Reklama

Biznes

Bez przykrych niespodzianek – transport w nowoczesnym łańcuchu dostaw

Alina Bosak
Dodano: 09.05.2019
45549_jezuit
Share
Udostępnij
– Liczy się czas reakcji, zorganizowana sieć partnerska podwykonawców i logistyka, która pozwala na sprawny dojazd z dostawą wprost na linię produkcyjną – mówi Rafał Żyliński, prezes firmy Euro24 Express Delivery, która specjalizuje się w szybkim dostarczaniu przesyłek. Działa w segmencie B2B, obsługując firmy i zakłady produkcyjne, dla których czas ma kluczowe znaczenie. Euro24 to dobry przykład organizacji transportu w nowoczesnym łańcuchu dostaw, a także korzyści, jakie płyną z sieciowania przewoźników pod szyldem wiarygodnego lidera. Jedną z nich są specjalnie dedykowane grupie usługi DKV – w zakresie zakupów paliwa, opłat drogowych oraz narzędzia do zarządzania nimi również dla podwykonawców. 
 
Położenie Podkarpacia na skrzyżowaniu komunikacyjnych szlaków i blisko polskich granic z Ukrainą i Słowacją stwarza doskonałe warunki do rozwoju transportu. Także tego, którego specjalnością są usługi dla przemysłu, najsilniej skoncentrowanego wokół Rzeszowa, Krosna, Jasła, Mielca, Stalowej Woli oraz Dębicy. W przedsiębiorstwach produkcyjnych, gdzie magazyny już niemal nie istnieją, przyjmowane są głównie dostawy JIT (Just In Time), a więc wprost na linię produkcyjną. W tym łańcuchu dostaw transport jest jednym z najważniejszych ogniw. 
 
– Jeśli chodzi o szybkość i terminowość dostaw, musimy być bezkompromisowi – stwierdza Rafał Żyliński. Założona przez niego 12 lat temu w Rzeszowie firma Euro24 obsługuje przede wszystkim producentów branży motoryzacyjnej i lotniczej, działających w strefach ekonomicznych i w Dolinie Lotniczej na Podkarpaciu. Jest także partnerem takich światowych operatorów logistycznych, jak m.in. DHL. Posiada oddziały w Niemczech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, a jej kierowcy dostarczają przesyłki w najdalsze zakątki Europy, od Turcji, poprzez Bałkany, po kraje skandynawskie. Tak do Kosowa, jak i na Gibraltar.
 
Euro24 ściśle współpracuje z zakładami produkcyjnymi na Podkarpaciu. – Bliskość tych firm sprawia, że oferujemy im konkurencyjne terminy i ceny. Tabor jest dostępny w naszej głównej siedzibie w Rzeszowie. Możemy szybko podstawić auto, by odebrać towar, a w kosztach transportu „puste” kilometry są ograniczone do minimum – stwierdza prezes Żyliński.
 
Flota to głównie ciężarówki do 3,5 tony, która ostatnio jest intensywnie rozbudowywana o zestawy o ładowności 24 tony. – To kierunek rozwoju, który wytyczyli nasi klienci oczekujący coraz bardziej kompleksowej usługi. Nasze tiry mają więc naczepy w zabudowie typu mega, standard. Wyposażone są w windę, ponieważ coraz więcej towaru dostarczamy wprost na inwestycje, gdzie nie ma rampy rozładunkowej – opisuje Rafał Żyliński. – Nasi kierowcy mają także uprawnienia ADR do przewozu materiałów niebezpiecznych, certyfikaty lotniskowe, pozwalające wjeżdżać na tereny portów lotniczych. 
 
Jak powinien działać transport w nowoczesnym łańcuchu dostaw? – Liczy się czas reakcji, sieć partnerska podwykonawców i logistyka, która pozwala na sprawny dojazd z dostawą – wylicza Rafał Żyliński. – Nasze centrum operacyjne działa 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu, więc klient, który zwróci się z potrzebą zorganizowania pilnego transportu, od razu dostaje odpowiedź. Jesteśmy w stanie bardzo szybko podstawić samochód we wskazane miejsce, kierowcy sprawnie przewożą ładunek, którego lokalizację możemy na bieżąco śledzić i w razie awarii zareagować tak, by termin dostawy był jak najmniej zagrożony. System jest tak zorganizowany, by klient nawet co godzinę otrzymywał informację o położeniu przesyłki. O niespodziewanych sytuacjach, możliwych opóźnieniach dowiaduje się w czasie rzeczywistym. To bardzo ważne dla przedsiębiorców, ponieważ pozwala korygować plany i zapobiegać kosztownym przestojom linii produkcyjnych. Klienci doceniają także fakt, że zaraz po rozładunku otrzymują potwierdzenie dostawy w formie skanu dokumentu, który daje możliwość natychmiastowego fakturowania i szybszych przepływów finansowych. 
 
Sieć podwykonawców – korzyści dla wielu stron 
 
Z ponad 100 samochodów jeżdżących pod szyldem Euro24 część należy do podwykonawców. – Mamy przygotowaną dla nich ofertę współpracy i sukcesywnie rozbudowujemy sieć takich partnerów. Firma, która dysponuje chociażby jednym samochodem i kierowcą, może do nas dołączyć. Wymagamy dostosowania się do naszych procedur, bo to gwarantuje niezawodność dostaw. Taką firmę szkolimy i wyposażamy w narzędzia komunikacyjne – tablet, skaner, GPS. Dzięki takiemu przygotowaniu organizujemy dostawy pod jednym szyldem, nie rozgraniczając pojazdów na własne i podwykonawców.
 
Działanie w transportowej sieci małym firmom daje sporo korzyści. Od możliwości uzyskania wyższych rabatów na kupowane u dealera samochody po gwarancję liczby i ciągłości zleceń oraz korzystanie z rozwiązań wypracowanych przez Euro24. – Bierzemy na siebie wszystkie formalności związane z obsługą klientów, organizujemy załadunek i rozładunek, zapewniamy skrócone terminy płatności – wylicza Rafał Żyliński. – Możemy także zaproponować przewoźnikowi bardzo korzystne warunki dostępu do usług i produktów w firmie DKV. 
 
– Każda firma transportowa – nawet mała – trafiając do nas poprzez Euro24 może skorzystać z oferty DKV na specjalnych warunkach – potwierdza Jerzy Jezuit, kierownik sprzedaży DKV Euro Service Polska. – Rekomendacja ze strony takiej firmy jak Euro24 to rękojmia, która sprawia, że możemy podjąć współpracę, a nawet zaproponować większe limity na karcie, dłuższe terminy płatności i rabaty, czyli warunki, których na przykład mały przewoźnik, dysponujący pojazdami do 3,5 tony, nigdy by nie uzyskał, gdyby nie działał w grupie transportowej.
 
Przewoźnik otrzymuje narzędzia umożliwiające mu korzystanie z usług DKV. Zakres tych usług jest bardzo szeroki, ponieważ DKV jako najstarszy na rynku europejskim operator rozliczeń bezgotówkowych dopracował się rozbudowanej struktury serwisowej, zarówno stacji paliwowych, stacji pomocy drogowej, jak i produktów do rozliczania opłat drogowych. – Firma działająca w strukturze Euro24 dysponuje kartą paliwową DKV, z którą na wyznaczonych stacjach może zatankować paliwo w najkorzystniejszych cenach, również SPOT-owych, odniesionych do cen hurtowych, i dokonać opłat drogowych – podkreśla Jerzy Jezuit. – Ma zapewnioną również pomoc w drodze i dostęp do usług finansowych, obejmujących zwrot podatku VAT, akcyzowego, a także wydłużenie terminu płatności, factoring i inne korzyści związane z dostępem do parkingów, myjni itp. Z DKV rozlicza się samodzielnie, bez pośrednictwa Euro24. 
 
– W segmencie przesyłek ekspresowych, gdzie dominują pojazdy do 3,5 tony, karta paliwowa DKV jest niezbędnym narzędziem dla podwykonawców, ponieważ daje dostęp do największej sieci stacji paliwowych na terenie Europy – mówi prezes Żyliński. – Dzięki rozwiązaniom, które dostajemy od DKV, firma Euro24 może skupić się na właściwej działalności, czyli realizowaniu zleceń klientów, a nie na obsłudze administracyjnej. 
 
Współpraca z DKV umożliwia też Euro24 lepsze zarządzanie podwykonawcami. Dzięki własnym systemom może monitorować ruch pojazdów, lokalizować ich położenie, a z pomocą narzędzi dostarczonych przez DKV – optymalizować i monitorować syntetycznie, czyli całościowo, lub analitycznie, czyli w podziale na podwykonawców, wykorzystanie limitów na kartach, obroty i generowane przez całą flotę koszty.
 
– Bardzo mocno postawiliśmy na digitalizację, rozbudowaliśmy narzędzia dostępne on-line – przyznaje Jerzy Jezuit. W tej chwili wprowadzamy rozliczanie opłat drogowych w całej Europie na jednym wspólnym urządzeniu EETS (European Electronic Toll Sytem) – DKV BOX Europe. Jego upowszechnienie ujednolici system poboru opłat drogowych i jeszcze poszerzy zakres informacji o pojazdach poruszających się po drogach – pokonywanych trasach. Taka baza danych pozwala optymalizować działanie firmy. Jeśli chodzi o innowacyjny sposób wykorzystania tego typu narzędzi DKV, Euro24 jest liderem w Europie.
 
Coraz mniej ludzkiego błędu w transporcie
 
Okres, w jakim zamykają się formalności związane z wejściem do grupy przewoźników Euro24, zależy od wielu czynników. Wiąże się to z podpisaniem umów, przeszkoleniem kierowców do stosowania procedur zgodnych ze standardami ISO i sprawdzeniem ich umiejętności. Doświadczenie kierowców jest istotne, ponieważ towar, który będą przewozić, jest wartościowy i newralgiczny – ma na czas trafić na linię produkcyjną. Dziś mało kto buduje przy produkcji magazyny, towar bierze się prosto z auta. Jeśli już jakieś zaplecze magazynowe jest, to przechowuje się w nim części do montażu przez 24-48 godzin.
 
Dziś transport, jak i każde ogniwo działającego niczym szwajcarski zegarek łańcucha dostaw, dąży do wyeliminowania pomyłek. – Najsłabszym ogniwem jest człowiek – potwierdza Rafał Żyliński. – Systemy, komputery pracują w sposób zautomatyzowany. Kierowca może źle się poczuć, trafić na potężny korek na drodze i to się zdarza. W takich sytuacjach najważniejsze jest, by klient z wyprzedzeniem dowiedział się, że dostawa jest zagrożona, a towar nie dojedzie na godz. 8:00, tylko 9:00. Dla jednego z naszych kluczowych Klientów przygotowujemy cykliczne raporty skuteczności dostaw, w których możemy się pochwalić np. tylko jednym opóźnieniem na ponad 200 dostaw w roku. To pokazuje, jak dużą wagę przykładamy do dotrzymywania terminów.  
 
– Aby eliminować ludzkie błędy, również w DKV wprowadzamy coraz więcej innowacji. Oferujemy rozwiązania minimalizujące udział człowieka, takie jak DKV Eco Driving oraz DKV Refuel Planning, współpracujemy z producentami pojazdów nad rozwiązaniami umożliwiającymi bezpośrednią komunikację między dystrybutorem na stacji a kontem przewoźnika bez udziału kierowcy. Same karty paliwowe także ewoluują ku nowoczesnym formom płatności. Można to obserwować, śledząc rozwój mobilnej Aplikacji DKV na telefony komórkowe. Kierunki rozwoju wytycza zaś obserwacja i analiza rynku oraz wymiana doświadczeń z takimi partnerami jak Euro24 – podsumowuje Jerzy Jezuit.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy