Reklama

Biznes

A jednak… Andrzej Szlęzak przewodniczącym Komisji Rewizyjnej

Aneta Gieroń
Dodano: 25.03.2019
45079_szlezak
Share
Udostępnij
Po trzech miesiącach i pięciu głosowaniach udało się w końcu w poniedziałek wybrać przewodniczącego Komisji Rewizyjnej w Podkarpackim Sejmiku Wojewódzkim. Został nim Andrzej Szlęzaka z Koalicji Obywatelskiej, były prezydenta Stalowej Woli, który od początku była kandydatem opozycji na to stanowisko. I… tym razem wszyscy radni PIS wstrzymali się od głosu, „za” byli radni z Koalicji Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, mimo że jeszcze miesiąc temu marszałek województwa, Władysław Ortyl zapowiadał starania o nowelizację w Sejmie ustawy o samorządzie województwa tak, by wybór Szlęzaka na stanowisko szefa Komisji Rewizyjnej był niemożliwy.
 
– Nie jest moją życiową ambicją zostanie przewodniczącym Komisji Rewizyjnej, ale taka jest decyzja naszego gremium i dopóki ona  się nie zmieni, będę kandydował – mówił od kilku miesięcy Andrzej Szlęzak. – Nie narkotyzuje się, nie palę, więc nie wiem, o co chodzi.
 
 – Jesteśmy konsekwentni i nie widzimy żadnych racjonalnych okoliczności, które uzasadniałyby zmianę tej decyzji – przekonywał Zdzisław Gawlik, poseł PO i szef PO na Podkarpaciu. – Patrząc na działania, zastanawiam się co PiS ma do ukrycia, czego się boi i co mógłby zrobić Andrzej Ślęzak, że jest osobą tak nieakceptowaną przez większość sejmiku. Ustawodawca uznał, że klub opozycyjny ma prawo do przewodniczącego komisji rewizyjnej, a w tym przypadku PiS chce wskazać, kto ma kontrolować prace sejmiku. To schizofreniczne zachowanie, które przypomina lata PRL-u, które wydawało mi się, że należą już do przeszłości.
 
Dokładnie takie samo stanowisko podtrzymał podczas poniedziałkowej sesji Piotr Tomański, przewodniczący klubu KO, który po raz piąty zarekomendował Szlęzaka na szefa Komisji Rewizyjnej. 

Piotr Pilch, wicemarszałek województwa oraz szef klubu radnych PiS, przyznał, że Komisja Rewizyjna nie może być orężem walki politycznej, która uderza się w działania zarządu i sejmiku. Potwierdził tym samy już wcześniejsze słowa Władysława Ortyla, który negatywnie ocenił kandydaturę radnego Szlęzaka  mówiąc o jego negatywnej postawie, komentarzach oraz komunikatach w czasie pracy sejmiku.
 
Jednocześnie Piotr Pilch zapowiedział, że podczas glosowania nie będzie dyscypliny partyjnej, a radni PiS mają wolną rękę w głosowaniu. I… 22 radnych PiS wstrzymało się od głosu, "za” kandydaturą Andrzeja Szlęzaka opowiedzieli się radni KO i PSL. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy