Reklama

Biznes

Konrad Fijołek chce więcej kultury dla rzeszowian

Aneta Gieroń
Dodano: 20.04.2021
53315_fijolek
Share
Udostępnij
W Atelier Jacka Hazuki, znanego malarza, który kilka lat temu powrócił z Francji do Polski i na stałe osiadł w Rzeszowie, Konrad Fijołek, kandydat na prezydenta Rzeszowa, spotkał się we wtorek z rzeszowskimi artystami i twórcami. Była kilkugodzinna dyskusja i… jest zapowiedź powołania Rzeszowskiej Rady Dialogu ds. Kultury oraz obietnica Konrada Fijołka, że jeśli uda mu się wygrać majowe wybory, w pierwszym roku podwoi, a w następnym potroi wydatki na kulturę. 
 
W spotkaniu wzięli udział m.in. Jacek Hazuka, malarz; Leszek Kuchniak, rzeźbiarz, malarz, wieloletni wychowawca młodzieży w Zespole Szkół Plastycznych w Rzeszowie; Krystyna Lenkowska, poetka i animatorka wielu wydarzeń kulturalnych; Arek Kłusowski, piosenkarz, kompozytor i tekściarz; Michał Drozd, fotograf; Bartek Skubisz, „Eskaubei”, najbardziej znany raper na Podkarpaciu oraz Magda Louis, pisarka. 
 
Jak podkreślał kandydat opozycji na prezydenta Rzeszowa, ważne, by nastał czas szukania nowych przestrzeni dla wydarzeń i imprez kulturalnych.
 
– Zależy nam na dofinasowaniu i odświeżeniu istniejących w mieście festiwali oraz zorganizowaniu nowych – zapowiedział Konrad Fijołek. – Chcielibyśmy też wykorzystać nowe przestrzenie do promocji sztuki, jak chociażby istniejące tereny kolejowe. Sztuka musi być bliżej ludzi, rzeszowianie tego chcą.
 
– Pewna epoka się skończyła, a pewna właśnie zaczyna – dodał Fijołek. 
 
Jak tłumaczył Leszek Kuchnia, Rzeszów daje ogromne możliwości organizowania tutaj wystaw, plenerów malarskich, a tym samym ozdabiania miasta.
 
Ale co najbardziej zaskakujące, ani artyści, ani sam Konrad Fijołek nie podzielają entuzjazmu byłego już prezydenta Rzeszowa, Tadeusza Ferenca, który pod koniec ubiegłego roku ogłosił przejęcie Zamku Lubomirskiego i przekazanie go na cele kulturalne dla rzeszowian. Temat zamku był wielokrotnie opisywany. Sam Tadeusz Ferenc zgodę Ministerstwa Sprawiedliwości na przeniesienie Sądu Okręgowego do nowo wybudowanego budynku, jaki w najbliższych latach miał powstać w Rzeszowie, uważał za swój ogromny sukces. Ten był możliwy, dzięki wsparciu posła Marcina Warchoła, którego wskazał na swojego następcę w przedterminowych wyborach prezydenckich. Wiceminister sprawiedliwości w toczącej się kampanii również wielokrotnie przypominał, jak ważne i cenne dla rzeszowian jest odzyskanie Zamku Lubomirskich.
 

Fot. KW Konrada Fijołka
 
– Ludzie świata kultury podkreślają, że zamek nie nadaje się do celów kulturalnych. Jest to nieodpowiednie miejsce dla spektakli teatralnych czy tanecznych, a na dostosowanie pomieszczeń zamkowych do potrzeb artystów nie ma zgody konserwatora zabytków. Nie nadaje się też na muzeum, natomiast na małe pracownie dla artystów malarzy czy sale prób jest za drogi w utrzymaniu – mówił Konrad Fijołek.
 
– Nie wolno burzyć ścian, nie wolno go przebudowywać, nanosić koniecznych poprawek, zatem zamek nie nadaje się dla sztuki – stwierdziła Krystyna Lenkowska.
 
– Zamek dotychczas formalnie nie został przekazany miastu, dlatego należy się zastanowić, jaką funkcję miałby spełniać i jakie koszty będzie generowało jego ewentualne utrzymanie – dodał Fijołek. 
 
Zdaniem Magdy Louis, rzeszowskiej pisarki, w środowisku artystycznym nie brakuje pomysłów i inicjatyw na kulturalny rozwój Rzeszowa.
 
– W mieście jest mnóstwo ciekawych ludzi z artystyczną duszą, gotowych do pracy. Warto stworzyć jak najlepsze warunki dla młodych twórców, aby chcieli tutaj zostawać i tworzyć – przekonywała Louis. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy