Reklama

Dom

ABC rozmnażania winorośli

Jadwiga Brzozowska
Dodano: 29.11.2021
58073_winorosl
Share
Udostępnij
Gdy sąsiad chce się z nami podzielić lub po prostu chcemy posadzić sprawdzoną odmianę w innym miejscu, teraz jest idealna pora na pobranie pędów na sadzonki. Gdy winorośl zapadnie w zimowy spoczynek, ale przed nastaniem mrozów, pobieramy sadzonki, czyli przycinamy zdrewniałe pędy winorośli.
 
Ostrym sekatorem wycinamy zdrewniałe łozy – pędy, które opryskujemy lub zanurzamy na 5 minut w 0,2% roztworze preparatu Miedzian 50 WP aby nie rozwijały się choroby grzybowe. Ostry sekator nie rozszarpie tkanek, szybko je przekroi i rana nie będzie problematyczna. Po wysuszeniu, pędy przechowujemy w wilgotnym piasku lub trocinach, w pojemniku okrytym włókniną, aby podłoże nie wysychało. Pojemnik przechowujemy w zimnym pomieszczeniu np. w piwnicy lub garażu z temperaturą powyżej 3 stopni C. 

W marcu, po spoczynku, łozy przycinamy na odcinki z 3 parami pączków. Nad skrajnymi pąkami powinno być do 1,5 cm pędu, aby pączki nie pozasychały. Łozy przycinamy po skosem, aby sok sączący się z rany nie zalał pączków. Dolną część sadzonki zanurzamy w ukorzeniaczu do pędów zdrewniałych, aby przyspieszyć tworzenie korzeni.

Wysadzamy po dwie sadzonki do wysokich doniczek lub poucinanych butelek po napojach w taki sposób, aby górna para pąków wystawała 2 cm ponad powierzchnię gleby. W doniczkach i butelkach robimy na dnie otwory, aby wyciekł z nich nadmiar wody. Jako podłoże dobrze sprawdzi się mieszanka odkwaszonego torfu i piasku. Po posadzeniu całość delikatnie dociskamy, podlewamy i doniczki ustawiamy w szklarni lub na parapecie w domu okrywamy włókniną lub perforowaną folią. Systematycznie podlewamy i sprawdzamy stan zdrowotny. 

Jeśli prognozy pogody będą sprzyjające, można doniczki wystawić na balkon. Gdy młode winorośle podrosną, montujemy pęd np. do tyczki bambusowej. Latem nawozimy rośliny co 2 tygodnie nawozem wieloskładnikowym, wzbogaconym w potas. A jesienią, gdy pędy dobrze zdrewnieją, wysadzamy winorośle na miejsce stałe. Jeśli meteorolodzy zapowiadają wyjątkowo mroźną zimę lub obawiamy się o kondycje sadzonek, można przechować je przez zimę w chłodnej piwnicy i posadzić dopiero na wiosnę. Prawda, że proste?
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy