Reklama

Biznes

Nowoczesnej zostało 13 osób w Stalowej Woli. Reszta do Petru lub Biedronia

Alina Bosak
Dodano: 19.11.2018
42374_a
Share
Udostępnij

– Nie mieliśmy wpływu na kształt list wyborczych, ani jednego z naszych postulatów nie uwzględniono w programie Koalicji Obywatelskiej na Podkarpaciu. Współpraca z Platformą Obywatelską w naszym regionie nie układa się, więc odchodzimy z Nowoczesnej – mówi Anna Skiba, do niedawna szefowa podkarpackiej Nowoczesnej. Ona dołączy do Ryszarda Petru, ale spora grupa może wybrać Roberta Biedronia. Obaj ogłosili tworzenie nowych ugrupowań.  

Pod koniec ubiegłego tygodnia podkarpacki zarząd Nowoczesnej podjął decyzję o rozwiązaniu. W piątek szeregi partii opuściło niemal 200 osób, składając rezygnację z członkostwa w partii. Już w sobotę Ryszard Petru i Joanna Scheuring-Wielgus powołali nową partię Teraz!, a następnie ogłosili, że dołączają do nich działacze z Podkarpacia.

– Jeszcze nie złożyliśmy deklaracji członkostwa do partii Teraz!, ale do 15-20 grudnia będzie już wiadomo, ile osób zdecydowało się dołączyć do Ryszarda Petru – mówi Anna Skiba, która „na gorąco” szacowała, że nawet 150 byłych działaczy Nowoczesnej może podjąć taką decyzję. – Chęć dołączenia do partii Teraz! zgłaszają także osoby, które już wcześniej odeszły z Nowoczesnej albo w niej w ogóle nie działały.

Część byłych członków Nowoczesnej zainteresowana jest związaniem swojej politycznej przyszłości z Robertem Biedroniem.

Do partii Teraz! nie dołączy na razie Krzysztof Feret, który dostał się do Sejmiku Województwa Podkarpackiego z koalicyjnej listy. Jak tłumaczy Anna Skiba, aby nie zawieść wyborców, jako radny pozostanie w klubie Koalicji Obywatelskiej, ale już nie jako przedstawiciel Nowoczesnej.

Na Podkarpaciu pozostało już tylko 13 członków Nowoczesnej w Stalowej Woli. – To koło, które zostało w całości, może przecież odbudować Nowoczesną w województwie podkarpackim – twierdzi Anna Skiba.

Partia Teraz! ma w swoich postulatach koncentrować się na dwóch filarach: społeczeństwo i gospodarka. – Chcemy, aby głosy KOD-u i ludzi protestujących na ulicy miały przełożenie na sejm – mówi Anna Skiba.

Faktem jednak jest, że te głosy chce reprezentować także PO i ruch społeczno-polityczny, którego tworzenie ogłosił w piątek Robert Biedroń. Wiadomo już, że budowaniem struktur ruchu Biedronia zajmuje się Krzysztof Gawkowski, były wiceszef SLD. – Robert, dzisiaj ci obiecuję, że do 3 lutego, czyli do konwencji otwierającej ruch polityczny, partię polityczną, ugrupowanie, które się stworzy, w każdym powiecie ruch Roberta Biedronia będzie miał swoje struktury, swoich przedstawicieli – zadeklarował Gawkowski podczas konferencji prasowej, a że wiąże nadzieje także z byłymi działami Nowoczesnej z Podkarpacia, nie ulega wątpliwości.  

Nowe ugrupowania zamierzają przedstawić swoje listy w wyborach do europarlamentu. – Jako koalicjant Platformy Obywatelskiej znów nie mielibyśmy nic do powiedzenia. Owszem, Elżbieta Łukacijewska to dobry kandydat na jedynkę w tych wyborach, ale chcielibyśmy mieć przecież wpływ na kolejność pozostałych nazwisk – podkreśla Anna Skiba motywy odejścia z Nowoczesnej. Nie widzi jednocześnie przeszkód, by w szeregach Teraz! wchodzić w koalicje zarówno z PO, jak i …Nowoczesną. – Bardzo szanuję Katarzynę Lubnauer, Adama Szłapkę, Kamilę Gasiuk-Pihowicz, ale uważam, że Ryszard Petru potrafi lepiej zarządzać partią. Wskazywali na to zresztą członkowie Nowoczesnej z Podkarpacia na konwencji, na której wybrano na szefową Katarzynę Lubnauer. Byliśmy za tym, by została twarzą medialną partii, a Ryszard Petru nadal zarządzał. Tak się nie stało.

Podkarpackie odejście źle wróży Nowoczesnej. W innych województwach sytuacja może się powtórzyć. PAP poinformował, że mówi się o kolejnych transferach i ponad stu działaczach z dwóch województw. Agencja podała także, że w konwencji założycielskiej Teraz!, która zaplanowana jest na 9 grudnia udział zadeklarowało 470 osób.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy