Reklama

Biznes

Sąd – z Zamku, kultura – do Zamku. Ministerstwo jest ,,za’

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 05.12.2016
30462_IMG_5710
Share
Udostępnij

Minister sprawiedliwości podjął wstępną, kierunkową decyzję dotyczącą budowy w Rzeszowie siedziby Sądu Okręgowego, poinformował poseł PiS Andrzej Szlachta podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Warunkiem byłoby porozumienie pomiędzy samorządami: wojewódzkim i miejskim, w kwestii wysokości współfinansowania. To otworzyłoby drogę do wyprowadzenia sądu z rzeszowskiego Zamku, a w konsekwencji – do umieszczenia tam instytucji kultury, o co od kilku lat zabiega prezydent Rzeszowa.

Andrzej Szlachta przypomniał, że już kilka lat temu władze Rzeszowa wystąpiły do Ministerstwa Sprawiedliwości z pomysłem umieszczenia w Zamku instytucji kultury. Propozycja szła w kierunku, by samorząd województwa i miasta wsparły finansowo budowę gmachu; w mediach padała wówczas kwota po 10 mln zł. Wówczas Ministerstwo Sprawiedliwości wyłożyłoby resztę.

Jak stwierdził poseł PiS, jest szansa na takie wsparcie ze strony ministerstwa, bowiem podczas debaty nad budżetem państwa w sejmowej komisji finansów publicznych, której Andrzej Szlachta jest wiceprzewodniczącym, dyrektor Departamentu Budżetu Ministerstwa Sprawiedliwości stwierdził, że jest wstępna, kierunkowa decyzja resortu w sprawie budowy w Rzeszowie siedziby Sądu Okręgowego. Poseł zaznaczył jednak, że decyzja o budowie będzie uzależniona od porozumienia pomiędzy samorządem województwa a samorządem Miasta Rzeszowa. – Ministerstwo oczekuje, że oba samorządy w bardzo szybkim czasie zawrą porozumienie, określą wysokość współfinansowania siedziby Sądu Okręgowego i przekażą na cel inwestycyjny odpowiednią działkę – podkreślił Andrzej Szlachta.

Poseł dodał, że gdyby oba samorządy rzeczywiście zadeklarowały wsparcie w wysokości po 10 mln zł,  wówczas ministerstwo musiałoby wyasygnować kwotę 30-40 mln zł. Jest to możliwe, ba! jest także możliwe umieszczenie tej kwoty w przyszłorocznym budżecie. Ale kluczem jest owo porozumienie pomiędzy oboma samorządami.

Poseł nie ukrywał, że decyzja o budowie gmachu sądu jest decyzją polityczną, bo „każda decyzja, która niesie z sobą skutki finansowe, jest decyzją polityczną”.

W dokumentach, które posiada ministerstwo, pod budowę sądu jest wskazana działka obok budynku Sądu Rejonowego. Ale, jak stwierdził poseł PiS, w rozmowie z radnymi sejmiku dowiedział się, że w grę mogłaby wchodzić także działka przy ul. Witosa, obok stadionu Resovii. Jest to działka, którą przed laty Andrzej Szlachta jako prezydent Rzeszowa wymienił z ówczesnym marszałkiem województwa Bogdanem Rzońcą pod budowę Urzędu Marszałkowskiego. Miasto otrzymało wówczas część pomieszczeń w wieżowcu przy ul. Targowej.

Wybudowanie nowej siedziby Sądu Okręgowego stworzyłoby, zdaniem posła, przestrzeń do realizacji drugiego celu, czyli umieszczenia w Zamku – po wcześniejszej adaptacji pomieszczeń – instytucji kultury.

– Były różne pomysły: Muzeum Kresów, Muzeum Ziemi Podkarpackiej – stwierdził poseł. – Myślę, że  w tym dużym obiekcie mogłyby się znaleźć różne instytucje kultury, bo mamy rozproszone muzea, pojawił się też pomysł budowy obiektu pod Galerię Szajny.

Ale dokładne określenie, jakie instytucje mogłyby się mieścić w Zamku, to – zdaniem Andrzeja Szlachty – „zadanie dla muzealników, naukowców, specjalistów od kultury, od dziedzictwa narodowego”, którzy powinni sprecyzować, „jak mądrze i z wielką promocją Podkarpacia utworzyć ważną, liczącą się instytucję kultury”.

Poseł nazwał tę instytucję roboczo Podkarpackim Muzeum Narodowym, bo – jak uzasadniał – dawałoby to tytuł prawny do współfinansowania ze środków budżetu państwa oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Andrzej Szlachta stwierdził, że gdyby wszystko poszło sprawnie, to przeprowadzka Sądu Okręgowego do nowej siedziby mogłaby nastąpić w latach 2018-2019 i wówczas mogłyby się rozpocząć prace adaptacyjne budynku Zamku na cele instytucji kultury.

Zapytany, kto zarządzałby Zamkiem: prezydent Rzeszowa czy marszałek województwa, poseł Szlachta stwierdził: – Myślę, że to jest do uzgodnienia. Ale myślę także, że w interesie zarówno Miasta Rzeszowa, jak i marszałka jest to, aby na terenie województwa powstawały liczące się, ważne instytucje kultury, które będą wizytówką regionu. A ta siedziba dodaje dodatkowego prestiżu takiej instytucji.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy