Podczas czwartkowej, zwołanej w nadzwyczajnym trybie sesji Rady Miasta Rzeszowa, radni ustalili, że śmieci na terenie miasta będą rzadziej odbierane. W przypadku domów jednorodzinnych ich wywóz ograniczy się do 7 razy, a nie do 11 razy jak dotychczas. Miasto w ten sposób chce zapobiec podwyżkom cen odbioru i wywozu odpadów komunalnych, spowodowanych nowymi przepisy, które wprowadzają bardziej rygorystyczny system selektywnej zbiórki odpadów.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska, nasz kraj musi do 2020 roku zwiększyć do 50 procent ilość odpadów poddawanych recyklingowi. Zorganizowanie systemu, który uskuteczni pięciostopniową segregację będzie kosztowne i obarczy kieszenie mieszkańców. Niektóre miasta system segregacji jednak już wdrażają i ceny podniosły. W Tarnobrzegu opłaty wzrosły z 9 zł na 18 zł za odpady segregowane i z 13 zł na 26 zł za odpady niesegregowane. Większe ceny za wywóz śmieci nie ominą również stolicy Podkarpacia.
Od kwietnia w Rzeszowie będą również obowiązywać nowe zasady segregacji i odbioru odpadów komunalnych. Już w tej chwili ceny wywozu śmieci w Rzeszowie wynoszą w przypadku budynków wielorodzinnych – 10 zł za odpady segregowane i 15 zł za niesegregowane, a w przypadku budynków jednorodzinnych – 15 zł za odpady segregowane i 22 zł za niesegregowane. Rzeszów Tarnobrzega na razie nie przebija, ale taniej niż w stolicy Podkarpacia jest np. w Przemyślu, Mielcu i Jarosławiu. Z kolei w Stalowej Woli płaci się jedynie 6 zł opłaty od osoby w przypadku śmieci segregowanych i 12 zł niesegregowanych.
Sytuację komplikuje też fakt, że ratusz od ponad 3 miesięcy nie wyłonił wykonawcy na odbiór i wywóz śmieci z terenu Rzeszowa. Cena jaką zaproponowało Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Rzeszowie to 47 mln zł, czyli o 30. proc. więcej niż jest gotowe dać miasto. Rzeszów chciałby zapłacić 36 mln zł, bo dzięki temu opłaty dla mieszkańców nie wzrosłyby. Przetarg pozostaje zatem nierozstrzygnięty, miasto przedłużyło starą umowę na styczeń i luty, ale z tego pata trzeba będzie w końcu wyjść.
Aby zapobiec podwyżkom cen, rzeszowscy radni zaproponowali ograniczenie liczby kursów śmieciarek, które miałoby zmniejszyć koszty odbioru i wywozu śmieci z terenu miasta. Podczas czwartkowej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Rzeszowa radni przegłosowali zmiany w regulaminie odbioru odpadów. Ustalono, że będą odbierane rzadziej, nie 11, ale 7 razy w miesiącu. Dotyczy to domów jednorodzinnych. Za było 13 radnych, 9 wstrzymało się od głosu.
– Staraliśmy się zmienić regulamin tak, aby jakość świadczonych usług mieszkańcom w tym zakresie nie uległa pogorszeniu. Zmniejszając koszt odbioru śmieci, mieszkańcy unikną wysokich podwyżek – przekonywał Andrzej Gutkowski, wiceprezydent Rzeszowa.
Jeśli chodzi o zabudowę jednorodzinną to metale i tworzywa sztuczne oraz papier będą wywożone jeden raz w miesiącu. Wcześniej były zabierane dwa razy. Szkło – raz na dwa miesiące, pierwotnie było odbierane raz. Odpady niepodlegające segregacji oraz zmieszane śmieciarki będą wywozić raz w tygodniu, czyli bez zmian. Odpady biodegradowalne (kuchenne), wyłącznie pochodzenia roślinnego, odbierane będą raz na dwa tygodnie.
Zmiany dotyczą również zabudowy wielolokalowej. Metale, tworzywa sztuczne i papier odbierane będą przez śmieciarki raz na dwa tygodnie, pierwotnie był to jeden raz w tygodniu. Odpady biodegradowalne wywożone będą raz na tydzień, a nie jak planowano – raz na dwa tygodnie. Nie zmieni się za to odbiór szkła, który będzie prowadzony raz na miesiąc oraz wywóz odpadów niepodlegających segregacji i zmieszanych – te będą zabierane dwa razy w tygodniu.
Radnych PiS wstrzymali się od głosu w sprawie zmian w regulaminie wywozu odpadów. Marcin Fijołek, szef klubu PiS przekonywał, że magazynowanie śmieci, szczególnie w domach jednorodzinnych stanie się ogromnym problemem dla miasta. – Wyobraźmy sobie, że podczas letnich dni, odpady kuchenne będą zalegać w kubłach na śmieci, sytuacja będzie się pogarszać, bo zaczną się rozkładać, a mieszkańcy będą chcieli je jak najszybciej usunąć z domów. Konieczność magazynowania śmieci w domu spowoduje, ze ludzie zaczną je palić w piecach, a to będzie katastrofalne w skutkach dla miasta.
Miasto wkrótce powinno ogłosić kolejny przetarg na odbiór i wywóz śmieci już z nowym, uszczuplonym regulaminem dotyczącym kursów śmieciarek. Urzędnicy liczą, że otrzymają dzięki temu znacznie niższą ofertę, co przełoży się na mniejsze koszty za wywóz śmieci w mieście. Nowe zasady segregacji śmieci oraz ceny zaczną obowiązywać od początku kwietnia. Do końca marca MPGK wykonuje swoją pracę na podstawie umów tymczasowych.