Reklama

Biznes

Brawa podczas Rzeszowskich Spotkań Teatralnych [GALERIA]

Alina Bosak
Dodano: 14.11.2022
68931_5k4a2050
Share
Udostępnij
W stolicy Podkarpacia trwają jubileuszowe 60. Rzeszowskie Spotkania Teatralne. Podczas Festiwalu Arcydzieł publiczność dała się porwać tragikomicznemu szaleństwu sztuki  Teatru Witkacego z Zakopanego i słowiańskiej nostalgii w „Wujaszku Wani” Teatru Ludowego w  Krakowie, a także oryginalnym spektaklom teatrów alternatywnych na scenie OFF-Rzeszów. To nie koniec wrażeń i wzruszeń. Przed nami jeszcze spektakle teatrów z Torunia, Białegostoku i Gdańska.  Zakończenie festiwalu i ogłoszenie wyników konkursu w piątek 18 listopada.
 
Od czwartku 10 listopada w Rzeszowie trwa podwójne teatralne święto: 60. Rzeszowskie Spotkania Teatralne – Festiwal Arcydzieł oraz przegląd najlepszych spektakli polskich scen niezależnych OFF-Rzeszów. Gospodarzem wydarzenia jest Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie i tam goszczą wszystkie przedstawienia biorące w konkursie na najlepszy spektakl Festiwalu Arcydzieł. Natomiast w Teatrze Maska królują teatry alternatywne. 
 
Festiwal rozpoczął się sztuką Teatru Siemaszkowej „Wizyta starszej pani” F. Dürrenmatta w reżyserii Roberta Czechowskiego. A od piątku trwa prezentacja spektakli konkursowych. Na pierwszy ogień ze sztuką „Metafizyka dwugłowego cielęcia” wg Witkacego poszedł Teatr im. St. I. Witkiewicza w Zakopanem. W szaleńczym, barwnym, zachwycającym kostiumami i scenografią  spektaklu reżyser i twórca zakopiańskiego teatru Andrzej St. Dziuk zaprosił widownię do ironicznej opowieści o infantylnym poszukiwaniu tożsamości przez niejedną ludzką istotę w dążeniu tym podobną niejednokrotnie podobną dwugłowemu cielęciu i niczym dwugłowe cielę będącą łakomym kąskiem dla różnej maści architektów ludzkiej duszy.
 
W sobotę scena Festiwalu Arcydzieł należała do Teatr Zagłębia w Sosnowcu, który do Rzeszowa przywiózł „Poskromienie złośnicy” W. Shakespeare’a, w reżyserii Jacka Jabrzyka. Niczym w teatrze elżbietańskim główne role komedii obsadzone zostały przez mężczyzn. Aktorki pojawiły się niczym suport w prologu, a potem oddały scenę kolegom. Zręczna zabawa teatralnymi konwencjami ujęła publiczność, która trupie z Sosnowca nie szczędziła braw.
 
Nostalgicznie i przejmująco, a i zabawnie momentami, dzięki czemu śmiech przebijał się przez łzy, zagrał Teatr Ludowy w Krakowie. „Wujaszka Wanię” Antona Czechowa z ogromną wrażliwością i zręcznie zbudowaną dramaturgią wyreżyserowała Małgorzata Bogajewska. Jej bohaterowie w rozpaczliwym poczuciu umykającego czasu i straconych szans próbują złapać jeszcze chwilę szczęścia. Poczucie bezsilności wobec procesów, które zmieniają ich świat, wobec osobistych klęsk, zatapiają w wódce, nieustannej pracy albo po prostu salwują się ucieczką w tętniące życiem „kurorty”, gdzie łatwiej zapomnieć o tym, o czym chce się zapomnieć.    

Jeszcze trzy spektakle konkursowe

Tym samym komisja konkursowa Festiwalu Arcydzieł, w której zasiadają: Małgorzata Potocka, Jacek Sieradzki, Paweł Szkotak i Jan Wolski, jest na półmetku ocen – obejrzała już trzy przedstawienia, a przed nią jeszcze trzy: we wtorek „Treny” na podstawie poezji J. Kochanowskiego w reżyserii Grzegorza Suskiego i wykonaniu Teatru Dramatycznego im. A. Węgierki w Białymstoku, w środę „Noce i dnie, czyli między życiem a śmiercią” inspirowane powieścią M. Dąbrowskiej, w reżyserii Michała Siegoczyńskiego w wykonaniu Teatru im. W. Horzycy w Toruniu, a w piątek „Awantura w Chioggi” C. Goldoniego, w reżyserii Pawła Aigner i w wykonaniu Teatru Wybrzeże w Gdańsku.
 
Jan Nowara, dyrektor Teatru im. W. Siemaszkowej i Małgorzata Potocka, jurorka Festiwalu Arcydzieł.

Co warto jeszcze zobaczyć

Biletów na spektakle konkursowe nie ma, ale wciąż można zajrzeć na czytania performatywne sztuk, które odbywają się w tym tygodniu na Małej Scenie „Siemaszki”. W środę można wysłuchać tam sztuki „Jak zacząłem jeść masło i rzuciłam randkowanie” M. Mańki i M. Kurkowskiego, w czwartek „To nasz pies” J. Muellera, w reżyserii Z. Gustowskiej, a w piątek „Bełkot” E. Depty, w reż. E. Depty. Te sztuki to projekty powstałe w ramach Sceny Nowej Dramaturgii, organizowanej przez Teatr im. W. Siemaszkowej. Kuratorami projektu są reżyserka Martyna Łyko oraz krytyk, dziennikarz i dramaturg Witold Mrozek. 
 
W poniedziałek (14 listopada) kończą się natomiast przedstawienia offowej sceny. Ostatni akord OFF-Rzeszów to promocja książki „Życie niedokończone. Z Lechem Raczakiem rozmawia Jacek Głomb” i okazja do wspomnień dwa lata po śmierci wybitnego reżysera. Z Jackiem Głombem rozmawiać będzie redaktor książki Dariusz Kosiński. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17. w Szajna Galerii w Teatrze Siemaszkowej. A potem o godz. 19.00 w Teatrze Maska wystąpi nieformalny kolektyw artystyczny Hertz Haus ze spektaklem  „Unbody*”. 

W czwartek, 17 listopada widzowie będą mogli wziąć w premierze multimedialnego audio-spektaklu pt. „Scena Wyobraźni” w reż. Tomasza Mana. Sporo jest zatem jeszcze okazji do spotkań z teatrem podczas 60. Rzeszow3skich Spotkań Teatralnych.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy