Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa do niedawna jeszcze wychwalany przez Włodzimierza Czarzastego złożył 1 lipca br. rezygnację z członkostwa w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. To kolejne ogniwo łańcucha zdarzeń, który rozpoczął spór o Marsz Równości, jaki przeszedł ulicami Rzeszowa 22 czerwca.
Pismo o rezygnacji z członkostwa w Sojuszu Lewicy Demokratyczne datowane jest na 1 lipca br. i adresowane do Jerzego Filipka, przewodniczącego Rady Miejskiej SLD. Brzmi następująco:
W związku z rozbieżnością stanowisk w funkcjonowaniu miasta, składam z dniem 01.07.2019 r. rezygnację z członkostwa w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Równocześnie serdecznie dziękuję wszystkim szeregowym działaczom SLD w Rzeszowie za wkład w rozwój naszego miasta.” I podpis: dr h.c. Tadeusz Ferenc.
Polityczny teatr, w którym główne role gra prezydent Rzeszowa i partia, do której należy od 1999 roku, trwa od zamętu wokół II Marszu Równości w Rzeszowie. 4 czerwca br. prezydent Tadeusz Ferenc wydał zakaz organizacji manifestacji. Zakaz, który środowisku LGBT wydał się kuriozalny, zważywszy na lewicowe poglądy prezydenta, został uchylony przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie. Miasto od tej decyzji już się nie odwołało, ale partia miała kłopot z wytłumaczeniem się z prezydenckiego zakazu.
Prezydent, przypomnijmy, uzasadniał zakaz trudnościami w zabezpieczeniu tego marszu. Ostatecznie marsz był tak dobrze pilnowany, że przeszedł bez uszczerbku, mimo kontrmanifestacji zorganizowanej m.in. przez Młodzież Wszechpolską.
O zakazie w Rzeszowie mówiono podczas konferencji prasowej, jaka odbyła się przed warszawską Paradą Równości. Rzeczniczka SLD Anna-Maria Żukowska, oświadczyła wtedy, że: „To że prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc jest członkiem SLD, napawa mnie w tej chwili niejakim ubolewaniem; na pewno nie udzielimy mu poparcia w nadchodzących wyborach parlamentarnych.” Po marszu w Rzeszowie, Żukowska potwierdziła wcześniejszą deklarację.
Słowo się rzekło…, a prezydent Tadeusz Ferenc w odpowiedzi występuje z SLD, do której należy od 20 lat. Zawsze był kandydatem, który pomagał partii osiągnąć dobry wynik i tak też mogło być tym razem. Ale gra jeszcze się nie skończyła.