W sobotę od rana premier Mateusz Morawiecki jest na Podkarpaciu i spotyka się z mieszkańcami zalanych miejscowości w powiecie rzeszowskim, łańcuckim, przeworskim i przemyskim.
Obraz zniszczeń w czterech powiatach po piątkowej burzy jest dramatyczny.
– Największe straty poniosła infrastruktura drogowa, zabytkowa kolej też jest zniszczona. Będziemy szacować koszty. Pomożemy. Cieszę się, że sąsiad pomaga sąsiadowi. Widzę, że ludzie sobie pomagają – mówił premier Morawiecki.
200 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej wspiera poszkodowanych ulewami w Jaworniku Polskim, Manasterzu, Birczy, Hucie Brzuskiej, Korzeńcu, Błędowie Tyczyńskiej, Chmielniku. Kolejnych 100 żołnierzy wkrótce pojawi się w rejonach najbardziej dotkniętych nawałnicami.
Fot. Adam Guz/KPRM
– To smutny widok, ale ważne, że służby działają. Mieszkańcy twierdzą, że sami sprzątaliby 3 dni. Tu już jedzie wojsko. Rozmawiałem z ministrem Mariuszem Kamińskim – wyśle pomoc. Będą tu też harcerze – deklarował Morawiecki. – Musimy dostarczyć wodę beczkowozami. Organizacja pracy jest bardzo dobra, ale liczy się czas. Rozmawiam ze strażakami. Służby będą działały 24 godziny na dobę.
Żołnierze 3 batalionu inżynieryjnego od piątku pomagają mieszkańcom okolic Kańczuga i Nisko, którzy zostali poszkodowani w wyniku nawałnic.
W wielu miejscach po powodzi obraz jest dramatyczny. Zespół pałacowy w Hadlach Szklarskich nie ucierpiał, ale ucierpiał park. Tutaj odbywały się też dramatyczne akcje ratunkowe – ludzie uciekali na dach. Nowe wozy strażackie zostały zalane. W Handzlówce w powiecie łańcuckim zniszczony został most.
