Reklama

Biznes

Podkarpacka specjalność: Jakość Życia. Mniej CO2, więcej wodoru

MATERIAŁ PARTNERA
Dodano: 01.10.2022
67601_oze-resizer-750q72
Share
Udostępnij
Zielone za sprawą imponujących obszarów leśnych i bogactwa przyrodniczego Podkarpacie postawiło na jakość życia, czyniąc ją jedną z regionalnych inteligentnych specjalizacji. To zobowiązuje także w obszarach ochrony klimatu i przechodzenia na gospodarkę zeroemisyjną. Liderem tych zmian okazują się przedsiębiorstwa, dla których poprawa efektywności energetycznej staje się warunkiem przetrwania. Ich śladem powinny podążyć gminy. Jaskółki już się pojawiły. W Sanoku właśnie powstała pierwsza samorządowa spółka wodorowa. W mieście, w którym produkowane są napędzane wodorem autobusy, pod kątem paliwa przyszłości zmodernizowany zostanie również cały system ciepłowniczy. 

Jeszcze w 2010 roku tylko 10 proc. energii elektrycznej produkowanej w województwie podkarpackim pochodziło z odnawialnych źródeł energii. W 2020 roku ten udział był już na poziomie 26 proc. Energia pozyskiwana z wody, słońca i wiatru jest jednym z warunków przejścia na gospodarkę zeroemisyjną, do której dąży Unia Europejska. Redukcji emisji dwutlenku węgla nie da się osiągnąć bez jednoczesnej poprawy efektywności energetycznej i rozwijania gospodarki w obiegu zamkniętym. 
 
– Podkarpackie przedsiębiorstwa takie rozwiązania wdrażają, bo w czasach gigantycznych wzrostów cen energii mogą one zdecydować o przetrwaniu firmy. Tym bardziej, że Unia Europejska, mimo problemów wywołanych wojną Rosji z Ukrainą, wcale nie rezygnuje z celów klimatycznych. Stąd też firmy, mimo że brakuje formalno–organizacyjnych rozwiązań i nie uruchomiono jeszcze planowanego na ten cel wsparcia finansowego z Funduszy Europejskich, same inwestują w rozwiązania, które pozwolą ograniczyć emisję dwutlenku węgla i zużycie energii, także z pomocą alternatywnych jej źródeł. Zlecają audyty energetyczne i wdrażają przygotowane przez ekspertów strategie – zauważa dr Grzegorz Wisz, prezes Podkarpackiego Klastra Energii Odnawialnej
 
– Wdrażając zmiany, podkarpackie firmy wyprzedzają nawet prawodawstwo unijne – mówi Marcin Trojnacki, prezes zarządu EnMS Polska z Chorzelowa k. Mielca, niezależny ekspert ds. efektywności energetycznej, który opisuje, jakie prace związane z pakietem Fit for 55 trwają w UE: – Do 2050 roku Europa planuje uzyskać neutralność klimatyczną. Dlatego wszystkie emisje dwutlenku węgla muszą być ewidencjonowane. Aktualnie procedowane jest rozporządzenie dotyczące wyliczania śladu węglowego. Wyznaczenie śladu węglowego organizacji dzieli się na trzy zakresy: pierwszy dotyczy bezpośrednich emisji na terenie organizacji (najczęściej pochodzą ze spalania oraz z fluorowanych gazów stosowanych w układach klimatyzacyjnych), drugi obejmuje pośrednie emisje, jakie towarzyszą wytwarzaniu np. energii elektrycznej czy ciepła, które organizacja kupuje u dostawców zewnętrznych, natomiast trzeci zakres to ślad węglowy materiałów i usług, z których przedsiębiorca korzysta do wytworzenia swoich produktów. Przykładowo zakład metalowy, który produkuje np. stalowe łożyska, będzie obliczał nie tylko zużycie paliw i materiału na terenie swojej firmy, ale również ślad węglowy kawałka metalu, który do niego trafił, wliczając ten u poddostawcy i w transporcie. 
 
Na Podkarpaciu zasady te już wprowadza branża automotive dla wszystkich uczestników łańcucha dostaw. – Prawdziwą wartość emisji dwutlenku węgla otrzymujemy bowiem wtedy, kiedy wszyscy w łańcuchu dostaw zaczynają te dane raportować. Od pręcika w żarówce lampy samochodowej po gotowe auto. I do takiego kompleksowego raportowania zmierza prawodawstwo UE, a duże koncerny już żądają od swoich poddostawców wyliczania i raportowania śladu węglowego – wyjaśnia Marcin Trojnacki. – Kiedy wejdzie w życie wspomniane unijne rozporządzenie, obejmie wszystkie branże, na początku obowiązując przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 250 osób. Stanie się to w ciągu najbliższych dwóch lat. W kolejnych raportowanie zejdzie do poziomu mikroprzedsiębiorstw.
 
Dlatego firma EnMS Polska wykonuje coraz więcej takich usług – pomaga zinwentaryzować źródła emisji w przedsiębiorstwie, uzyskać raporty od dostawców energii, a również oferuje pomoc w wyliczeniu śladu węglowego u dostawców towarów i usług dla takiej firmy. W ramach usług powstają plany transformacji służące redukcji emisji CO2. – Projekty realizowane na Podkarpaciu coraz częściej związane są z OZE, poprawą efektywności energetycznej, zmianą miksu energetycznego. Bardzo dobrym przykładem jest przechodzenie ze spalania paliw kopalnych na paliwa odnawialne i towarzysząca temu budowa kotłowni opalanych biomasą – kompleksowe rozwiązania tego typu wspólnie z EnMS Polska oferuje Zakład Mechaniczny „Siarkopol” z Tarnobrzega. Innym ważnym rozwiązaniem jest odzysk energii i przemysłowe pompy ciepła, które nie powodują emisji lokalnych i do produkcji ciepła mogą wykorzystywać energię elektryczną ze źródeł odnawialnych. Odnawialne źródła energii zaczynają powoli łączyć się z efektywnością energetyczną, a technologie się przenikają i uzupełniają – zauważa prezes Trojnacki.
 
 
 
– Sytuacja geopolityczna oraz skokowy wzrost cen energii i paliw kopalnych generują potrzebę przyspieszenia transformacji energetycznej – przyznaje Dawid Cycoń, prezes notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych spółki ML System z Podkarpacia, która pracuje nad innowacyjnymi rozwiązaniami z zakresu fotowoltaiki. – Wśród klasycznych instalacji fotowoltaicznych w naszym portfolio wyróżnia się BIPV – fotowoltaika zintegrowana z budownictwem, która jest odpowiedzią na unijne plany renowacji budynków. Zawarte są w dyrektywie pn. „Europejska fala renowacji – ekologizacja budynków, tworzenie miejsc pracy, poprawa jakości życia”. Oparł się na niej polski rząd przyjmując w lutym br. Długoterminową Strategię Renowacji Budynków. Nasze fotowoltaiczne fasady wentylowane, fotowoltaiczne fasady izolowane termicznie, żaluzje fotowoltaiczne oraz szyby o zwiększonej izolacyjności z funkcją generacji energii ze słońca idealnie wpisują się w te założenia. A wzrosty cen energii spowodowały, że czasy zwrotu z inwestycji w materiały BIPV, które stanowią zamiennik tradycyjnych materiałów budowlanych, znacznie się skrócił, do nawet 3 lat.
 
Wyzwaniem stojącym aktualnie przed fotowoltaiką są skuteczne magazyny energii. – Słońce nie zawsze świeci, wiatr nie zawsze wieje, a zapotrzebowanie na energię występuje całą dobę przez 365 dni w roku. Wykorzystując nasze kompetencje w tworzeniu nanowarstw i wykorzystaniu zjawisk fizyki kwantowej opracowaliśmy w naszym laboratorium prototyp elektrolizera wodoru, który oprócz wysokiej wydajności posiada możliwość pracy w zmiennych parametrach prądowo–napięciowych. Mówiąc prościej, w miesiącach słonecznych elektrolizer pozwala na wyprodukowanie wystarczającej ilości wodoru zmagazynowanego w butlach, aby w zimie ogrzać budynek, a nadwyżkę wykorzystać, np. do zatankowania samochodu wodorowego – opisuje Dawid Cycoń i dodaje, że w ML System intensywnie pracują także nad zwiększeniem zdolności produkcyjnych w ramach szyb z powłokami kwantowymi. – We współpracy z koncernem Pilkington chcemy wypuścić do masowej produkcji szyby z powłokami kwantowymi dedykowane do branży automotive
 
Te rozwiązania są dziś tak pożądane, że ML System planuje dwukrotne powiększenie zakładu w Zaczerniu pod Rzeszowem, do wielkości 45 tys. m kw. Obecnie zatrudnia ponad 350 pracowników i konsekwentnie zwiększa swój udział na rynku krajowym i eksportowym, sprzedając swoje produkty w Europie, a także Australii i Ameryce Północnej. 
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
– O takie podnoszenie bezpieczeństwa energetycznego, w jakie inwestują dziś przedsiębiorcy, powinny starać się także gminy – uważa dr Grzegorz Wisz, podkreślając, że w rozwój technologii związanych z oszczędzaniem energii od wielu lat zaangażowany jest Podkarpacki Klaster Energii Odnawialnej oraz Uniwersytet Rzeszowski. Opracowano tu koncepcję poprawy efektywności zarządzania zasobami energii, która została opisana w publikacji „Zarządzanie energią w jednostkach samorządu terytorialnego: wybrane modele – możliwości, ograniczenia, rekomendacje”. – Proponujemy, by w samorządach powstały zespoły ds. zarządzania energią, złożone z ekspertów, którzy są w stanie przygotować audyt dla gminy, ocenić, gdzie jest największe zużycie energii, jak je ograniczać i w jakie własne źródła inwestować, np. biogazownie, turbiny wiatrowe, farmy fotowoltaiczne, by w efekcie zapewnić gminie energetyczną samowystarczalność. Wraz z Urzędem Marszałkowskim Województwa Podkarpackiego przygotowujemy projekt, którego elementem będzie takie właśnie doradztwo dla gmin. Zainteresowanym samorządom podpowiemy także, jak budować kadry, które potem będą tym energetycznym miksem zarządzać i go rozwijać. Strategia związana z energetyką wymaga długofalowego planowania. Tutaj nie da się rozwiązać problemów z dnia na dzień. Transformacja energetyczna wymaga lat – podkreśla dr Wisz.
 
Krok w kierunku niezależności energetycznej wykonał właśnie Sanok. W lipcu br. miasto powołało pierwszą w Polsce samorządową spółkę wodorową. Jej celem jest modernizacja systemu ciepłowniczego w mieście i budowa nowych odnawialnych oraz opartych na „zielonym” wodorze źródeł wytwarzania energii. Kluczowym partnerem dla Sanoka jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Kadry zapewniające sprawne funkcjonowanie całej instalacji w przyszłości ma zapewnić Uczelnia Państwowa im. Jana Grodka w Sanoku, na której od października zostanie uruchomiona nowa specjalność: Energetyka wodorowa. Ważnym partnerem w projekcie będzie również firma Autosan, która już od prawie roku szczyci się prototypem autobusu zasilanego wodorem
 
Fot. Archiwum Autosan S.A.

Wykorzystanie technologii wodorowych jest głównym celem zainicjowanej w maju 2021 roku Podkarpackiej Doliny Wodorowej – ambicją regionu jest bowiem produkcja ogniw paliwowych, autobusów wodorowych i wykorzystywanie niskoemisyjnego wodoru na szeroką skalę.

 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy