– O ile w połowie lutego mieliśmy hospitalizowanych 790 pacjentów, to na dzień dzisiejszy – po dwóch tygodniach – w szpitalach przebywa 1 245 pacjentów. Ta sytuacja wiąże się z ogromnym wysiłkiem ze strony lekarzy i białego personel– mówiła we wtorek Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, która w trybie pilnym zwołała posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Sytuacja jest bardzo poważna. Wolnych jest już tylko nieco ponad 500 łóżek COVID-owych, a każdego dnia szybko przybywa nowych chorych.
We wtorkowej konferencji prasowej uczestniczył podkarpacki państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, dr Adam Sidor, który podkreślił, że sytuacja na Podkarpaciu jest dynamiczna.
– Od czterech tygodni notujemy wzrost zachorowań. Kolejny tydzień będzie decydujący, jeśli chodzi o rozwój epidemii w naszym regionie, dlatego apeluję o przestrzeganie zaleceń sanitarnych i stosowanie zasady dystans, dezynfekcja, maseczka. W tej chwili jest to kluczowe do zahamowania wzrostu zakażeń – stwierdził dr Sidor.
– O ile w połowie lutego mieliśmy hospitalizowanych 790 pacjentów, to na dzień dzisiejszy – po dwóch tygodniach – w szpitalach przebywa 1 245 pacjentów. Ta sytuacja wiąże się z ogromnym wysiłkiem ze strony lekarzy i białego personelu. Apeluję, aby w trosce o własne bezpieczeństwo i osób nam najbliższych, stosować się do wymogów sanitarnych – mówiła Ewa Leniart.
Tylko w szpitalu tymczasowym w Rzeszowie jest obecnie 30 pacjentów zakażonych koronawirusem. W sześciu przypadkach pacjenci wspomagani są respiratorem. Według raportu Ministerstwa Zdrowia w ciągu ostatniej doby w Polsce przybyło 7 937 nowych zakażeń na COVID-19, z tego 493 na Podkarpaciu, najwięcej bo 111 w Rzeszowie. W kraju zmarło 216 osób – 10 w naszym regionie.