Reklama

Biznes

Jednomyślny, ale mniejszy niż rok temu. Budżet Rzeszowa 2022

Opracowanie Aneta Gieroń
Dodano: 15.12.2021
58515_rzeszow
Share
Udostępnij
Wszyscy radni Rzeszowa zagłosowali we wtorek za budżetem na 2022 rok. I to dobra wiadomość, ale jest też gorsza. To będzie budżet niższy niż ten w 2021 roku, a to oznacza, że po wielu latach nieustannych wzrostów rok do roku w miejskiej kasie, widać w samorządzie, że trend wzrostowy właśnie się zatrzymuje, a na przekroczenie 2 mld zł przyjdzie pewnie długo poczekać.
 
– Przyjęty budżet miasta jest bardzo ambitny. Zaplanowane są w nim inwestycje na każdym z rzeszowskich osiedli. Stawiamy mocniejszy akcent na zadania podnoszące jakość życia – jest więcej pieniędzy m.in. na zieleń, rekreację i kulturę – mówił podczas wtorkowej sesji Rada Miasta Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. 

Wydatki miasta zaplanowano na poziomie prawie 1,76 mld złotych. Prawie 372 mln zł zarezerwowano na inwestycje. Z tych pieniędzy będą zarówno kontynuacje istniejących inwestycji, jak i rozpoczęcie nowych. Wśród kontynuacji jest m.in. budowa szkoły podstawowej i przedszkola na os. Drabinianka, w rejonie ul. Kwiatkowskiego. Na jej dokończenie pójdzie ponad 22,2 mln zł i skorzysta z niej 300 przedszkolaków oraz 450 uczniów. W 2022 roku rzeszowianie doczekają się też końca budowy krytego basenu przy ul. Matuszczaka, co będzie kosztowało 12,5 mln zł. 28 mln zł trafi na budowę Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego. 

–  To zadanie obejmuje powstanie parkingu podziemnego na placu Dworcowym, przebudowę ulicy Grottgera i budowę ronda u zbiegu tej ulicy z Asnyka oraz modernizację budynku dworca kolejowego. W projekcie znalazło się więcej zieleni oraz ścieżki rowerowe  – mówił prezydent Rzeszowa.
 
Wśród kontynuowanych inwestycji znalazł też wiadukt na ulicy Batorego, przebudowa skrzyżowania al. Okulickiego z Wyzwolenia za ponad 8 mln zł, przebudowa ul. Grunwaldzkiej wyceniona na 2,4 mln zł, czy modernizacja ulicy Warszawskiej do czterech pasów wspólnie z powiatem rzeszowskim, na które miasto dostało 30 mln zł dofinansowania.

Nowymi inwestycjami drogowymi, które pojawiły się w budżecie miasta jest budowa dwóch wiaduktów. Pierwszy z nich to połączenie ul. Wyspiańskiego z Hoffmanowej i na to zarezerwowano 600 tys. zł na dokumentację. Drugi ma powstać nad torami przecinającymi ul. Langiewicza, ale na razie jest mowa tylko o 20 tys. zł na koncepcję.

Zaplanowano także budowę mostu na Wisłoku między Budziwojem a Boguchwałą, modernizację ul. Kwiatkowskiego oraz przebudowę układu komunikacyjnego przy nowej szkole przy ulicy Jachowicza, w tym kładki nad Strugiem.

Więcej pieniędzy ma być na zieleń, rekreację i kulturę. Przyszłoroczny budżet Zarządu Zieleni Miejskiej będzie wyższy od tegorocznego o ponad 6,5 mln zł i wyniesie ponad 30,5 mln zł. W jego zadaniach znalazły się kolejne parki kieszonkowe: w rejonie ulic Starzyńskiego i Brydaka oraz przy al. Sikorskiego i ul. Kurpiowskiej. Na pierwszy z nich zarezerwowano 300 tys. zł, na pozostałe po 500 tys. zł. 
 
Kontynuowane będzie urządzanie parku miejskiego w rejonie Szkoły Podstawowej nr 18 przy ul. bł. Karoliny (770 tys. zł). Na os. Króla Stanisława Augusta, przy Szkole Podstawowej nr 2 zaplanowano strefę rekreacyjno-sportową za ponad 190 tys. zł, przy Szkole Podstawowej nr 23 za 200 tys. zł ma powstać niski park linowy. Na rzeszowskich Bulwarach powstanie największy w mieście pumptrack (ok. 1 mln zł), rozbudowana zostanie także tartanowa ścieżka biegowa (ok. 1,5 mln zł). 
 
W 2022 roku rozpocznie się też budowa Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki, które powstanie w oparciu o infrastrukturę stadionu Resovii, a które finansują Ministerstwo Sportu, samorząd województwa oraz miasto Rzeszów. 1,5 mln zł zostało też zapisane na dokumentację przyszłego aquaparku w mieście.
 
Wiele inwestycji związanych z zielenią w mieście i poprawą jakości życia spodobało się także radnym Prawa i Sprawiedliwości, co podkreślał Marcin Fijołek, szef klubu PiS, a co za tym idzie, także radni opozycji poprali przyszłoroczny budżet Rzeszowa.
 
Jednocześnie prezydent Rzeszowa, nie krył, że niekoniecznie mamy dobre czasy dla samorządów.
 
– Do przyszłorocznego budżetu wprowadziliśmy wiele inwestycji, pomimo sytuacji, w której znalazły się samorządy. Czasy dla nich nie są obecnie łatwe. Zmieniła się polityka podatkowa państwa, w wyniku której do budżetów gmin wpływa mniej pieniędzy. Z własnych środków musimy pokrywać część wydatków na edukację. Żyjemy także w czasach COVID-19, co przekłada się na niższe dochody gmin. Mamy do czynienia z podwyżkami cen energii, paliw, inflacją. Pomimo tego udało się przygotować budżet ambitny – podsumował Konrad Fijołek. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy