Reklama

Biznes

Kandydaci do Senatu: Mariusz Kawa

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 29.08.2013
6909_Kawa-Mariusz
Share
Udostępnij
Rozpoczynamy cykl prezentacji kandydatów ubiegających się o fotel senatora w wyborach uzupełniających, jakie odbędą się 8 września. Jako pierwszy występuje Mariusz Kawa. Przedsiębiorca, samorządowiec, polityk PSL, kandydat koalicji PO-PSL w wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu nr 55 (powiaty: dębicki, mielecki, kolbuszowski, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski). W kolejnych na naszym portalu będzie można przeczytać o pozostałych sześciu kandydatach.
 
Mariusz Kawa ma 39 lat. Urodził się w Niebylcu, ale od dziecka mieszkał w Strzyżowie. Tu ukończył szkołę podstawową i liceum. Po maturze wyjechał do USA, gdzie przez 16 miesięcy uczył się języka angielskiego (przy Columbia University), pracował i podróżował. Mimo zdania egzaminów wstępnych i otrzymania indeksu na Borough College w Nowym Jorku (kierunek Marketing&Management), zdecydował się na powrót do kraju i podjęcie studiów w Wyższej Szkole Biznesu – National Louis University w Nowym Sączu. Tam obronił licencjat z zarządzania i marketingu w zakresie zarządzania biznesem. Edukację kontynuował na Politechnice Rzeszowskiej, uzyskując tytuł magistra zarządzania i marketingu w zakresie gospodarki turystycznej i strategii ekonomicznych. Wielokrotnie wyjeżdżał do USA, gdzie pracował, poznawał kraj i uczył się.
 
W latach 1997-2002 pracował w Fabryce Mebli S.A. w Strzyżowie, gdzie zajmował się marketingiem i sprzedażą. Kolejne szczeble kariery to: funkcja kierownika biura Powiatowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Strzyżowie oraz zastępcy burmistrza Strzyżowa (odpowiadał za sprawy rolnictwa, dróg, kontaktów międzynarodowych, pozyskiwania środków unijnych, inwestycje komunalne i ochronę środowiska). W 2008 r. został dyrektorem oddziału Agencji Rynku Rolnego w Rzeszowie; tę funkcję pełnił do 2012 r. 
 
Pracę zawodową na etacie godził z prowadzeniem własnej firmy. Obecnie jest przedsiębiorcą z branży gastronomicznej.
 
Od 2010 r. jest radnym sejmiku województwa podkarpackiego. Do 16 lipca br. pełnił funkcję  przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. Jest przewodniczącym Klubu Radnych PSL.
 
W 2011 r. startował już w wyborach do Senatu w okręgu nr 55. Zdobył wprawdzie ponad 61 tys. głosów, ale przegrał z kandydatem PiS, Władysławem Ortylem. Obaj panowie rywalizowali po raz drugi 27 maja br. podczas wyboru marszałka województwa przez podkarpacki sejmik. Kawa, wówczas kandydat koalicji PO-PSL-SLD, przegrał po raz drugi z kandydatem PiS.
 
Od wielu lat działa w Towarzystwie Rehabilitacji Zdrowotnej im. Franciszka Chrapkiewicza.
 
Żonaty, ma syna Patryka i córkę Aleksandrę. Zna język angielski i niemiecki. Zainteresowania: pływanie, sporty motorowe, dobre książki biograficzne, teatr.
 
Motto: Wierzyć, Kochać, Działać!
 

Dlaczego warto głosować ma Mariusza Kawę?

Mariusz Kawa: – Bo jestem człowiekiem relatywnie młodym, energicznym, chce mi się pracować. Posiadam bagaż doświadczeń administracyjnych, samorządowych i w pracy społecznej. Jestem przedsiębiorcą, więc problemy gospodarki nie są mi obce. Mam niezłe przygotowanie od strony teoretycznej (studia na uczelni prywatnej i Politechnice Rzeszowskiej). Chcę podchodzić do polityki w sposób nowoczesny, otwarty; uważam, ze polityka powinna służyć ludziom i gospodarce.

Krystyna Skowrońska, posłanka PO, szefowa sztabu wyborczego Mariusza Kawy: – Mariusz Kawa jest człowiekiem, który buduje dobre relacje między ludźmi, wsłuchuje się w każdy temat i szuka możliwości załatwienia sprawy. Ma ogromne doświadczenie samorządowe, jest też przedsiębiorcą, a więc zna zagadnienia ważne dla samorządu i rozwoju gospodarki. Jego umiejętność rozmawiania i budowania koalicji na rzecz rozwoju Podkarpacia jest niezwykle cenna. To nie jest człowiek wypełniający partyjne instrukcje. Umie budować kompromis wokół tego, co jest ważne dla regionu.
 
Dlaczego nie warto głosować ma Mariusza Kawę? 

Stanisław Ożóg, poseł PiS: – Cenię Mariusza Kawę jako człowieka, ale reprezentuje on w tych wyborach PO i PSL, a zatem – czy tego chce, czy nie – wszystko to, co zdarzyło się złego w sejmiku woj. podkarpackiego, z aferą korupcyjno-seksualną na czele. Pan Mariusz Kawa reprezentuje ugrupowania, które w ciągu ostatnich 6 lat uczyniły wiele złego dla polskiej wsi i Podkarpacia, i nie może udawać, że jest inaczej. Gwarantuje realizację programu PO-PSL, a takiego programu nie ma. A nie ma możliwości, by Mariusz Kawa realizował swój osobisty, prywatny program. Zastanawiam się też, czy PO wstydzi się swojego kandydata, gdyż nie widzę zaangażowania szefowej sztabu, poseł Krystyny Skowrońskiej, ani samej Platformy, w tę kampanię. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy