Reklama

Biznes

Jarosław Kaczyński o Rzeszowie: Ferensizm nie wystarczy

Alina Bosak
Dodano: 08.10.2018
41365_glbucz
Share
Udostępnij

– Trzeba skończyć z pozostawaniem na małym. Rzeszów ładnie wygląda, wysprzątany, pomalowany, ale ja zacytuję poetę: „To za mało, za mało, za mało”. Ferensizm, przy całym szacunku, nie wystarczy –  oświadczył Jarosław Kaczyński w niedzielę, 7 października podczas wojewódzkiej konwencji Prawa i Sprawiedliwości, która odbyła się w podrzeszowskiej Jasionce. Prezes PiS poparł Wojciecha Buczaka, kandydata na prezydenta Rzeszowa i zapewniał, że z niepokonanym dotąd Tadeuszem Ferencem można wygrać. 

Czołowi politycy, którzy przemierzają Polskę, by poprzeć kandydatów partii w wyborach samorządowych, ostatni weekend, 6-7 października spędzili na Podkarpaciu. Jarosław Kaczyński w sobotę odwiedził Krosno, a w niedzielę Rzeszów. Premier Morawiecki, który  również był na wojewódzkiej konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym G2A Arena w Jasionce, spotkał się również  z mieszkańcami Dębicy.

Wszędzie przypominano o sukcesie programu 500+, obniżeniu wieku emerytalnego i uszczelnieniu systemu ściągania podatku VAT. Obiecywano lepsze drogi z nowego funduszu na drogi lokalne, a nawet – lepiej płatne miejsca pracy w przemyśle.

Prezes Jarosław Kaczyński szczególne zadanie miał do wykonania w Krośnie i Rzeszowie, gdzie rządzą niepokonani od lat prezydenci niezwiązani z PiS. W Krośnie – prezydent Piotr Przytocki, a w Rzeszowie – Tadeusz Ferenc. Trudniej było znaleźć kontrargumenty w Krośnie, gdzie decyzje prezydenta nie budziły w ostatnich latach takich kontrowersji jak gospodarka przestrzenna w Rzeszowie.

W Krośnie, gdzie kandydatem PiS jest Adam Skiba, prezes Kaczyński, odnosząc się do 20 lat rządów prezydenta Przytockiego i konieczności zmian w ratuszu, posłużył się maksymą, że każda władza deprawuje. Stwierdził również, że jeśli w rządzie i samorządzie jest ta sama opcja polityczna, łatwiej planować i prowadzić inwestycje. Z drugiej strony mówił o gotowości współpracy z innymi ugrupowaniami w samorządach, dla dobra ogółu.      

Fot. Facebook/Prawo i Sprawiedliwość

Mocniejsze było wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w Rzeszowie. W G2A Arena w Jasionce prezes PiS powiedział: – Jesteśmy na ziemi, gdzie Prawo i Sprawiedliwość ma największe poparcie. Dziękuję. Wiem, że my tu Dubaju nie zbudujemy, ale czy nie dałoby się tutaj na tej ziemi i ziemiach graniczących z Podkarpaciem zbudować polskiej Bawarii? Bawaria była przed wojną i w pierwszych latach po wojnie jedną z najbiedniejszych części Niemiec, ale już od 10-leci jest jednym z dwóch najbogatszych krajów niemieckich. To był kraj katolicki i kraj przywiązany do tradycyjnych wartości. I to jest podobieństwo. Ktoś powie, że to za mało. Ale zasoby kulturowe, wynikające z przywiązania do religii i tradycji są bardzo istotne, w oparciu o nie można zbudować bardzo wiele.

Prezes Kaczyński podkreślił, że jeśli zrealizowany zostanie plan budowy drogi Via Carpatia to połączenie Podkarpacia z innymi regionami będzie bardzo korzystne. Jako atuty regionu wymienił również złoża gazu (w sobotę premier Mateusz Morawiecki odwiedził okolice Kramarzówki, gdzie PGNiG odkryło duże złoże) i zasoby pracy, które można wykorzystać do budowy siły gospodarczej. Na razie Podkarpacie  jest na 12. miejscu wśród polskich województw pod względem wielkości PKB na jednego mieszkańca. Jarosław Kaczyński uważa, że aby to zmienić potrzeba jest fala nowej inicjatywy. Mieliby ją stworzyć młodzi, przedsiębiorczy ludzie.   

– Trzeba skończyć z pozostawaniem na małym – oświadczył prezes PiS. – Rzeszów ładnie wygląda, wysprzątany, pomalowany, ale ja zacytuję poetę: „To za mało, za mało, za mało”. To, co prawda Broniewski, co prawda nie naszego kierunku, ale wielki poeta. Poemat „Mazowsze”. Ferensizm, przy całym szacunku, nie wystarczy. Mamy kandydata na prezydenta Rzeszowa, doświadczonego, sprawdzonego merytorycznie i moralnie działacza – Wojciecha Buczaka. I nie wierzcie, że coś tu jest niemożliwe. Można zwyciężyć. I rozpocząć budowę tej polskiej Bawarii – podsumował Jarosław Kaczyński.

Po tym wystąpieniu Wojciech Buczak, przedstawił swój program wyborczy. Mówi w nim o Rzeszowie jako mieście przyjaznym dla wszystkich, ze zmianami w polityce przestrzennej, dotyczącej budowy wieżowców. Obiecał aquapark i Park Centralny po obu stronach Wisłoka.

– Dzisiaj stoję tu, by odmienić paradoksalną sytuację na Podkarpaciu, którego stolica rządzą ludzie tak głęboko zakorzenieni w PRL i standardach z tamtej epoki. Bez rozmów z ludźmi, bez dialogu. Przyszłość Rzeszowa chciałby budować w oparciu o wartości, o których mówił tu w Rzeszowie przed laty Jan Paweł II, budujcie nie na piasku, ale skale, na wartościach, z poszanowaniem życia, poszanowaniem ludzi, w oparciu o sprawiedliwość społeczną i dbałość o ludzi najsłabszych – przekonywał Wojciech Buczak, a koledzy z partii nagrodzili jego przemówienie gromkimi brawami.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy