O sobie:
Trener, coach, mówca motywacyjny Specjalizuje się m.in. w dziedzinach: sprzedaży, negocjacji, przywództwa, motywacji i rozwoju osobistego. Pomaga sięgać ludziom po swoje cele, motywuje i inspiruje. Mocno wierzy, że marzenia mają moc.
O blogu:
Inspirujące, motywujące, prawdziwe i odważne - takie tematy będą poruszane. Tematem głównym bloga będą zagadnienia z dziedziny sprzedaży, negocjacji i wywierania wpływu. Przedstawione będą skuteczne techniki wykorzystywane przez doświadczonych handlowców, mówców, prezenterów i osób nastawionych na efekt. Bo czy to w życiu prywatnym czy zawodowym liczy się właśnie to jak efektywny jesteś i co konkretnego zrobiłeś. Zdradzę również niektóre przydatne elementy rozwoju osobistego, by każdy mógł wziąć coś dla siebie i od razu mógł to wykorzystać. Pokażę również jak w znacznym stopniu kreować swoje życie, jak je zmieniać na lepsze, jak odkrywać nowe doświadczenia i osiągać zamierzone cele.
Nie sprzedawaj swojej PASJI
Dodano: 19-01-2015
Jak wiele osób sprzedało właśnie swoje miłości i pasje nie podejmując nawet rękawic? Nie sprawdzając czy się uda, czy się nie uda. Robiąc na co dzień coś, czego nie lubią. Bo tak wypada, bo co powiedzą inni, bo … A kogo to k… obchodzi czy coś wypada czy nie wypada? Kogo to obchodzi, co powiedzą inni. Finalnie sprzedając swoje marzenia za chwilową przyjemność posiadania „bogactwa”, będziemy nieszczęśliwi żałując, że nigdy nie spróbowaliśmy zawalczyć o swoją pasję.
Dlaczego chwilowa przyjemność albo chęć posiadania przedmiotu przysłania nam nasze marzenia? Patrzysz w lustro i pytasz sam siebie: gdzie jest ta iskra, gdzie ta energia, która dodawała chęci do działania? Coś się wypaliło, bo podlewaliśmy ogień swojej pasji zwykłością, rutyną, niewychodzeniem poza określone schematy, szarością dnia codziennego.
Dlaczego na to pozwalamy?
Co powoduje, że zatapiamy się w takiej beznadziei i ciągle w niej tkwimy? Brak konfrontacji z naszym własnym strachem. Zamiast zaglądnąć mu prosto w oczy, dać mu kopniaka i go zniszczyć, sprzedajemy naszą pasję. Rezygnujemy z niej. Czujemy chwilową przyjemność a skoro jest przyjemność, to strach zniknął. Nic bardziej mylnego. Gdy przychodzi prawdziwa próba, życiowa decyzja, szukamy wygodnego rozwiązania, zamiast skonfrontować się z tym, co dla nas niewygodne.
Co z tym zrobić? Staw czoła swoim strachom, zniszcz ten głos w głowie, który mówi Ci, że czegoś nie możesz albo coś nie wypada. Strach jest iluzją na temat tego przyszłości albo przeszłości. Nic więcej. Wejdź w niego zaakceptuj i bądź wolny.
Dzisiaj piszę ten artykuł z miejsca, gdzie świętowany jest Martin Luther King Day. Jest to rocznica urodzin tego lidera. Zawsze w trzeci poniedziałek stycznia. Człowiek ten zebrał 250 tysięcy ludzi w jednym miejscu. Bez internetu, bez mass mediów i innych środków komunikacji. Zrobił to po to, by wygłosić płomienną mowę i zainspirować ludzi do działania przeciw segregacji rasowej.
Co by było gdyby ten człowiek w wieku 20-30 lat zaczął się bać własnych strachów? Co by było gdyby w środowisku, które mu nie sprzyjało poddał się? Co by było, gdyby nie poszedł za głosem swojego serca, tylko za głosem innych ludzi, którzy mówili, że się nie da, że mu nie wyjdzie?
Pewnie nic. Właśnie. To tylko jeden człowiek patrząc w lustro miałby wyrzuty sumienia, że nie poszedł za głosem swojego serca.
Zachęcam Cię – idź za głosem swojego serca. Nie pozwól sprzedać swojej pasji za święty spokój. Rób to, co kochasz. Zniszcz swoje strachy i zawsze idź do przodu, choćby dojście
do Twojego marzenia miało Ci zająć całe życie. Patrząc w lustro spojrzysz sobie głęboko w oczy i powiesz: „DOBRA ROBOTA”.
"Jeśli nie możesz lecieć, biegnij.
Jeśli nie możesz biec, idź.
Jeśli nie możesz iść, czołgaj się.
Ale cokolwiek robisz,
musisz posuwać się naprzód."
Martin Luther King Jr.