Reklama

Biznes

Na wakacjach rusza budowa przejścia przez tory przy Zawiszy Czarnego

Natalia Chrapek
Dodano: 20.12.2019
48816_srodek
Share
Udostępnij
Miasto przygotowuje się do budowy bezpiecznego przejścia przez tory na wysokości osiedla Zawiszy Czarnego w Rzeszowie. Roboty warte kilka milionów złotych ruszą najszybciej na wakacjach przyszłego roku. 
 
Przejście pod torami, łączące ulice: Architektów i Zawiszy Czarnego z ul. Podkarpacką to długo wyczekiwana inwestycja w mieście. Mieszkańcy okolicznych osiedli, którzy chcą dostać się do przystanku autobusowego przy ul. Podkarpackiej, przechodzą teraz przez torowisko w miejscu niedozwolonym. Straż Ochrony Kolei daje za to mandaty, wypadki niestety też się zdarzają. Ludzie jednak wciąż ryzykują, bo jak komuś się spieszy, to zawsze wybiera najkrótszą drogę. 
 
– Aby dostać się do najbliższego przejścia przez tory, odległego o jakieś pół kilometra, które znajduje się w pobliżu marketu budowlanego OBI, musimy przejść wzdłuż całego osiedla. To jakieś 15 minut drogi. Gdy korzystamy z „dzikiej przeprawy”, od pobliskiego przystanku autobusowego dzieli nas zaledwie 100 metrów, a taki odcinek pokonuje się ekspresowo – mówi Agnieszka, mieszkanka osiedla Zawiszy Czarnego, i dodaje:  Młodzi mogą sobie jeszcze na to pozwolić, aby szybko przeskoczyć przez tory. A co mają zrobić starsi czy matki z dziećmi w wózkach? Już zbyt długo czekamy na tę inwestycję. 
 
Miasto odpowiada, że budowa podziemnego przejścia pod torami rozpocznie się na wakacjach, w 2020 roku. W budżecie zarezerwowano już na to pieniądze. Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa informuje, że  jeszcze do końca tego roku będzie gotowy projekt inwestycji. 
 
 
Fot. Natalia Chrapek
 
– Brakuje nam tylko podpisanej umowy o prawie do dysponowania terenem PKP, bo grunty, na których będą prowadzone roboty przy torach, należą właśnie do kolei. Następnie postaramy się o pozwolenie na budowę i ogłosimy przetarg na wykonawcę.
 
Prace przy torowisku będą kosztować Ratusz kilka milionów złotych. Kolej do budowy tunelu nie dołoży za to ani złotówki. Sam obiekt będzie przejściem pieszo-rowerowym, dostosowanym do potrzeb osób niepełnosprawnych. Samochody nim nie przejadą. Jeśli miasto wystartuje z pracami, tak jak obiecuje, jest spora szansa, że już pod koniec 2020 roku mieszkańcy nie będą musieli narażać swojego życia, aby przejść przez tory do pobliskiego przystanku.  
 
 
Fot. Natalia Chrapek
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy