Reklama

Dom

W słońcu rośliny mniej chorują

Jadwiga Brzozowska
Dodano: 07.06.2021
54182_sprinkler
Share
Udostępnij
Im więcej słońca dociera do warzyw, tym mniej szkodników i chorób je niszczy. Rośliny do prawidłowego rozwoju potrzebują odpowiednej ilości słońca. Ciepło jest niezbędne do optymalnego wzrostu, zawiązywania kwiatów i do rozwoju owoców.

U większości roślin problem pojawia się wówczas, gdy nocą temperatura spada poniżej 12°C. Rośliny nie są w stanie pobrać potrzebnych składników pokarmowych, w szczególności fosforu i potasu. „Stoją w miejscu” i nie rosną, pomimo wcześniejszego nawożenia. Przy obfitych opadach deszczu, jak to jest teraz, rośliny żółkną i powoli marnieją, atakowane przez ślimaki i choroby, głównie szarą pleśń i zgorzel. 
 
Najbardziej narażone na niedobór słońca i ciepła są tzw. rośliny ciepłolubne. Należą do nich: pomidory, papryka, rośliny dyniowate i okra. Optymalna temperatura potrzebna do rozwoju roślin w dzień oscyluje pomiędzy 20-26°C, a w nocy 16-18°C. Idealna temperatura gleby powinna być o kilka stopni niższa. A papryka ma jeszcze większe wymagania temperaturowe. Gdy temperatura w nocy spada poniżej 15°C kwiaty nie zawiązują się.
 
Pomidory potrzebują ciepła. Chłód i nadmiar wody w glebie powoduje, że liście i łodygi stają się wyraźnie ciemno zielone, a w skrajnych przypadkach fioletowe, ponieważ roślinny nie są w stanie pobrać potasu i fosforu z mokrej i zimnej gleby.
 
Po opadach deszczu, pomimo chłodu, warto opryskać uprawiane rośliny preparatami podnoszącymi ich odporność na warunki stresowe, do których należy chłód. W sklepach internetowych można kupić Megafol, Kendal lub Lacitec. Oprócz tych naturalnych środków, można zastosować 1% roztwór zwykłego nawozu do roślin kwitnących.
 
Jeśli mamy w ogrodzie żywokost lekarski, można sporządzić z niego wyciąg. Z rumianku pospolitego robimy wywar. Można także zrobić wyciąg ze skrzypu polnego i po rozcieńczeniu go 1:5, pryskamy wszystkie uprawiane rośliny. Takie zabiegi wykonujemy przynajmniej raz w tygodniu lub po każdym obfitym opadzie deszczu lub po bardzo chłodnej nocy. Uprawiane rośliny będą w lepszej kondycji i powinny lepiej rosnąć po ustaniu złej aury.
 
Aby ograniczyć straty ciepła z gleby, warto ściółkować grządki świeżo skoszoną trawą lub wypielonymi chwastami ale bez nasion i korzeni. Rośliny ciepłolubne warto sadzić na grządkach wyłożonych czarną lub brązową włókniną i dodatkowo otoczyć grządkę włókniną lub innym materiałem, który przyhamuje zimne i mocne porywy wiatru. 
 
Nikt nie spodziewał się tak niesprzyjającej pogody i niewiele osób zamontowało tunele foliowe. A w tym sezonie uprawa pod osłonami sprawdzi się idealnie.   
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy