Reklama

Biznes

Przedstawicielki PSL i PO wybrały rządzenie z PiS-em

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 09.01.2015
17259_polityka_1
Share
Udostępnij
Po ostatnich wyborach samorządowych dwie przedstawicielki partii będących w koalicji rządowej podjęły współpracę w samorządzie z opozycyjnym w parlamencie PiS.
 
Jedna z nich to b. wicewojewoda Alicja Wosik, działaczka PSL, rekomendowana na ten urząd przez partię ludowców. Wosik, która bezskutecznie ubiegała się o fotel burmistrza Sanoka, zrezygnowała z funkcji wicewojewody, decydując się na wejście  w skład koalicyjnego Zarządu Powiatu Sanockiego (w sytuacji, gdy Rada Powiatu jest zdominowana przez PiS). 
 
Drugi przypadek to Elwira Musiałowicz-Czech, doradca wojewody podkarpackiej Małgorzaty Chomycz-Śmigielskiej, kandydatka na burmistrza Jasła z ramienia PO. W drugiej turze poparła kandydata PiS, Ryszarda Pabiana, a ostatnio została jego zastępczynią – objęła funkcję wiceburmistrza Jasła. 
 
Dr Paweł Kuca, politolog z UR, uważa, że każda z tych spraw jest inna. – W przypadku doradcy wojewody to, że została wiceburmistrzem, to niewątpliwie awans – uważa Kuca. – Jako osoba z Jasła była pewnie z rozdania Elżbiety Łukacijewskiej i Małgorzaty Chomycz-Śmigielskiej, a ta grupa w Platformie słabnie. Poza tym, przyjęcie tej posady może w jej przypadku wynikać z czystej kalkulacji: będzie wiceburmisrzem 4 lata, a kwestia przejścia z partii do partii to mały problem. Wcale bym się nie zdziwił, gdybyśmy za 4 lata zobaczyli panią Musiałowicz-Czech w PiS-ie; takie przejścia na poziomie lokalnym to częste zjawisko. Niewątpliwie jest to natomiast kłopotliwa sytuacja dla wojewody, bo doradca to stanowisko polityczne, a nie merytoryczne, jak również porażka tego, kto ją rekomendował na tę funkcję – dodaje Kuca.
 
W przypadku Alicji Wosik politolog zwraca uwagę, że jeżeli była wicewojewoda nie wystąpiła i nie została wyrzucona z PSL, to prawdopodobnie podejmowała te działania za wiedzą i zgodą władz PSL. A poza tym, zauważa Kuca. Alicja Wosik nie tylko dobrze wykorzystała czas, kiedy piastowała funkcję wicewojewody, ale jest także działaczem perspektywicznym.
 
– Jednak dla przeciętnego wyborcy działania Alicji Wosik i Elwiry Musiałowicz-Czech mogą nosić znamiona ewakuacji – puentuje politolog z UR. – Tym bardziej, ze żadna z nich nie mogła być pewna, iż po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych pozostawałaby nadal na swoim stanowisku.
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy