Reklama

Biznes

Od stycznia rośnie płaca minimalna. Ekonomista: nie budzi to emocji

Rozmowa z ARTUREM CHMAJEM, ekonomistą z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie
Dodano: 21.12.2017
37037_chamj
Share
Udostępnij

Od stycznia 2018 roku wzrośnie płaca minimalna, która będzie wynosić 2100 zł brutto, czyli ok. 1530 zł netto.

Rząd w ten sposób gwarantuje pracownikom większe wynagrodzenia, choć robi to rękoma przedsiębiorców. Ważna jest też kwestia ekonomiczna, czyli to, że płace powinny odpowiadać wydajności pracy. Wzrost płac powinien być skorelowany z wydajnością. U nas rynek pracy wymusił, że płace rosną szybciej niż wynikałoby to z wzrostu PKD czy efektywności przedsiębiorstw. Mamy jednak taką sytuację na rynku pracy, która wpisuje się w tendencję wzrostu płac, więc podwyżka jest zalegalizowaniem stanu faktycznego. Może i informacja o podwyższeniu płacy minimalnej budzi jakieś emocje, ale na pewno nie takie, jak kiedyś.

Zwłaszcza, że kwota, którą pracownicy otrzymają „na rękę” będzie o 50 zł wyższa.

To nie jest jakaś drastyczna zmiana, która burzyłaby porządek na rynku pracy i powodowałaby rozpacz u przedsiębiorców, bo nie udźwigną tej podwyżki. Moim zdaniem, jest to epizod w gospodarce. Oczywiście, są przedsiębiorcy, którzy twierdzą, że wzrost płacy minimalnej  nie ma dla nich żadnego znaczenia, ale są i tacy, którzy uważają, że ograniczy to ich rentowność. Taki podział opinii jest czymś normalnym.

W 2018 roku podstawę wymiaru składek będzie stanowiła kwota 2 665,80, czyli 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. W porównaniu do 2017 roku składki wzrosną o ponad 100 zł.

Zwiększenie wynagrodzenia brutto zawsze skutkuje większymi składkami ZUS. Rząd próbuje uszczelniać finanse publiczne, próbuje także dbać o większe dochody ZUS-u. Pomysłów na to miał kilka, a najgłośniejszym było ostatnio zniesienie limitu naliczania składek, czyli wprowadzenie pełnego oskładkowania dla najbogatszych, a nie tylko do pewnego momentu. To była radykalna zmiana.

Podsumowując, wzrost płacy minimalnej nie wzbudzi ani większego entuzjazmu u pracowników – bo przecież każdy chciałby zarabiać więcej niż pensja minimalna, ani większej rozpaczy u przedsiębiorców.

Tak, ta suma nie jest jakimś dużym kosztem dla pracodawców, ani większym zyskiem dla pracowników.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy