Ewelina Czyżewska
Dodano: 07-07-2016
- Sukcesy naszych siatkarzy zmuszają nas do podjęcia kroków w kierunku rozbudowy hali na Podpromiu – mówił Marek Ustrobiński, zastępca prezydenta Rzeszowa. – Dzięki temu, że hala pomieści większą ilość kibiców, będziemy mogli starać się o organizację zawodów międzynarodowych. Układ widowni będzie miał charakter stadionowy. Przybędzie trzy tysiące nowych miejsc siedzących. Zakładamy, że po przebudowie hala będzie w stanie pomieścić ponad siedem tysięcy osób. Dzięki temu, że dobudowane będą dodatkowe trybuny, zmniejszy się również wolna przestrzeń, a tym samym poprawi się akustyka. W planach, oprócz zawodów sportowych, uwzględniono bowiem także możliwość organizowania imprez artystycznych. Ponadto będzie to również duże udogodnienie dla sportowców oraz kibiców, również tych niepełnosprawnych.
- Projekt wykonany jest tak, aby budynek naturalnie się rozrósł, a nie zostało do niego coś doklejone - mówił Marcin Bonczyk z Archimedia Architekci i Inżynierowie. – Trybuny, które teraz są, będą w całości przebudowane. Dolne będą składane, bo dzięki temu będzie możliwość organizowania imprez na płycie boiska. Trybuny górne natomiast będą na stałe. To umożliwi oglądanie tych imprez. W planach uwzględniona została również oszklona loża dla VIP-ów, która będzie w stanie pomieścić ponad czterysta osób. Zainstalowane będą również bramki przepustowe, które zautomatyzują i usprawnią wchodzenie na halę. Wyeksponowana zostanie także strefa kibica.
TO MOŻE CIĘ ZAINTRESOWAĆ
.jpg)
- Z niecierpliwością czekamy na wprowadzenie tych wszystkich zmian w hali – mówił Bartosz Górski, prezes Zarządu Asseco Resovia. - Są one dużym udogodnieniem zarówno dla samych sportowców, jak również dla kibiców i dziennikarzy. My ze swojej strony dodatkowo planujemy rozbudowę infrastruktury teleinformatycznej. Chcielibyśmy włączyć się w projekt rzeszowskiej karty miejskiej, aby rzeszowianie mieli możliwość dodania do niej biletu lub karnetu na mecze.
Na razie jest to koncepcja wstępna. Obecnie jest czas na jej przedyskutowanie i zaproponowanie ewentualnych zmian. - Po zaakceptowaniu, będziemy starać się o wszelkie pozwolenia na budowę – mówił Marek Ustrobiński. – Chcielibyśmy z budową ruszyć na początku 2017 roku. Wszystkie zmiany będziemy przeprowadzać tak, aby nie zakłócić rozgrywek sportowych oraz by nie ucierpieli na tym kibice. Na tę chwilę nie możemy oszacować ostatecznych kosztów, będzie to możliwe po zaakceptowaniu projektu.
Popularne zagadnienia: , COVID-19 , premier , prezydent , Ukraina , Morawiecki , nowe zakażenia koronawirusem , MZ , zakażenia , sejm , koronawirus w Polsce