Reklama

Biznes

Odnawialne źródła energii dla każdego

Anna Olech
Dodano: 17.03.2014
11409_IMG_9451
Share
Udostępnij
Z proekologicznym spojrzeniem na przemysł, biznes, czy nawet gospodarstwo domowe, jest jak z rozwojem nowoczesnych technologii. Trendu, by mocniej wykorzystywać odnawialne źródła energii, zatrzymać się nie da. A czy jest to opłacalne? Cóż, jednej, właściwej odpowiedzi: „tak” lub „nie”, nie ma. Wszystko zależy od skali wykorzystania tych źródeł, od potrzeb, od świadomości ekologicznej. 

Ostatnie lata wyraźnie pokazują, że ekologia to nie tylko domena „napaleńców”, dziś ekologiczny powinien być każdy, nawet na poziomie własnego domu. Bardzo ważną kwestią są odnawialne źródła energii, z których dotychczas ludzkość korzystała w niewielkim wymiarze. A prawda jest taka, że środowisko oferuje wszystko, co będzie nam służyło, a jednocześnie nie zagrozi mu w takim stopniu, jak paliwa, z których ciągle korzystamy. Ekologia jest więc nie tylko modą, dziś to konieczność. Dlatego właśnie Unia Europejska nałożyła na swoich członków zobowiązania energetyczno-klimatyczne, które każdy kraj ma obowiązek wypełnić. Te założenia zawarte zostały w przygotowanym przez Komisję Europejską dokumencie „Europa 2020. Strategia na rzecz inteligentnego i zrównoważonego rozwoju sprzyjającego włączeniu społecznemu”. Szczególnie istotny jest tzw. Pakiet 3×20, który zakłada do 2020 r. redukcję emisji gazów cieplarnianych o 20 proc., wzrost efektywności energetycznej o 20 proc. oraz udział odnawialnych źródeł energii w ogólnej produkcji energii na poziomie 20 proc. Następstwem powyższych zobowiązań jest perspektywa finansowa na lata 2014-2020, w której znacznie większy nacisk kładziony jest na dofinansowywanie inwestycji proekologicznych. 
 
Eko – Podkarpacie
 
Jak duża jest potrzeba zmian w kwestiach energetyczno-klimatycznych na poziomie naszego regionu pokazuje dokument „Strategia Rozwoju Województwa – Podkarpacie 2020”. Wynika z niego, że stan techniczny sieci energetycznych w niemalże całym regionie wymaga gruntownej poprawy, w opłakanym stanie jest również system sieci ciepłowniczych. Efektem tego są ogromne straty energii i ciepła, co przekłada się na niemałe koszty. W najbliższych latach, aby Podkarpacie mogło wypełniać zobowiązania unijne, muszą być przeprowadzone modernizacje tychże sieci, a równocześnie trzeba je przystosować do odbioru energii z OZE. Ale samorządowe inwestycje to jedno, drugie to świadomość społeczeństwa, by dostrzegało możliwości i oszczędzania energii, i potencjał tkwiący w OZE. A okazuje się, że nasz region ma do dyspozycji większość rodzajów odnawialnych źródeł energii, z których można korzystać właściwie w sposób nieograniczony. Można wytwarzać energię z wody, wiatru i biomasy, można wykorzystywać energię geotermalną i słoneczną, pochodzącą z przetwarzania odpadów lub z biogazowi. To daje ogromne możliwości, które obecnie są niewykorzystywane, a przez wielu w ogóle nieznane. A tymczasem energetyka pochodząca z OZE ma minimalny wpływ na środowisko i tak naprawdę jest jedyną alternatywą dla energetycznego wykorzystywania paliw kopalnianych do wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej.
 
Zielone strefy ekonomiczne

Potencjał, jaki drzemie w ekologicznym spojrzeniu na przemysł i gospodarkę dostrzegają władze samorządowe, które poszukują inwestorów chcących zainwestować na ich terenie. Dobrym przykładem jest tworząca się na terenie powiatu rzeszowskiego Strefa Dworzysko. – Na obszarze 2 ha za ok. 4,5 mln zł powstanie farma ogniw fotowoltaicznych o miesięcznej mocy produkcyjnej prądu elektrycznego na poziomie 1 MW – mówi Waldemar Pijar, doradca starosty rzeszowskiego, koordynator projektu budowy Parku Naukowo-Technologicznego Rzeszów-Dworzysko. – Rocznie da nam to 12 MW, a w przeliczeniu ok. 1 mln zł. Chcemy przede wszystkim, by ta farma umożliwiała nam oświetlenie całego terenu strefy, a dodatkowo zapewniła zasilanie dla trzech przepompowni ścieków. Przyniesie to oszczędność w zużyciu energii elektrycznej, rezerwy wyprodukowanej energii planujemy odsprzedawać zakładowi energetycznemu, a w zamian za to chcielibyśmy wynegocjować obniżki cen energii dla przyszłych inwestorów naszej strefy. 
 
Prace przy projektowaniu farmy już trwają i choć jest to niezwykle kosztowna inwestycja, to władze są przekonane, że jest to doskonały krok. – Nasza farma ogniw fotowoltaicznych będzie pierwszą w Polsce o takiej mocy produkcyjnej. Priorytetem dla nas jest także innowacyjność wszystkiego, co powstaje w Strefie Dworzysko, a farma będzie opierała się o najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne. Bardzo ważna dla nas jest także ochrona środowiska i zapewnienie sobie nieodpłatnego oświetlenia całego terenu i zasilenia przepompowni ścieków, a sądzę, że w przyszłości będzie więcej tych odbiorników energii. Chcieliśmy też zapewnić inwestorom, poza zwolnieniami podatkowymi, inne sposoby obniżenia kosztów funkcjonowania na naszym terenie. Farma na to pozwala – argumentuje Waldemar Pijar.
 
Także dla Przemyśla głównymi elementami pozyskiwania inwestorów są alternatywne źródła energii, ekologiczne technologie oraz „Zielona Strefa Ekonomiczna”. W ramach tej ekostrefy ma powstać Centrum Badawczo-Rozwojowe oraz Centrum Szkoleniowe, a wszystko w strefie zasilanej w prąd i ciepło z Elektrociepłowni Blokowej, która gwarantuje niskie koszty zużycia energii. Władze miasta, tworząc ten projekt, uznały, że nowoczesne technologie, które współgrają ze środowiskiem, to właściwy kierunek rozwoju dla potencjalnych inwestorów, którzy chcieliby właśnie w tym rejonie ulokować swoje biznesy. O możliwościach, ale też potrzebach wykorzystywania źródeł energii, które nie będą szkodziły środowisku, szerzej rozmawiano w trakcie międzynarodowej konferencji „Wykorzystanie alternatywnych źródeł energii oraz efektywności energetycznej środowiska naturalnego” zorganizowanej w Przemyślu w październiku ub.r. 
 
Czy to się opłaca?
 
Wraz z rozwojem tego trendu coraz większe jest zainteresowanie wśród osób, które chciałyby zastosować takie rozwiązania we własnym domu, a pierwsze pytanie, jakie się pojawia dotyczy opłacalności tych inwestycji. Andrzej Czech, który od kilku lat prowadzi ekologiczny pensjonat Ranczo Eco-Frontiers w Michniowcu, uważa, że jednej odpowiedzi nie ma, ale z pewnością w domu warto mieć, i jest to opłacalne, panele do ciepłej wody. – A w pozostałych sytuacjach jest to zależne od bardzo wielu kwestii i każdy przypadek należałoby rozpatrywać indywidualnie. Należy wziąć pod uwagę, jaki jest to obiekt, w jakim zakresie jest użytkowany i jaka jest potrzeba właścicieli. Bo prawdę mówiąc, rozpatrując wszystko tylko w kwestiach ekonomicznych, to najbardziej opłaca się truć środowisko i spalać węgiel. Jednak jeśli mamy inne priorytety, to względy ekonomiczne nie stoją na pierwszym miejscu. Moim zdaniem w decyzji o inwestycji w OZE opieranie się tylko na zwrocie włożonych pieniędzy jest mylące, ponieważ nawet najprostsze panele, to konkretny koszt. My jesteśmy zupełnie niezależni od sieci, ale w naszym przypadku jest to już ortodoksyjne podejście do sprawy, bardziej zaawansowane. 
Ranczo Eco-Frontiers nie jest przyłączone do sieci energetycznej, cała energia jest produkowana przez dwie turbiny wiatrowe oraz panele fotowoltaiczne, a gromadzona jest w specjalnych akumulatorach. Woda jest podgrzewana przez panele słoneczne, a cały ośrodek ogrzewany piecem zgazowującym drewno, który ogrzewa wodę, następnie przekazuje ją na grzejniki i ogrzewanie podłogowe. Ranczo jest tak ekologiczne, jak to tylko możliwe – ma swoje oczyszczalnie ścieków, odzyskaną wodą podlewane są drzewka owocowe, łąki i pastwiska nawożone są gnojówką, obornik stosowany jest jako naturalny nawóz, a woda deszczowa trafia do specjalnego systemu zbierania. Dzięki temu Ranczo jest całkowicie niezależne i samowystarczalne.
 
Decyzja kroczeniu w nurt Eko musi być przemyślana, choćby z tego względu, że nie są to tanie inwestycje. Andrzej Czech uważa, że jest to też kwestia ustalenia samemu sobie pewnych priorytetów, niekoniecznie finansowych. – Jeśli ktoś jest świadomy ekologicznie i to jest dla nie pierwszoplanowym czynnikiem, to podejmie taką decyzję, ale trzeba pamiętać, że czynników wpływających na taki wybór zawsze jest bardzo wiele – podkreśla współwłaściciel spółki Ursa Maior.  
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy