Reklama

Biznes

Grzegorz Braun z Konfederacji chce zostać prezydentem Rzeszowa

Aneta Gieroń
Dodano: 03.03.2021
52828_braun
Share
Udostępnij
W czwartek na Rynku w Rzeszowie, kolejny kandydat zadeklarował start w przedterminowych wyborach na prezydenta Rzeszowa. Tadeusza Ferenca w Ratuszu chciałby zastąpić Grzegorz Braun, lider i poseł Konfederacji. Dla Brauna to już druga próba zdobycia prezydentury wojewódzkiego miasta w przedterminowych wyborach – dwa lata temu chciał zostać prezydentem Gdańska.
 
– Potwierdzam, zgłaszam kandydaturę do wyborów prezydenckich w Rzeszowie. Bardzo dziękuję za zaufanie, które okazują mi serdeczni koalicjanci i środowiska, których jesteśmy politycznym przedstawicielstwem – narodowcy, konserwatyści, polscy patrioci – stwierdził Grzegorz Braun.
 
– Nie są to wybory takie, jak inne. To wybory na prezydenta miasta wojewódzkiego, z ważnego regionu, jakim jest Podkarpacie – stwierdził Jakub Kulesza, szef koła Konfederacji podczas konferencji w Rzeszowie. – Liczymy, że Grzegorz Braun będzie świetnym gospodarzem tego miast.

To już szósty kandydat, który zapowiedział swój start w majowych wyborach. Jako pierwszy swój udział potwierdził Marcin Warchoł, poseł Solidarnej Polski oraz wiceminister sprawiedliwości. 10 lutego na wspólnej konferencji z byłym już prezydentem Rzeszowa, Tadeuszem Ferencem, zadeklarował, że wystartuje jako kandydat bezpartyjny, obywatelski, ale z poparciem ustępującego prezydenta Ferenca. To właśnie Warchoła dotychczasowy prezydent Rzeszowa wskazał na swojego następcę.
 
Swój udział w wyborach potwierdził też Maciej Masłowski, rzeszowianin, informatyk, były poseł Kukiz’15. W 2018 roku kandydował już w wyborach na prezydenta Rzeszowa, ale zdobył wówczas tylko nieco ponad 3 proc. głosów. 
 
Oficjalne swojego kandydata na prezydenta Rzeszowa zaprezentowało też Polskie Stronnictwo Ludowe. Wywołało to trochę zamieszania, bo wydawało się, że możliwe jest wystawienie wspólnego kandydata opozycji, ale raczej to już przeszłość. Mieczysław Kasprzak, poseł i szef podkarpackiego PSL-u zachwalał przymioty Edwarda Słupka, prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „Zodiak”, jako dobrego gospodarza, rzeszowianina i nie „spadochroniarza”. 
 
W zestawieniu znalazła się też pierwsza kobieta – Agnieszka Itner, liderka podkarpackiej Lewicy Razem – ugrupowania, którego założycielem jest Adrian Zandberg. To też zaskoczenie, bo wydawało się, że lewica wystawi wspólnego kandydata z Koalicją Obywatelską i radnymi skupionymi dotychczas wokół Tadeusza Ferenca w Stowarzyszeniu „Rozwój Rzeszowa”. Stało się inaczej. 

Waldemar Kotula albo Arkadiusz Opoń reprezentować będą Porozumienie Jarosława Gowina w najbliższych wyborach prezydenckich w Rzeszowie. To oznacza, że także Zjednoczona Prawica idzie do wyborów podzielona i swoich kandydatów wystawia każdy z koalicjantów: Solidarna Polska, Porozumienie oraz PiS.
 
Nie potwierdzoną, ale pewną kandydatką Prawa i Sprawiedliwości jest też Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki. 

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy