedynie 8 procent respondentów zdecydowało się na redukcję zatrudnienia. Najcenniejsze zasoby dla firmy to wyszkolony personel, dlatego pomimo kryzysu przedsiębiorcy są ostrożni w kwestii redukcji zatrudnienia, gdyż mają świadomość ile kosztuje pozyskanie i wdrożenie nowego pracownika. Ponad 60% respondentów wskazało, że utrzymali zatrudnienie na tym samym poziomie, zaś prawie jedna trzecia powiększyła w 2020 r. swój zespół. Co ważne prognozy w tym zakresie są równie optymistyczne: Plany zatrudnienia na rok 2021
Ponad jedna trzecia badanych nie tylko zamierza zachować obecny stan, ale planuje dodatkowo zatrudnić nowych pracowników. Jedynie symboliczna grupa respondentów (4%) myśli o redukcji zatrudnienia. Warsztaty motoryzacyjne Pandemia nie ominęła oczywiście warsztatów. To że w kryzysie nie kupuje się nowych samochodów, a raczej naprawia i serwisuje samochody nie przysporzyło warsztatom tłumów klientów ponieważ z uwagi na pandemię wiele osób zostało „zamkniętych” lub odizolowało się we własnym zakresie w domach, stamtąd pracowało i w związku z tym wiele napraw zostało odłożone na później. Legalnie działającym firmom przeszkadza w funkcjonowaniu szara strefa oraz kontrole mające w założeniu ją eliminować, a faktycznie skupiające się w znacznej mierze na prześwietlaniu firm, które starają się jak mogą wypełniać nakładane prawem obowiązki. Mało optymistycznie kształtowała się liczba klientów w warsztatach w 2020 roku w porównaniu do 2019: Zmiana liczby klientów w 2020 r. w stosunku do 2019 r.
Spadek ten był widoczny między innymi wśród klientów flotowych:
Powodów dla których zainteresowanie flot usługami warsztatowymi spadło pewnie jest kilka z pandemią, redukcją kosztów, jak i mniejszą mobilnością na czele. Jak zatem kształtuje się obecna sytuacja branży motoryzacyjnej? „Obserwujemy, że 2020 rok był rokiem trudnym, ale nasze środowisko przyzwyczajone do pracy w szybko zmieniającej się i konkurencyjnej branży nie poddaje się. Jednak bardzo obawiamy się przyszłości. Kolejna fala wzrostu zachorowań w całej Europie, nowe coraz surowsze obostrzenia, braki półproduktów oraz wzrost cen za usługi transportowe oraz surowców mogą niestety sugerować, że najgorsze może być jeszcze przed nami” – dodaje Tomasz Bęben. SDCM apeluje by Państwo nie podejmowało obecnie inicjatyw wpływających na zwiększenie obowiązków nakładanych na firmy. Wskazuje, że toczące się już procesy legislacyjne dotyczące aktów prawnych wprowadzających nowe obciążenia powinny być wstrzymane lub okres ich implementacji powinien być znacznie wydłużony, tak by nie intensyfikować negatywnego wpływu pandemii na gospodarkę. Z kolei pożądanymi byłyby działania zmierzające do utrzymania przepływu towarów na granicach czy też usprawniające pracę firm.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy