Reklama

Biznes

Rzeszów w ankiecie: Pomnik Walk Rewolucyjnych przestał się liczyć

Ewelina Czyżewska
Dodano: 12.05.2016
27057_12839_10342_ratusz_ok
Share
Udostępnij
Niemal połowa mieszkańców Rzeszowa to przyjezdni. Do stolicy Podkarpacia ściągają za pracą. Ale kiedy już tu osiądą, wyjeżdżać nie chcą. I choć żyje im się tu ani bogato, ani biednie, aż 98 proc. czuje się bezpiecznie. Co ciekawe już mało kto uważa za wizytówkę miasta Pomnik Walk Rewolucyjnych. Teraz liczy się galeria. Tak wynika z przedstawionej 12 maja Rzeszowskiej Diagnozy Społecznej 2015. 
 
 
Rzeszowska Diagnoza Społeczna 2015 to wynik badań przeprowadzonych przez czterech doktorów wydziału socjologii Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz ich studentów. Hubert Kolarski, Krzysztof Malicki, Mariusz Pawlak i Krzysztof Piróg w rzeszowskim Ratuszu przedstawili efekty naukowej pracy. 
 
Punktem wyjścia do badań było powstałe w 2009 roku studium socjologiczne społecznych przemian w Rzeszowie w latach 1989-2009, pt. Stolica Podkarpacia wczoraj i dziś. – Byliśmy wtedy ciekawi, jak zmieniał się Rzeszów w ciągu 20 lat od zmiany ustroju państwa – mówi dr Hubert Kolarski, jeden z autorów przeprowadzonych badań. – Obecna diagnoza jest kontynuacją poprzednich badań, a także porównaniem do wyniku sprzed lat. 
 
– Badania przeprowadzono na grupie ośmiuset dorosłych mieszkańców Rzeszowa, wybranych z bazy ewidencji ludności, dostarczonej przez Urząd Miasta. Dzięki temu, że grupa badanych nie była przypadkowa, mamy pewność, że zebrane dane są wiarygodne – dodaje dr Krzysztof Piróg. – Położyliśmy duży nacisk, aby te badania były rzetelne. Docieraliśmy do konkretnych osób z podziałem na wiek, płeć czy osiedle, na którym mieszkają. 
 
Jednym z pierwszych pytań ankiety, było zapytanie o powód zamieszkania w Rzeszowie. 55 procent badanych mieszka tu od urodzenia, ale aż 45 proc. przeprowadziło się do stolicy Podkarpacia. – Procent przybyłych jest wysoki – zauważa dr Krzysztof Piróg. – Najczęstszym powodem, dla którego przyjechali to praca zarobkowa. Wskazało go aż 34 proc. ankietowanych, a 24 proc. przeprowadziło się do Rzeszowa wraz z rodzicami. Idąc dalej, tylko 5 proc. planuje wyprowadzkę. Większość z tych, którzy chcą zmienić miejsce zamieszkania, myśli o wyjeździe do innego województwa, w poszukiwaniu pracy. 
 
Z mieszkania w Rzeszowie zadowolonych jest aż 82 proc. osób, a niezadowolonych tylko 2 proc. Co wpłynęło  na tak dobry wynik? 
 
– Prawie 70 proc. badanych uważa, że w Rzeszowie zaszły bardzo duże zmiany, a tylko 7 proc. nie dostrzega żadnych zmian –  mówi dr Mariusz Pawlak. – Aż 50 proc. ankietowanych twierdzi, że są to zmiany zdecydowanie na lepsze. A niecały procent ocenia je jako zdecydowanie gorsze. Zatem uważamy, że w Rzeszowie żyje się lepiej niż kilka lat temu, przede wszystkim ze względu na dużą możliwość zaspokajania własnych potrzeb. Dobrze też oceniamy zarządzanie miastem. Badani widzą znaczną poprawę jakości usług komunikacyjnych oraz polepszenie obsługi mieszkańców przez urzędy. – Dla przeciwwagi zadaliśmy też pytanie o jakość życia, związane bezpośrednio z biedą – tłumaczył dr Mariusz Pawlak – W tym przypadku badanym trudno było jednoznacznie udzielić odpowiedzi. Prawie połowa z nich wskazała odpowiedź na pytanie – ani tak, ani nie. 
 
Czy Rzeszów można uznać za ładne miasto? 

Badania w tej kwestii wyraźnie pokazują, że większość mieszkańców myśli pozytywnie, ale odpowiedzi są zróżnicowane, z naciskiem na poszczególne aspekty. Rzeszowianie oceniają swoje miasto jako zadbane, estetyczne, nowoczesne, z dobrą infrastrukturą. Ale to tzw. miękkie cechy wizerunku miasta, które wbrew pozorom najtrudniej ocenić. Niższe oceny otrzymały odpowiedzi na pytania o rzeczy, które bezpośrednio wpływają na nasze życie, takie jak zarządzanie i bezpieczeństwo, innowacyjność czy  komunikacja oraz szanse na znalezienie pracy. 
 
– Wizerunek jest subiektywnym odczuciem – tłumaczy dr Mariusz Pawlak. – Dość nisko oceniamy łatwość poruszania się po mieście samochodem. A najniżej oceniona została łatwość znalezienia pracy. To pokazuje, że to praca w dalszym ciągu determinuje nasze życie. 
 
W ankiecie zostały zawarte również pytania o ocenę czystości powietrza i wody dostarczanej przez MPWiK. W skali od 1 do 7 średni wynik to 4,77, czyli bardziej czyste niż zanieczyszczone. Wynik czystości wody oceniono podobnie na 4,9. 
 
– Ciekawostką w badaniu jest informacja, że pomimo wysokiej oceny czystości wody aż 60 proc. mieszkańców kupuje wodę butelkową. – mówi dr Krzysztof Piróg – Tylko 20 proc. mieszkańców spożywa nieprzegotowaną wodę prosto z kranu, a 13 proc. podaje ją swoim dzieciom. To nie jest ocena czystości wody, możemy jednak na tej podstawie określić nawyki ludzi. 
 
Już nie pomnik wizytówką

– W porównaniu do badań sprzed lat widać, jak zmienia się postrzeganie miasta – mówi dr Krzyszotof Malicki. – W coraz większym stopniu koncentrujemy się w centrum. Prawie 50 proc. badanych najwyżej oceniło rynek, ratusz i starówkę. W poprzednich latach aż 20 proc. jako wizytówkę miasta wymieniało Pomnik Walk Rewolucyjnych. Dziś jest to zaledwie 10 proc. Większą też popularnością cieszą się ul. 3 Maja, trasa podziemna, Zamek oraz miejskie parki. Pojawiły się też nowe miejsca uznawane za wizytówkę miasta tj. fontanna multimedialna, okrągła kładka czy Most im. Tadeusza Mazowieckiego. Ciekawostką jest wysoka ocena Galerii Rzeszów. Dla niektórych mieszkańców miasta jest to wizytówka miasta – dodaje.
 
Rzeszowianie mają również swoje „miejsca magiczne”. To przede wszystkim rynek i starówka, ale także bulwary oraz fontanna multimedialna. Zupełnie na znaczeniu stracił Pomnik Walk Rewolucyjnych. Niestety, mieszkańcy nie popisali się wiedzą z historii miasta. Aż 63 proc. ankietowanych nie wymieniło żadnej postaci historycznej. To gorszy wynik, niż ten sprzed kilku lat. Nielepiej jest z wiedzą na temat wydarzeń historycznych. Aż 89 proc. nie udzieliło odpowiedzi na to pytanie, a tą najczęściej podawaną była wizyta Jana Pawła II. 
 
Komunikacja publiczna i  bezpieczeństwo w mieście

W Rzeszowie aż 58 proc. osób korzysta z usług MPK – mówi dr Krzyszotof Malicki. – Najwyżej oceniana jest czystość autobusów oraz ich oznakowanie, a także  punktualność oraz poziom bezpieczeństwa. To co nie podoba się mieszkańcom Rzeszowa to to, że autobusy są źle zsynchronizowane. Jest to uciążliwe dla tych, którzy przemieszczając się, korzystają z kliku linii. Aż 23 proc. ankietowanych uważa, że Rzeszów jest dobrze oznakowanym, ale zakorkowanym miastem. Ale 26 proc. badanych uważa, że wprowadzenie buspasów było zdecydowanie złym pomysłem i nie zmniejszyło korków w mieście. 
 
Bardzo wysoko oceniamy bezpieczeństwo w Rzeszowie. Chodzi zarówno o aktywne życie w mieście, jak i poruszanie się po nim. Aż 98 proc. badanych twierdzi, że w tej kwestii nie może na nic narzekać.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy