Odwołania osób prywatnych i organizacji ekologicznych odrzucone. Zniknęły już wszystkie formalne przeszkody do złożenia do wojewody podkarpackiego wniosku o zgodę na budowę południowej obwodnicy Rzeszowa. Ratusz jest zdeterminowany, by rozpocząć inwestycję jeszcze w tym roku, nawet jeśli nie zostanie dopięta sprawa dofinansowania z programów krajowych i unijnych.
– Zniknęła ostatnia formalna przeszkoda na drodze do złożenia wniosku o zezwolenie na budowę obwodnicy południowej Rzeszowa. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Rzeszowie odrzucił dwie ostatnie skargi. Jedno odwołania od decyzji wodno-prawnej wydanej przez Wody Polskie w Krośnie złożyła osoba fizyczna, a drugie organizacja ekologiczna – informuje Artur Gernand z Biura Prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa. – Po odrzuceniu tych odwołań wszystkie dokumenty są gotowe i prawomocne. Wniosek do wojewody podkarpackiego o wydanie ZRID, czyli zezwolenia na realizację inwestycji drogowej, zostanie złożony na przełomie stycznia i lutego 2021 r.
Zgodnie z przepisami wojewoda ma 90 dni na rozpatrzenie wniosku. – Gdy tylko decyzja zostanie wydana, będziemy mogli rozpocząć inwestycję – potwierdza Artur Gernand.
Teraz większym wyzwaniem jest zmontowanie budżetu na budowę południowej obwodnicy Rzeszowa. Droga będzie miała prawie 6 km długości. Połączy ul. Podkarpacką (od skrzyżowania ul. Podkarpackiej z ul. 9 Dywizji Piechoty) z al. Sikorskiego. Koszt jej budowy to 450 mln zł. – W Wieloletni Planie Finansowym samorząd Rzeszowa te kwotę zabezpieczył, wskazując, że 280 mln zł powinno być pozyskane spoza budżetu miasta. Według planu zadanie ma zostać zrealizowane do 2025 roku – przypomina rzecznik Ratusza.
We wrześniu władze Rzeszowa złożyły wniosek o dofinansowanie budowy obwodnicy południowej z Krajowego Planu Odbudowy. Plan, który rząd ogłosił jako ratunek dla polskiej gospodarki osłabionej skutkami epidemii COVID-19, umożliwia dofinansowanie nawet 100 proc. wartości danej inwestycji. Rzeszów w ramach tego planu chciałby uzyskać dofinansowanie także dla dwóch innych inwestycji: Wisłokostrady (wraz z przebudową mostu Załęskiego i rozbudową ul. Maczka) oraz drogi pomiędzy ul. Warszawską i Krakowską.
Co, jeśli dofinansowania z Krajowego Plan Odbudowy nie udałoby się uzyskać?
– Budowa obwodnicy to duży wydatek dla miejskiego budżetu. Zależy nam, aby inwestycje realizować z pomocą zewnętrznych funduszy. Jeśli wspomniane źródło zawiedzie, skorzystamy z pieniędzy budżetowych, by inwestycję jak najszybciej rozpocząć i np. wykupywać tereny pod drogę od prywatnych właścicieli, cały czas szukając możliwości dodatkowego finansowania zewnętrznego – mówi Artur Gernand.