Reklama

Biznes

Ratusz nie odpuszcza kostce na Mickiewicza. Fragmenty zostaną zachowane?

Natalia Chrapek
Dodano: 05.11.2019
48222_ulica
Share
Udostępnij
Ratusz dwoi się i troi, aby doprowadzić do remontu ul. Mickiewicza w Rzeszowie. Chce wymienić istniejącą już kostkę porfirową na płyty granitowe,  na wzór tych  położonych na ul. 3 Maja i Kościuszki. Wojewódzki Konserwator Zabytków nie wyraża jednak zgody na zmianę zabytkowej nawierzchni. Dlatego włodarze miasta proponują teraz kompromis – na nowopowstałym deptaku spacerowym pozostawią fragmenty starej kostki. Te będą oddzielać jezdnię od chodników i otoczą elewacje pobliskich budynków.

Wojewódzki Konserwator Zabytków, który chroni dziedzictwo rzeszowskiego Rynku oraz sąsiadujących z nim zabytkowych uliczek, nie zgadza się na remont ul. Mickiewicza w Rzeszowie. Ten miałby polegać na wymianie istniejącej kostki porfirowej na płyty granitowe. Dokładnie w taki sam sposób miasto przebudowało już ul. 3 Maja i Kościuszki, które przeobraziły się w kolejne deptaki spacerowe – z letnimi ogródkami i bez parkujących samochodów dookoła. Chociaż konserwator takiego rozwiązania nie popiera, nie wyklucza jednocześnie możliwości prowadzenia prac remontowych nawierzchni jezdni i chodników w tym miejscu, a także przebudowy urządzeń infrastruktury uzbrojenia podziemnego w pasie drogowym. Wszystko pod warunkiem zapewnienia nadzoru archeologicznego podczas wykonywania robót ziemnych. 
 
Ratuszowi to jednak nie wystarcza. Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, domaga się generalnego remontu zabytkowej uliczki. Aby do niego doprowadzić, proponuje konserwatorowi kompromis – wkomponowanie fragmentów starej kostki w nową nawierzchnię z płyt granitowych.  
 
– Złożyliśmy w ubiegłym tygodniu wniosek o zgodę konserwatora na remont ul. Mickiewicza. Zaproponowaliśmy częściowe wykorzystanie istniejącej już kostki. Ta zostałaby ułożona w formie pasków oddzielających chodnik od nawierzchni jezdni. Znalazłaby się też bezpośrednio przy ścianach budynków, poza obszarem ruchu pieszych – tłumaczy Andrzej Świder, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie. 

Według założeń miasta, na wyremontowanej powierzchni stanęłaby również tablica edukacyjno-informacyjna, przypominająca o tym, jak ulica wyglądała jeszcze przed rozpoczęciem prac budowlanych. 
 
– Kostka pod względem geometrycznym i wytrzymałościowym nie nadaje się już do użytku. Uległa wypolerowaniu i wykazuje duże nierówności. Jej ułożenie w odwrotnej pozycji też nie wchodzi w grę, bo zwykle są to fragmenty nieforemne, przypominające stożek – dodaje Andrzej Świder. 
 
Miasto czeka teraz na odpowiedź konserwatora, licząc, że ten wyrazi w końcu zgodę na remont ul. Mickiewicza. Jeśli tak się stanie, od razu ogłosi przetarg na wykonawcę inwestycji. Jeśli nie – negocjacje nadal będą trwały…
 
Co na to Wojewódzki Konserwator Zabytków? Wniosek z prośbą o pozwolenie na remont otrzymał, ale na razie sprawy nie komentuje, chociaż podkreśla, w przyszłości się nią zajmie. 
 
– W mediach sprawa rozgrywa się od roku, a oficjalny wniosek o rozpoczęcie prac budowlanych przy ul. Mickiewicza ze strony miasta wpłynął do nas dopiero w ubiegłym tygodniu. To pierwszy dokument, do którego w jakikolwiek sposób można by się merytorycznie odnieść – mówi Bartosz Podubny, zastępca Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Przemyślu. 
 
Jeśli dojdzie do przebudowy ul. Mickiewicza, zniknie miejscowy parking dla kierowców. Problem z postojem będą mieli szczególnie pracownicy z pobliskich sklepików, kawiarni czy kancelarii prawnych. O innej miejscówce do parkowania w pobliżu, miasto póki co nie myśli. Za to już teraz przymierza się do kolejnego remontu, tym razem ul. Króla Kazimierza. Swoją decyzję tłumaczy skargami mieszkańców związanymi z dziurawą kostką i zbyt dużym hałasem, jaki wydają przejeżdżające po niej samochody, szczególnie nocą. Zastąpią ją najpewniej granitowe płyty albo asfalt…
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy